Swift za ile kupie?
-
a jechał nowym, że
tak marudziJak nie jak tak
też nie zawsze ...
ja widziałem już pięknie zeżarte Mk IV, tak samo jak i V ...Fakt. W moim zaczynały pojawiać się maciupeńkie plamki w przetłoczeniach koła zapasowego.
-
Jak nie jak tak
ja jechałem wszystkimi oprócz 4x4 i DDIS
mimo zastosowania belki jest to pewne auto w zakręcie.Fakt. W moim
zaczynały pojawiać się maciupeńkie plamki w przetłoczeniach koła zapasowego.rozebrał byś tył, to tak samo byś się zdziwił
Jak miałeś plamki w bagaju, to reszta też była przyatakowana po bokach, znając życie + wzmocnienie tylne zderzaka i dolny pas przedni. -
ale się rozgadali w moim temacie :D, wchodzę i ciesze się że tyle odpowiedzi a tu zonk, nie wiem o czym gadają ;p
-
ale się rozgadali w
moim temacie :D, wchodzę i ciesze się że tyle odpowiedzi a tu zonk, nie wiem o czym
gadają ;pczęściowo o nowym, częściowo o starym.
Ogółem żeby powiedzieć o aucie, że jest w dobrym stanie, to trzeba by rozebrać 3/4 środka ... -
yyyyyyyyyy gadają o róznych rzeczach, niekoniecznie Tobie pomocnych... za 2k swifta kupisz napewno, ale za te pieniądze to musisz na oględziny zabrać ze sobą gumowy młotek i latarke zebyś później nie jeździł jak Fred Flinstone najwiekszą bolączką na którą trzeba uważac jest mocowanie przednich wachaczy których robocizna w tym autku zwyczajnie sie nieopłaca, zardzewiałe progi to juz mniejszy problem bo z tym da sie jeździć (oczywiście do pewnego stopnia) takżę życze owocnych poszukiwań
-
mlodyboruch mi sie chwalil ze kupil
cos bez rdzy za jakas smieszna kase ale on zawsze tak twierdzi a pozniej znajduje w
nim ukryte dziuryZaj....sty tekst
-
Jak nie jak tak
Fakt. W moim
zaczynały pojawiać się maciupeńkie plamki w przetłoczeniach koła zapasowego.Pewnie teraz już zapas wypadł na jezdnię...
Stan blacharski zależy od konkretnego egzemplarza. Dużo Swiftów miało właścicieli starszej daty, którzy garażowali auto, mało jeździli zimą lub wcale - jest więc szansa na znalezienie ładnego podwoziowo mk3 nawet. A wiele osób twierdzi, że zabezpieczenie antykorozyjne w węgierskich swiftach nie było zbyt solidne... Japońskie wykonanie górą
-
Duzo zalezy tez od przygod blacharskich w przeszlosci. Np. ja widuje okropnie pognite Colty co sie ledwo trzymaja, mimo ze byl full ocynk, moj niebity jest zdrowy jak ryba, podobnie w przypadku Swifta, jak nie byl walony to jest szansza ze bedzie jako tako sie trzymal.
Moj przedmowca bardzo dobrze to napisal, duze znaczenie ma tez kto nim jezdzil, jak caly rok naparz kilometry to bedzie kicha, jak starsza osoba co sie bala deszczu i sniegu to bedzie lepiej. Ale i tak cudow nie ma, Swifty gnija. Najlepiej kupowac te co nie plynely przy burcie do Europy