Trzymajmy kciuki za Toydolsa!!!
-
Najlepszego kolego
-
dokładnie to jego
sprawa więc niech się nie wpierd.... i niech nie gada kto co ma robić i kto co już w
życiu zrobił i jakie to może mieć konsekwencje. Teodor chyba wie czym to się kończy
jak coś nie wyjdzie, a jak ktoś chce niech siedzi w domu, ale niech innych nie
krytykuje
nie będę dziękował,no i siedzę, bo jak się nie ma w kieszeni miedzi to się na tyłku w domu siedzi
żeby nie zapeszyć. najpierw to muszę tą padlinę pospawać bo zaczyna mi podłogi
ubywaćnie napinaj się, człowieku
pospawaj sobie tą flinstonową podłogę cobyś nie wypadł i rajduj
-
Toydols jak zdrowie ?
-
Pomalutku się zrastam. Jeżdżę autem, chodzę do pracy, od tygodnia bez kul. Część żeber zrośnięta inne zrosną się w ciągu pół roku, albo trochę dłużej. Za rok będzie wiadomo czy w przyszłości będą jakieś problemy z biodrem. To tak w skrócie.
-
To tak w skrócie.
nawet jesli beda jakies problemy, to pamietaj ze miales conajmniej tyle samo szczescia co Robert Kubica
-
nawet jesli beda
jakies problemy, to pamietaj ze miales conajmniej tyle samo szczescia co Robert
KubicaZważywszy na różnice między polską a włoską służbą zdrowia i zapleczem finansującym operacje to szczęścia miał duuuużo więcej.
Trzymaj się chłopie!
-
dokładnie, jak piszą koledzy
trzymaj sie i zrastaj i wracaj na OeSy
napisz cos, od czasu do czasu
-
Ostatnio pisałem felieton do styczniowego numeru WRC, a jak ktoś chce poczytać więcej moich wypocin to zapraszam na moją stronę: www.stolarek.pl, potem trzeba kliknąć rajdy, a dalej PASJA i z menu rozwijalnego OPOWIEŚCI Z PASJĄ. Tam czytania jest dość dużo, w tym wspomniany felieton do WRC pt. Jak zostać atrakcją turystyczną.
-
Ostatnio pisałem
felieton do styczniowego numeru WRC, a jak ktoś chce poczytać więcej moich wypocin
to zapraszam na moją stronę: www.stolarek.pl,
potem trzeba kliknąć rajdy, a dalej PASJA i z menu rozwijalnego OPOWIEŚCI Z PASJĄ.
Tam czytania jest dość dużo, w tym wspomniany felieton do WRC pt. Jak zostać
atrakcją turystyczną.Czytałem, czytałem Aż sobie pomyślałem, że dobrze że Ci nie zawracałem d... w szpitalu
Ps. Jak tam Swifcior? Obiecywałeś fotki swego czasu - no chyba, że już go nie chcesz oglądać... Oczywiście nie chce komentować ani robić och, ach.... Interesuje mnie to z czysto technicznego punktu widzenia - jak się klatka zachowała, fotel i jego mocowanie itp... Może to mi da do myślenia co u siebie mógłbym poprawić -
Jeśli jutro (znaczy dziś bo dość późno się zrobiło) będę w garażu to zrobię może wreszcie kilka fotek. Ostatnio czuję się sporo lepiej, więc i w garażu jestem częściej (grzebiemy przy swiftach, bo mamy dwa do rozebrania, ale rajdówka stoi nietknięta i jeszcze dłuuugo postoi). Tyle, że zdjęcia bardziej szczegółowe będą, jak będziemy go kiedyś rozbierać.
Co mogę w tej chwili polecić, to jak zawsze - porządna klatka, dobre fotele i pasy, i fotel jak najbardziej przestawiony do tyłu, tak, żeby siedzieć przy głównym pałąku klatki, no i mocowania fotela na profilach przykręcanych do progów i tunelu, a nie przykręcone do podłogi. -
no i mocowania fotela na profilach przykręcanych do progów i tunelu, a nie przykręcone
do podłogi.Az zaczalem grzebac w swoim archwium z mocowania foteli zeby sprawdzic gdzie ja je mam pomocowane. Ufff, seryjnie juz sa do tunelu i progu...
-
Az zaczalem grzebac w swoim archwium z mocowania foteli zeby sprawdzic gdzie ja je mam pomocowane. Ufff, seryjnie juz sa do tunelu i progu...
... i do podłogi też...
na tym zdjęciu widać mocowania jakie były zrobione u mnie (te dwa prostokątne profile) ale i oryginalny profil, do którego mocowane były seryjne fotele.... a przy okazji, to dziś byłem trochę w garażu i porobiliśmy trochę zdjęć tego co zostało z rajdówki.... wrzucam właśnie do tematu pt. toydolsowe swifty
-
... i do podłogi
też...W Colcie u mnie sa do tunelu srodkowego i do progow, nie ma do podlogi Fajny porzadek z kablami, musze u siebie zrobic porzadek.
-
W większości to nie kable. Z tyłu tylko je widać. Reszta to przewody hamulcowe, linki od ręcznego i przewody paliwowe.
-
W Swifcie hamulcowe i paliwowe ida w kabinie? Czy przekladales?
-
Wszystko było od nowa. Normalnie idą pod podłogą. Uprzedzając pytanie: przewody paliwowe to miedziane przewody w gumowej otulinie zazwyczaj używane przez gazowników (tych od gazowania samochodów) - spełniają z zapasem normy wynikające z załącznika J.
-
Jak widac mocny dzwon i nic sie nie stalo z nimi
-
Nie wiem co by było jakby strzał był z drugiej strony - paliwowe były poprowadzone prawym progiem, a że moja pilotka jest również moją partnerką to wyjątkowo waliłem lewą stroną
-
Ja partnerke trzymam z dala od pilotowania, jezdzi moj dobry kolega jako pilot i wie jakie ryzyko. Tyle dzwonow jest samochodow i zadko kiedy sie cos pali.
-
Wiesz, my z Agą jeździmy od 7 lat. Najpierw rok Twingiem w kjsach, potem rok seryjnym swiftem, kolejny rok już z klatką i na całego w PPAiK, a od 2008 trzy sezony w RPP. I prawie zawsze Gugu na prawym - ona tez wie jakie to ryzyko (teraz szczególnie)