zapłon a alarm
-
jezdze ticusiem od pol roku,a ze bylam niezwykła do oddzielknego wylaczania swiatel po wylaczeniu stacyjki,zdarzylo mi sie trzy razy pojsc do pracy a autko z wlaczonymi swiatelkami biedne czekalo na mnie.. efekt wiadomy-rozladowany akumulator za kazdym razem.po ty ostatnim rozladowniu,gdy znajomy z pracy odpalam mi na kable,zalaczyl sie dawno nie uzywany alarm..porzednich dwoch wlascicieli w ogole go nie wlaczalo a mi nawet nie przyszlo do glowy dociekac czemu.zaczely migacze migac,i odcinalo zaplon.wyjeli mi z pod zegarow jeden bezpiecznik,migacze sie uspokoily,ale z zaplonem problem jest nadal.musze odpalac go na dwa razy,czyli,jak sie odpali,odczekac chwilke,bo po minucie czy dwoch potrafi zgasnac.nie ruszac nic czekajac az zapala sie z powrotem wszystkie diody i dopiero wtedy moge go jeszcze raz odpalic i juz jezdzi bez zarzutu.czy ktos wie czemu sie tak dzieje?jesli powtorzylam temat to przepraszam,staralam sie przejzec forumw poszukiwaniu podobnych sytuacji.
-
jezdze ticusiem od pol roku,a ze bylam niezwykła do oddzielknego wylaczania swiatel po wylaczeniu stacyjki
Również witam serdecznie na FORUM <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
jesli powtorzylam temat to przepraszam,staralam sie przejzec forumw poszukiwaniu
podobnych sytuacji..... a podwieszone na samej górze wątki czytałaś <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Też witam jak kolega koleżanke <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
opcja szukaj tez jest pomocna,jeśli co nieco znasz sie na elktryce to poszukaj pod kąsolą lub komorze kabli idących do cewki,i zobacz czy nie są one przypadkiem zaizolowane taśma. I tu jest cały problem,musisz od izolować i połączyć je ze sobą ale nie te od alarmu tylko od kostki.Pzdr <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" /> -
.... a podwieszone na samej górze wątki czytałaś
.. tak szczerze to nie <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> niechacy WAs znalazłam i kozystajac z okazji ze do pracy 30 min zostało pobieznie przeleciałam..wybaczcie.
-
jeśli co nieco znasz sie na elktryce to poszukaj pod kąsolą lub
komorze kabli idących do cewki,i zobacz czy nie są one przypadkiem zaizolowane taśma. I tu
jest cały problem,musisz od izolować i połączyć je ze sobą ale nie te od alarmu tylko od
kostki.Pzdrwychodzi teraz moja ignorancja tym tematem do tej pory, na elektryce moze cos sie znam,na tyle by mnie prąd nie kopnal:) natomiast terminy:komora kabli,konsola sa mi obce;/ale droga dedukcji moze znajde:))) dziekuje bardzo