Skąd bierze się korozja...
-
Witam.
Rok temu w jednym ze swoich Tico robiłem gruntowną konserwację podwozia. Wiązało się to ze zdjęciem nadkoli, zarówno z tyłu, jak i z przodu. I właśnie o przodzie naszych autek chcę napisać. Okazało się, że w szczelinie przedniego błotnika (chodzi dokładnie o narożnik, w którym błotnik łączy się z progiem) napotkałem na swojej drodze na sporą ilość błotka z liśćmi i innymi drobnymi szczątkami typu gałązki itp. w "kołysce" przedniego chlapacza i samego nadkola. Wszystko dokładnie usunąłem, oczyściłem i zakonserwowałem. Jakiś czas temu nabyłem drugie Tico do swojej kolekcji i właśnie ono natchnęło mnie do tego, żeby Wam o tej przypadłości konstrukcyjnej naszych autek napisać. Wczoraj coś mnie pokusiło, żeby i w "nowym" Tico odkręcić tylną część przednich nadkoli (tzn. na tyle, aby móc zajrzeć w opisywaną szczelinę) i spojrzeć, czy czasem tutaj sprawa nie ma się podobnie. I w tym momencie to co wyczułem po wsunięciu ręki w otwór przerosło moje najśmielsze oczekiwania. W szczelinie prawego nadkola znalazłem masę błota i drobnych liści (w lewym później też, jednak o wiele mniej)! Zajrzałem tam wczoraj dlatego, że dziś miałem zamiar wymieniać opony na zimowe, co zresztą mi się udało. Przed ich wymianą jednak oczyszczałem owe szczeliny po obu stronach samochodu. Myślę, że ze szklankę swoistej mazi wypłukałem. Był to piasek z kamykami, gałązkami i liśćmi, jak widok brudnej plaży. Dobrze, że dolne odpływy w chlapaczach są dosyć spore, więc można od dołu powoli odzyskiwać kolejne paprochy. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Ja używałem wody z węża, którą pompowałem tam pod ciśnieniem przez prawie godzinę poprzez stalowy wąski kranik (niczym dentystyczny odsysacz <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />) w kształcie litery L ze spustem, odcinającym dopływ wody.
Praktycznie nie ma sytuacji poza naprawą blacharską, czy wspomnianej konserwacji, która zmuszałaby nas do zaglądania w tamten obszar naszych autek, dlatego tyle brudu jest w stanie tam się zebrać. Liście jak dla mnie pochodzą z wlotów znajdujących się za maską. Tamtędy wpadają, tutaj zostają.. Tak, że zachęcam Was moi Drodzy Panie i Panowie do zajrzenia przed zimą do opisanego przeze mnie zakątka i wyczyszczenia jego zawartości. Stojące błoto na pewno nie wpływa dobrze na trwałość już z natury wątłych blach naszych wozów. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Pozdrawiam
-
Hmm ja u siebie odkrecalem chlapacze podczas konserwacji wakacyjnej i u mnie bylo tam tylko troche wieksza warstwa kurzu - tak około 1-2 mm <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Hmm ja u siebie odkrecalem chlapacze podczas konserwacji wakacyjnej i u mnie bylo tam tylko
troche wieksza warstwa kurzu - tak około 1-2 mmTrzeba będzie tam zajrzeć póki jeszcze cieplutko jest <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
Hm... Nigdy się tym nie przejmowałem. Zresztą blacharka to moja pięta tego no...Achillesa. Powiedz mi prosze jak się dostać i jak otworzyć ten błotnik (albo nadkole)?
-
Najlepiej robić to przy zdjętych przednich kołach i odkręconych nadkolach. Wtedy wszystko widać jak na dłoni. Robiłem to dwa razy w dwóch różnych Tico. Raz w wyżej opisany sposób, a wczoraj przy maksymalnie skręconych na potrzeby obejrzenia danej strony kołach i odkręconych trzech śrubach mocujących nadkole. Odginasz nadkole, ponieważ ma jakąś tam granicę elastyczności i patrzysz jak sprawa wygląda. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Powodzenia.
-
Dziś widziałem tikacza bez wszystkich 4eche nadkoli.Az wysiadłem ze swojego aby popatzreć
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
Dziś widziałem tikacza bez wszystkich 4eche nadkoli.Az wysiadłem ze swojego aby popatzreć
RUDA jest jak teściowa,kiedy się pojawi w Twoim życiu tak szybko jej się nie pozbędziesz <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
No chyba,że .... <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />