Coś stuka, ....ale co?
-
Sugerujesz mi, że poszła mi jakaś poduszka pod silnikiem? Ale jak je sprawdzić? Tak na oko, czy
jakoś inaczej?Słuchaj najlepiej byś sprawdził na kanale,uruchom sobie silniczek i jak stuka to wejdż i sprawdz co jest przyczyna. Tak na oko to wszystko można powiedzieć ze jest winne <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Słuchaj najlepiej byś sprawdził na kanale,uruchom sobie silniczek i jak stuka to wejdż i sprawdz
co jest przyczyna. Tak na oko to wszystko można powiedzieć ze jest winne
Najgorsze jest to, że nie ma u mnie w rejonie kogoś z kanalem. Wszystkie dotychczasowe naprawy wykonywałem z tatą pod winą. Czego się nie dało to automatycznie do mechanika. <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> -
Okej moi mili.. Pasek już nie świszcze (był za bardzo naciągnięty). Natomiast wracając do stukania. Wiząłem kawałek metalowego pręta i przykładałem do silnika i wydechu. Co ciekawe dudnienie słychać przy tłumiku środkowym i troszke mniej na drążku zmiany biegów. Ponadto stukot słychać jeszcze na zaworku pcv. Czy zaworek ma prawo cykać czy nie? Jest to dość głośny cyk. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Jeszcze jedno, próbowałem poruszać tłumikiem i coś w nim lata. Czyżby katalizator się rozpadł? I kolejne pytanie, przy zgaszonym silniku ruszałem nim w prawo i lewo i nic cichutko, ale jak zacząłem ruszać przód tył to coś skrzypiało (odgłos jak wersalka w czasie roboty <img src="/images/graemlins/oink.gif" alt="" />) -po prostu tak skrzypiało jak wersalka, gdy ma wyrobione sprężyny. Co to może oznaczać? <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Okej moi mili.. Pasek już nie świszcze (był za bardzo naciągnięty). Natomiast wracając do
stukania. Wiząłem kawałek metalowego pręta i przykładałem do silnika i wydechu. Co ciekawe
dudnienie słychać przy tłumiku środkowym i troszke mniej na drążku zmiany biegów. Ponadto
stukot słychać jeszcze na zaworku pcv. Czy zaworek ma prawo cykać czy nie? Jest to dość
głośny cyk. Jeszcze jedno, próbowałem poruszać tłumikiem i coś w nim lata. Czyżby
katalizator się rozpadł? I kolejne pytanie, przy zgaszonym silniku ruszałem nim w prawo i
lewo i nic cichutko, ale jak zacząłem ruszać przód tył to coś skrzypiało (odgłos jak
wersalka w czasie roboty ) -po prostu tak skrzypiało jak wersalka, gdy ma wyrobione
sprężyny. Co to może oznaczać?
musisz gdzies wjechać na kanał i pod przednia póxniej pod tylna poduszke zaw. silnika wsadź brechę ok 0,5m i poruszaj na zasadzie dźwignijak bedzie wyrobiona to poczujesz, lub zobaczysz czy guma gdzies bokiem nie wylazła -
Już nic nie stuka. Dałem troche smaru do rewarka i pod spodem tam gdzie się łączy z tą dźwignią od zmiany biegów.
DODANO:
A jeszcze jedno pytanko mam. Co może być przyczyną skrobania, (dzwinego grzechotania dochodzonce z przodu silnika), które występuje tylko gdy silnik jest zimny i jade na wysokich obrotach (powiedzmy powyżej 35 na 2 biegu)?? Odgłos słychać tylko w środku. Dodam iż, jak silnik się rozgdzeje choć troche to nic nie słychać. -
A jeszcze jedno pytanko mam. Co może być przyczyną skrobania, (dzwinego grzechotania dochodzonce
z przodu silnika), które występuje tylko gdy silnik jest zimny i jade na wysokich obrotach
(powiedzmy powyżej 35 na 2 biegu)?? Odgłos słychać tylko w środku. Dodam iż, jak silnik się
rozgdzeje choć troche to nic nie słychać.Mam ten sam objaw jak odpale rano silnik i chodzi na ssaniu. Jak wcisne sprzęgło to chrobotanie ustępuje. Chyżby do wymiany? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Mam ten sam objaw jak odpale rano silnik i chodzi na ssaniu. Jak wcisne sprzęgło to chrobotanie
ustępuje. Chyżby do wymiany?
U Ciebie to chyba docisk do wymiany (albo łożysko). A u mnie jest tak tylko w czasie jazdy, jak jade na wysokich obrotach i troszke to jest inny odgłos. -
U Ciebie to chyba docisk do wymiany (albo łożysko). A u mnie jest tak tylko w czasie jazdy, jak
jade na wysokich obrotach i troszke to jest inny odgłos.Autko ma oryginalne 77 tys. km, więc chyba za szybko na wymiane sprzęgła <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Autko ma oryginalne 77 tys. km, więc chyba za szybko na wymiane sprzęgła
Sprzęgło do wymiany to chyba za wcześnie. U mnie też chałasowało na ssaniu i wymienił mi mechanik (to łożysko czy docisk, już sam nie wiem), ale nie chałasuje. A przy okazji pokazał mi tarcze sprzęgła i były w dobrym stanie. Dodam iż mam przebieg 85 tys. choć nie wiem czy nie więcej... A wracając do mojego problemu to powtarzam... występuje tylko na wysokich obrotach i przez pewien czas jazdy. Później wszystko ustępuje. -
Autko ma oryginalne 77 tys. km, więc chyba za szybko na
wymiane sprzęgłaWitam
Zalezy gdzie jeżdżone auto. Jak tylko miasto to wcale nie. U mnie poszedł docisk coś koło 70 tys. Ale wtedy sprzęgło nie działa i biegi wrzucasz na siłę (ze strasznym zgrzytem) i jak najszybciej do mechanika.