Trzęsie samochodem już przy 100km/h.
-
Z przodu mam 2 nówki zimowe Frigo Dębica,z tyłu
całoroczne też Dębicy jeszcze w dobrym stanie. Być
może Leo ma rację,pojadę do innego warsztatu
wyważyć koła,to drogo nie kosztuje.Sprawdzić nigdy
nie zaszkodzi.Jak nadmieniłem ten objaw zaczyna się
przy około 100km/h,a więc może faktycznie to są źle
wyważone koła? Siła odśrodkowa zwiększa się
przecież wraz z prędkością obrotową.Jak masz założone opony zimowe to być może koła sa zle wywyażone, masz racje jedz i sprawdz wyważa to tylko człowiek, ale przyczyną takiego zachowaniea sie samochody moze byc takze uszkodzony przegub zewnetrzny(ja miałem takie zdarzenie, ale w innym samochodzie)
pozdr -
Jak masz założone opony zimowe to być może koła sa zle wywyażone, masz racje jedz i sprawdz
wyważa to tylko człowiek, ale przyczyną takiego zachowaniea sie samochody moze byc takze
uszkodzony przegub zewnetrzny(ja miałem takie zdarzenie, ale w innym samochodzie)
pozdrPrzeguby mam też od nowości nie wymieniane[95kkm].Ale myślałem że przegub najwięcej daje o sobie znać przy skrętach,a w mniejszym stopniu przy jeździe na wprost.Przy skrętach i dodaniu gazu słychać przeguby.
-
Tak jak koledzy mówią, to kwestia wyważenia.
Miałem tak pół roku, ale ponieważ żadko przekraczam 90km/h, to doczekałem do wymiany na zimówki i teraz luzik.Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />
-
Z przodu mam 2 nówki zimowe Frigo Dębica,z tyłu całoroczne też Dębicy jeszcze w dobrym stanie. ..
Kupowałem parę lat temu nowe opony w dobrym zakładzie, gdzie jednocześnie dokonano wyważenia i założenia nowych kół. Fachowiec powiedział, że po załozeniu nowych kół, po przejechaniu ok. 1000-1500 km trzeba ponownie przyjechać na ustawienie wyważenia. Po prostu nowa opona układa się na feldze i jej faktyczne wyważenie należy właśnie zrobić prze przejechaniu dłuższej trasy.
-
Kupowałem parę lat temu nowe opony w dobrym zakładzie, gdzie jednocześnie dokonano wyważenia i
założenia nowych kół. Fachowiec powiedział, że po załozeniu nowych kół, po przejechaniu ok.
1000-1500 km trzeba ponownie przyjechać na ustawienie wyważenia. Po prostu nowa opona
układa się na feldze i jej faktyczne wyważenie należy właśnie zrobić prze przejechaniu
dłuższej trasy.Szczerze mówiąc nigdzie o czymś takim nie słyszałem. Czytałem już o konieczności docierania nowych opon i z resztą stosowałem się do tych zasad, ale o konieczności powtórnego wyważania po przejechaniu 1500km nie słyszałem i jest to dla mnie dziwne choćby z tego faktu, że sam producent raczej by o tym informował. Moja powyższa wypowiedź bynajmniej nie ma na celu podważania tej informacji, bardziej jest to luźna dywagacja na ten jakże istotny temat. Jakby ta informacja okazała się faktem to pierwszy pojadę 1500km po wymianie opon na nowe (zimówki już czekają w garażu) ponownie wyrównoważyć koła.
-
Szczerze mówiąc nigdzie o czymś takim nie słyszałem. Czytałem już o konieczności docierania nowych opon i z resztą
stosowałem się do tych zasad, ale o konieczności powtórnego wyważania po przejechaniu 1500km nie słyszałem i
jest to dla mnie dziwne choćby z tego faktu, że sam producent raczej by o tym informował. Moja powyższa
wypowiedź bynajmniej nie ma na celu podważania tej informacji, bardziej jest to luźna dywagacja na ten jakże
istotny temat. Jakby ta informacja okazała się faktem to pierwszy pojadę 1500km po wymianie opon na nowe
(zimówki już czekają w garażu) ponownie wyrównoważyć koła.Mi tak powiedział jeden fachowiec w dobrym warsztacie i po ok. 1500km rzeczywiście dokonał małych korekt w wyważeniu kół.
