Co dziś grzebałem w swoim Swifcie
-
Wczoraj zaliczony przegląd techniczny Do wymiany powoli kwalifikuje się przedni prawy wahacz i trzeba się zastanowić nad wymianą sztywnych przewodów hamulcowych. Zastanawiam się nad kupnem praski do zarabiania końcówek i wykonaniu miedzianych przewodów samodzielnie. Możecie coś niedrogiego polecić?
Wczoraj także zamieniłem stronami przednie sprężyny, licząc na wyrównanie auta w płaszczyźnie poprzecznej (auto od zakupu jest lekko przechylone na lewą stronę). Wcześniej już ze 3 razy wymieniałem tylne sprężyny i dalej prawy tył jest wyżej niż lewy... Poddaję się - widocznie podczas stłuczki (dostał w prawy tył) ta ćwiartka się podniosła i źle to zostało wyciągnięte
Przynajmniej sobie nasmarowałem łożyska kolumn mcphersona, bo mało smaru było. Teraz lżej się kręci fajerką.
Letnich kół nie założyłem, bo w poniedziałek może kurier przyniesie felgi od Żubrowatego
Mała fotka po przeglądzie:
-
A ten Kraz w tle to czyj?
-
A ten Kraz w tle to
czyj?
...a ten "Kraz" w tle to moim zdaniem URAL -
Łotewa, ale czyj?
-
Łotewa, ale czyj?
Przy SKP na trasie nr 50 jest taki zajazd dla TIR-ów wraz z naprawą osobówek i "dużych", blacharzem oraz wulkanizacją. Stoi tam "dla ozdoby" kilka takich zabytków
A wracając do tematu dłubania przy Swifcie, to wyjeżdżając wczoraj na zakupy usłyszałem dziwne odgłosy z prawego tylnego koła. Ogólnie taki dziwny strzał, jakby coś się przesuwało po bagażniku, a potem obcieranie hamulca bębnowego. Zjazd na parking, zdjęcie koła i bębna i okazało się, że kołeczek ze sprężynką trzymający szczękę hamulcową przy tarczy kotwicznej gdzieś przepadł, a ta sprężynująca blaszka hulała sobie po bębnie i ją praktycznie zmieliło
Prowizorycznie zamiast tego dałem śrubkę zakontrowaną dwoma nakrętkami (lekki luz musi być na tej śrubce, żeby okładzina "chodziła" i po dwudziestu minutach zakończyłem naprawę i świstak pojechał na zakupy zgodnie z planem Jeszcze tylko opłukanie rąk w kałuży i heja
-
A faktycznie! Teraz widzę, że za Uralem (czy tam czym ), stoi bojowy wóz straży pożarnej na Starze 25?
-
A faktycznie! Teraz
widzę, że za Uralem (czy tam czym ), stoi bojowy wóz straży pożarnej na Starze
25?Dokładnie!
Jest jeszcze kilka fajnych zabytków - kilka autobusów, jakieś auta ze świdrem, stare dźwigi na podwoziach 4x4 Ifa, Star (właściciel zajazdu ma jeszcze flotę kilkunastu autobusów podmiejskich, które wygryzły typowe PKS, usługi dźwigowe itp. - ogólnie obrotny gość)
-
Dziś wykonane:
- malowanie zacisków i bębnów
- zmiana kółek na letnie
- przymiarka drugiego kompletu alufelg (potrzebne pierścienie centrujące i 2 oponki)
- malowanie tylnej rozpórki
- wymiana przednich tarcz na nacinane Speedmaxy
- wymiana klocków hamulcowych
- smarowanie prowadnic zacisków
- wymiana żarówek na Bosma Classic Gold ( po ustawieniu wysokości świateł przez diagnostę świecą pięknie)
- porządek w bagażniku
Ładna pogoda, aż chce się grzebać
-
W sobotę zamieniłem Fondmetale na takie coś:
-
Elegancja panie
-
W sobotę zamieniłem
Fondmetale na takie coś:chyba lepiej się prezenci, choć Fondmetale polished, pewnie by się prezenciły jeszcze lepiej, szkoda że taka koza
-
Tez zmieniałem fele, samochód całkiem inny od razu wizualnie lepiej się prezenci co do sprężyn jak nie założę swoich bo muszę zobaczyć jak będzie to wyglądało na felach. Jak coś mogę odsprzedać za taka sama cenę. Mody oczywiście na plus
-
chyba lepiej się
prezenci, choć Fondmetale polished, pewnie by się prezenciły jeszcze lepiej, szkoda
że taka kozaNiżej nie zejdę i tak jest taczka Przednią rozpórką zdarza się zaczepić na polnej drodze, a tył dlatego tak wysoko, bo ostatnio praktycznie ciągle jeżdżę z obciążeniem
-
Fele wymienione jakieś dwa tygodnie temu ale dopiero teraz się pochwale bo jakoś nie miałem czasu żeby wejść pomalowane zaciski hamulcowe razem z bębnami hammerite złoty połysk, czyszczone wszystko szczotka druciana i papierem ściernym ha Takie dzisiejsze na felach
-
No i elegancko
Zakup sobie jeszcze halogenki takie duże jak u mnie
Jakby co to moje Fondmetale wystawiłem na sprzedaż
Ogłoszenie na Motogiełdzie powinno się niebawem ukazać
-
Damianoo felunek z tablicy z zeszłego roku? Jeśli tak to się długo zastanawiałem nad nim, pamiętam, że gość nie chciał dużo. Zrezygnowałem ze względu na rozmiar. Adamo strasznie dużo chcesz, szczerze wątpię, że zhandlujesz za tą cenę Chyba, że trafi się pasjonat
-
Tak to są te co były na tablicy z oponkami zimowymi, dokładnie 250zł kosztowały.
-
Jakiej to w ogóle firmy jest? Zacna fela, mi się troszkę kojarzy z Volkami te37.
-
Adamo strasznie dużo
chcesz, szczerze wątpię, że zhandlujesz za tą cenę Chyba, że trafi się pasjonatLiczę właśnie na pasjonata, który sobie je wypoleruje na lustro. No i były na wyposażeniu seryjnym w GTI-kach
Nie trzeba stosować żadnych pierścieni centrujących, wszystko pasuje pięknie, nic nie obciera nawet przy pełnym załadunku auta.Felgi są proste, ich budowa jest pancerna, idealnie nawet nadają się pod opony zimowe. Kolega MKV ma właśnie takie na zimę pomalowane proszkowo na czarno.
Zawsze mogę je opchnąć bez opon, wtedy cena spada o stówkę (dwie opony z końcówką bieżnika, dwie jeszcze w miarę).
Jeśli miałbym je tanio sprzedać, to wolę je zatrzymać i sam się pobawić w polerowanie
A może sam je sobie na zimę zostawię Finanse mnie aż tak strasznie nie cisną
-
A może sam je sobie
na zimę zostawię Finanse mnie aż tak strasznie nie cisnąJa bym tak zrobił na Twoim miejscu.