Co dziś grzebałem w swoim Swifcie
-
Wczoraj zrobione:
- poduszka silnika od strony rozrządu
- wymiana klapki schowka na sprawną
Podziękowania za części dla kolegów Elpis116 i Pawlak
Nareszcie nie ma stuków podczas ostrego ruszania z zerwaniem przyczepności i na większych poprzecznych nierównościach
Podejrzewałem podporę półosi, górne mocowanie amortyzatora, wahacz, łącznik stabilizatora - a okazało się, że wystarczy zamontować używaną poduszkę silnika
Co dziwne, moja nie wyglądała dużo gorzej od tej używki - ale jednak coś ją bolało.
Moja poduszka miała już ok. 300 kkm przelotu, ta druga ma 130 kkm (w Niemcowni ) i 5 lat młodsza
-
Dziś zamontowałem sobie cb w specjalnej ramce 1 DIN, wymieniłem osłonę lewarka na seryjną z gumą zamiast skórzanego mieszka, oraz zamontowałem pstryczek do sterowania wzmakiem.
Do tego przymierzyłem sobie jak będzie wyglądać sterowanie elektro-szyb z Tikacza - nawet nieźle to wygląda
-
Nie lepiej wrzucić elektryczne szyby z 1,6? Ta rączka z Tico nie wyglada zbyt pięknie..
-
Nie lepiej wrzucić
elektryczne szyby z 1,6? Ta rączka z Tico nie wyglada zbyt pięknie..Pięknie nie musi być tylko tanio
-
To może pomaluj tym lakierem strukturalnym do zderzaków? Będą czarne, a przy okazji chropowate jak tapicerka.
-
To może pomaluj tym
lakierem strukturalnym do zderzaków? Będą czarne, a przy okazji chropowate jak
tapicerka.tak mam zamiar zrobić, tylko zastanawiam się czy nie będę miał czarnego łokcia
-
- wymiana gałki zmiany biegów
- prace konserwacyjne przy lewym przednim hamulcu
-
Trochę zabawy
bitgumą oraz przyczepienie na trytytkę pewnej "luźnej" części.Zerwałeś tamte wypociny po spawaczu?
Jak to teraz wygląda?
-
Nie. Zobaczę jak to
się będzie zachowywać i w najgorszym wypadku zedrę i pomaluję samemu.Rób teraz zaraz samemu - lato się szykuje mokre, więc na jesień nie będzie co ratować
-
Bez przesady...
Zresztą dziś też
padał deszcz i jakoś dałem radę pomalować, więc w najgorszym wypadku będę robił na
deszczu.Mi chodzi o to, że po kałużach będziesz jeździł
-
Rozumiem o co Ci
chodzi (że jesienią będę miał urwane mocowanie wahacza!).U Ciebie tylko dół mocowania jest rudy, a tam jest parę warstw blachy więc luz
Ale dolną rozpórkę przednią możesz sobie już zamawiać
-
Taki jest plan. I
górną też tylko niech mi jOOel ją zechce zrobić (dolną mówił, że da radę).Ile za dolną w Jooel's Garage?
-
Jako, że na tarcze nadszedł czas, to trochę wolnego czasu spędziłem przy swifcie
- nowe tarcze TRW
miały być BREMBO, ale że nie było akurat na stanie w sklepie, sprzedawca zaproponował tarcze TRW - podobno jakościowo nie odbiegają od tarcz BREMBO więc zdecydowałem się na TRW - zobaczę co to warte - klocki ferodo
- płyn hamulcowy DOT-4LV
Poniżej kilka fotek z prac, taki mały manual może komuś się przyda - za późno przyszło mi na myśl robienie zdjęć, dlatego też niektóre zdjęcia są robione po założeniu nowych części .
A więc po zdjęciu koła bierzemy się za ściągnięcie zacisku.
Wciskamy troszkę tłoczek w zacisk tak by nie dotykał klocków, ale zwracamy też uwagę na poziom w zbiorniczku z płynem hamulcowym by przypadkiem nie przedobrzyć.
Odkręcamy zaznaczoną śrubę, łapiemy za dolną część zacisku i odchylając podnosimy go do góry, a następnie wysuwając w stronę silnika wyciągamy zacisk z prowadnicy i podwieszamy za pomocą drucika np. za sprężynę zawieszenia by nie przeszkadzał w dalszych zmaganiach.Wyciągamy klocki z prowadnicy.
Ja zacisk całkowicie zdemontowałem, ponieważ wymieniałem płyn i czyściłem cały zacisk oraz tłoczkiTeraz odkręcamy prowadnicę (klucz 17)
Tutaj może być już ciężej bo korozji nie brak, a sama prowadnica jest bardzo rzadko odkręcana, wiec i opór śrub będzie znaczny.Widzimy już samą tarczę.
odkręcamy śrubkę która trzyma tarczę - też lubi stawiać opór.
U mnie jakiś leniwy mechanik zamiast ją odkręcić, to rozwiercił tylko łebek, aby tarcza zeszłaTeraz ściągamy samą tarczę.
Wkręcamy w przeznaczone do tego otwory śruby i wkręcając je tarcza ładnie nam powinna zejść.
Powinna nie znaczy że zejdzie - w moim przypadku wolała pęknąć
I Ukazuje się piasta w całej okazałośći.
A więc czyścimy elegancko szczotką drucianą, czy tym podobne.
Ja po wyczyszczeniu, posmarowałem ją smarem miedzianym odpornym na wysokie temp.
Po tym etapie zakładamy nową tarczę i łapiemy śrubeczką, która ma podtrzymywać tarczę.
Zakładamy prowadnicę, ale wcześniej wypadało by wyczyścić miejsca z syfu itp. po którym chodzi klocek w prowadnicy.
Odtłuszczamy tarczę i wkładamy nowe klocki w swoje miejsca.
Wsuwamy zacisk w prowadnicę i opuszczamy, a następnie dokręcamy śrubę trzymającą zacisk.Zakładamy koło
[img]http://images41.fotosik.pl/2090/4a23aed688ae16ccgen.jpg[/img]I teraz przez pierwsze 200 - 300 km delikatnie z hamulcami się obchodzimy, aby wszystko mogło się "ułożyć"
To chyba tyle. - nowe tarcze TRW