Może być tak, że nic nie trzeba poprawiać, a może delikatne poprawki będą wskazane. -
Mi tak powiedział jeden fachowiec w dobrym warsztacie i po ok. 1500km rzeczywiście dokonał
małych korekt w wyważeniu kół.
Może być tak, że nic nie trzeba poprawiać, a może delikatne poprawki będą wskazane.Rozumiem samą ideę tylko pytanie na ile te małe korekty są istotne i czy nie wyniają po prostu z normalnej eksploatacji opon (może byłoby tak również przy założeniu opon np. po jednym sezonie) no i czy pod słowem "drobne korekty" rozumiemy korekty, które mają faktyczny wpływ na układ, czy pełnią one w zasadzie marginalną rolę. Sorry, że tak to ciągnę, ale po prostu bardzo mnie to zainteresowało.
-
Rozumiem samą ideę tylko pytanie na ile te małe korekty są istotne i czy nie wyniają po prostu z normalnej
eksploatacji opon (może byłoby tak również przy założeniu opon np. po jednym sezonie) no i czy pod słowem
"drobne korekty" rozumiemy korekty, które mają faktyczny wpływ na układ, czy pełnią one w zasadzie marginalną
rolę. Sorry, że tak to ciągnę, ale po prostu bardzo mnie to zainteresowało.Drobne korekty polegały na tym, że po załozeniu koła na wyważarkę okazywało się, że jest delikatne bicie. Wystarczyło ciężarek np. 10g przesunąć 5 cm dalej na obręczy i wszystko było OK.
Co do korekt w wyważeniu - to są zalecenia, aby wykonywać to zawsze przed sezonem zimowym/letnim.
Po prostu opona cały czas pracuje na feldze oraz dochodzi beznadziejna jakość naszych dróg oddziaływujących na koła. -
przełóż sobie tylne koła na przód. albo pojedź do wulkanizacji bo morze to być opona lub krzywa felga. trzecim rozwiązaniem może być to że przednie oponki są źle wyważone. ja mam to samo.
-
tez mialem cos takiego wlasnie,ale to chyba normalne. jakjest pogoda lub ni ejest slisko to jezdze tikaczem 130 nawet . <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Miałem podobny problem. Myslałem, że mam źle wywazone koła i wówczas znajomy przyticzył historię jaka go spotkała:
Kupił opony, wyważył koła i w trasę. Przy wiekszej prędkości zaczynało trząść. Ponownie wyważył koła, okazało się, że były dobrze wyważone a problem nie ustępował. po głebszym zbadaniu problemu okazało się, że w oponie jest uszkodzone jakieś wzmocnienie i przy wiekszej prędkości, siła odsrodkowa odkształca oponę i robi się buła. Niestety wywazarki nie osiagają takich obrotów żeby można było to stwierdzić.
Pozdrawiam
Kacper -
Może ktoś miał podobny problem???
Ano miałem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Jeśli masz orginalną przekładnie kierowniczą to wymień plastikową tulejkę za 15 zł...końcowki drążków też pasowałoby sprawdzić i wymienić jeśli będzie taka potrzeba. Ostateczność to wymiana przekładni kierowniczej (maglownica, listwa kierownicza). U mnie jest teraz zero drgań po wymianie przekładni.
-
Ano miałem Jeśli masz orginalną przekładnie kierowniczą to wymień plastikową tulejkę za 15
zł...końcowki drążków też pasowałoby sprawdzić i wymienić jeśli będzie taka potrzeba.
Ostateczność to wymiana przekładni kierowniczej (maglownica, listwa kierownicza). U mnie
jest teraz zero drgań po wymianie przekładni.Ile kosztowala wymiana przekładni?
bo mi mechanik powiedzial ze mam maly luz, ale jakos przegląd przeszedłem...
trochę sie martwię ze to może byc bardzo droga naprawa, jak dla mnie wręcz za droga -
Coś niedobrego zaczyna dziać się z moim Tico. Już przy 100km/h samochodem zaczyna leciutko
trząść i samochód dostaje lekkich wibracji.To jest nieznaczny efekt,ale
denerwujący.Nadmieniam,że felgi mam proste i koła niedawno wyważone.Tarcze chamulcowe są co
prawda leciutko zużyte,ale to nie dzieje się przy chamowaniu.Jężdzę przeważnie do 100km/h.
i wtedy ten efekt nie występuje.Ale przecież dla Tico 100km/h,to nie jest znowu tak dużo i
nie powinien odczuwać tej prędkości.Może ktoś miał podobny problem?Miałem coś podobnego, ale po "przekładce" na zimówki wszystko ustało. Dlatego skłaniam się do tego aby winą za takie zachowanie nadwozia Tico obarczyć opony (dodam, że w połowie lata korygowałęm wyważenie kół). Nadwozie zaczęło drgać jesienią, tuż przed wymianą opon.
-
Przeguby mam też od nowości nie wymieniane[95kkm].Ale myślałem że przegub najwięcej daje o sobie znać przy skrętach,a w mniejszym stopniu przy jeździe na wprost.Przy skrętach i dodaniu gazu
słychać przeguby.witam.miałem podobny problem i co sie okazało, wystarczyło wziąść łoma i sprawdzić wachacze z przodu.po sprawdzeniu okazało sie że jeden jest juz w lekkim rozpadzie, po wymianie wszystko ustało. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
witam.miałem podobny problem i co sie okazało, wystarczyło wziąść łoma i sprawdzić wachacze z
przodu.po sprawdzeniu okazało sie że jeden jest juz w lekkim rozpadzie, po wymianie
wszystko ustało.Napisz dokładniej.Był przerdzewiały,skrzywiony czy wybity na tulejach?
-
Napisz dokładniej.Był przerdzewiały,skrzywiony czy wybity na tulejach?
był lekko wybity na sworzniu wachacza.sworzeń nie siedzial sztywno w mocowaniu mógł się lekko ubinać co przy predkości 100km\h i przeciąrzeniu jakim poddawane jest koło, daje (niepowiem że lekkie) drganie kierownicy i dobrze jest jeszcze odwiedzić PORZĄDNY i FACHOWY warsztat wulkanizacyjny na wywarzenie kół bo to jest najwarzniejsze .... <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
CIEKAWOSTKA
ostatnim razem jezdzilem po drogach raczej blotnistych gdy wracalem puzniej do domu autostradą okazalo sie ze przy predkosci 60km\h chce mi urwac kierownice.tak sie skubana trzesla...zjechalem na pobocze i co sie okazalo ze za kapslem jednego kola mialem troche blota..wyczyscilem i dalej juz poginalem 120 km/h <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> wiec nie zawsze sa to usterki mechaniczne <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
był lekko wybity na sworzniu wachacza.sworzeń nie siedzial sztywno w mocowaniu mógł się lekko
ubinać co przy predkości 100km\h i przeciąrzeniu jakim poddawane jest koło, daje (niepowiem
że lekkie) drganie kierownicy i dobrze jest jeszcze odwiedzić PORZĄDNY i FACHOWY warsztat
wulkanizacyjny na wywarzenie kół bo to jest najwarzniejsze ....
CIEKAWOSTKA
ostatnim razem jezdzilem po drogach raczej blotnistych gdy wracalem puzniej do domu autostradą
okazalo sie ze przy predkosci 60km\h chce mi urwac kierownice.tak sie skubana
trzesla...zjechalem na pobocze i co sie okazalo ze za kapslem jednego kola mialem troche
blota..wyczyscilem i dalej juz poginalem 120 km/h wiec nie zawsze sa to usterki
mechaniczneDzięki.Dziś sprawdzę oba wahacze. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
witam.miałem podobny problem i co sie okazało, wystarczyło wziąść łoma i sprawdzić wachacze z
przodu.po sprawdzeniu okazało sie że jeden jest juz w lekkim rozpadzie, po wymianie
wszystko ustało.Witam
I tu sie zgodze...
Jak kolezankom i kolegom wiadomo, geometria kol jest b. wazna (choc czesto lekcewazona). Wymienilem 2 tyg temu zawieszenie przednie (stary zostal tylo przegub prawy i drazek stabilizatora) i kurde drgania oczywiscie sie zmiejszyly ale nie ustaly zupelnie. Jak pojechalem na geometrie okazalo sie ze mam wyrabane tylne wahacze wzdozne i autko po nabraniu wiekszej predkosci zmienia sie w czteroslad. Podobno to jest czesta przyczyna "drgawek" Ticiusia..
Pozdrawiam