Proponuję przywrócenie życia klubowi.
-
Paruch spoko,postaramy się jeszcze rozkręcić ten grajdołek
A co do tej transformacji,no masz rację..ale na szczęście jest gg i zawsze się idzie jakoś dogadać,a ze zlotu na pewno nie zrezygnują A z tego co mi wiadomo zapowiadają się ciekawe atrakcje
-
Tzn. ja już pisałem, że mogę pomóc w prowadzeniu strony i doprowadzeniu jej do porządku (kodowanie itp). ^^ Nie mam teraz zbyt dużo czasu (Matura, hej matura!), jednak po troszeczku każdego dnia mógłbym stronę ponaprawiać.
W ogóle szkoda by było żeby klub przestał istnieć (przynajmniej dla mnie - świeżego kierowcy i właściciela swifta :P), bo i na forum i na stronie jest masa przydatnych rzeczy. Poza tym na forum Klubu Suzuki czy Suzuki Klubu jakoś tak nie ma takiej atmosfery jak tutaj. ;p
-
Taki zasadniczo był cel mojego postu.
-
Poza tym na forum Klubu Suzuki czy
Suzuki Klubu jakoś tak nie ma takiej atmosfery jak tutaj. ;pJest tylko trzeba się wczytać odpowiednio. Fakt, ze o "starych" Swiftach jest tam niewiele ale np Erde czy ja piszemy tam co możemy jak ktoś ma problem.
Trochę ponad rok temu w październiku 2008 był spot KSP, SwiftKlubu i rebeliantów Suzuki (motocykle) - Rebelianci przyjechali i na zloty regularnie przyjeżdżaja i oficjalnie współpracują z KSP... a co ze Swift Klubem? Byłem ja i jnmilo... LansikBansik dojechał jak sie wszyscy rozjechali... Barti był z Rebeliantów. Ich było okł 20 osób z tego co pamiętam.Sumując ze Swift Klubu byłem tylko ja i Renata... to chyba najlepszy przykład jak potrafimy się organizować jak się komuś w sobotę czy niedziele nie chce na 2 godzinki wpaść do Galerii Mokotów na górny parking...
-
Nie często tu ostatnio
zaglądam. Ale widzę że forum wymiera.Ja jestem prawie codziennie... Czytam wszystko... Tylko do pisania już nie ma takich chęci jak kiedyś - starej ekipy już nie ma, klimat zupełnie inny, tematy wałkowane te same po raz setny a 90% nowych userów to postawa roszczeniowa - dużo chcą a sami nic nie robią...
Czemu nie ma zlotu? Czemu nie ma naklejek? Czemu strona nieaktualna? A weź i zrób!Strona klubowa to doskonały przykład jak teraz Klub wygląda. Pieniądze na domenę i hosting zebrane z trudem, nie raz musiałem sam wykładać. Apele o pomoc przy aktualizowaniu strony nie wiele dały (pomijam już typowe administrowanie gdzie trzeba nieco wiedzy komputerowej) - prawie nikt się nie garnął a nieliczni co dostali uprawnienia do pisania to napisali po poście i na tym koniec. Taki słomiany zapał... Tylko Kiniecki mi pomagał regularnie z galerią i moderowaniem rejestracji. Ile tak można ciągnąć samemu? Rok? Dwa? Potem się odechciewa. Czasu też już nie tyle co kiedyś - praca, obowiązki... A zastępcy nie widać... Albo się znajdą zapaleńcy, którzy wezmą sprawy w swoje ręce i pociągną wszystko (rozruszanie forum, organizacja zlotów, administrowanie stroną) albo Klub będzie po woli zdychał...
-
A weź i zrób!
Dlatego też zgłosiłem się do pomocy przy stronie. Moim zdaniem, to "wystarczy" zorganizować się w miejscach zamieszkania (tak jak ktoś pisał o tym górnym parkingu w Galerii Mokotów), a dopiero potem to przenieść na skalę ogólnokrajową. Klub tak szybko nie umrze.
-
Ja jestem prawie
codziennie... Czytam wszystko... Tylko do pisania już nie ma takich chęci jak kiedyś - starej
ekipy już nie ma, klimat zupełnie inny, tematy wałkowane te same po raz setny a 90% nowych
userów to postawa roszczeniowa - dużo chcą a sami nic nie robią...
Czemu nie ma zlotu? Czemu nie
ma naklejek? Czemu strona nieaktualna? A weź i zrób!
Strona klubowa to doskonały
przykład jak teraz Klub wygląda. Pieniądze na domenę i hosting zebrane z trudem, nie raz
musiałem sam wykładać. Apele o pomoc przy aktualizowaniu strony nie wiele dały (pomijam już
typowe administrowanie gdzie trzeba nieco wiedzy komputerowej) - prawie nikt się nie garnął a
nieliczni co dostali uprawnienia do pisania to napisali po poście i na tym koniec. Taki
słomiany zapał... Tylko Kiniecki mi pomagał regularnie z galerią i moderowaniem rejestracji.
Ile tak można ciągnąć samemu? Rok? Dwa? Potem się odechciewa. Czasu też już nie tyle co kiedyś- praca, obowiązki... A zastępcy nie widać... Albo się znajdą zapaleńcy, którzy wezmą sprawy w
swoje ręce i pociągną wszystko (rozruszanie forum, organizacja zlotów, administrowanie stroną)
albo Klub będzie po woli zdychał...
I dalej pomaga
- praca, obowiązki... A zastępcy nie widać... Albo się znajdą zapaleńcy, którzy wezmą sprawy w
-
Nie często tu ostatnio
zaglądam. Ale widzę że forum wymiera. Info dla nowych: kiedyś to ja założyłem to forum i cały
klub. I kiedyś chciało mi sie pchać orgaznicację zlotów i życia klubowego. Kiedyś było
inaczej. Zloty 2x w roku, spoty co miesiąc w kilku częściach Polski i wiele wspaniałych
przyjaźni które się tutaj zawiązały, ulotki klubowe wsadzane za wycieraczki, załatwianie
zniżek dla klubu itd. Ponieważ "stara gwardia" wymarła śmiercia naturalną i ja do tych
wymarłych też sie zaliczam, myślę że trzeba wybrać jakiś nowy zarząd. 2-3 osoby które wezmą na
swoje barki rozruszanie tego forum.
Czy sa jacyś chętni żeby
pobawić się w prezesa? Jeśli tak to ustalimy sobie jakies kryteria minium i proponuję
głosowanie. Wtedy mógłbym z czystym sumieniem przejść na zasłużoną emeryturę i zostawić klub w
dobrych rękach...
...A jak nie ma chętnych, to
znaczy że statek dryfuje bez kapitana a i załoga mocno zdziesiątkowana... Opcja #2 to coś co
kiedyś spotkało sie z burzą niazwdowolenia, czyli integracja z klubem Suzuki. Wtedy sam byłem
na nie, ale może dzisiaj nadszedł już czas?Po co nowy zarząd??
Wystarczy popatrzeć na spoty kto przyjeżdża... już w sumie nie pamiętam kiedy był ostatni zorganizowany.. bo i po co?? i tak nikt się nie pojawia... przyjedzie może z 5 osób... Ja, MKV, Lansik i jnmilo a reszta gdzie??? gdzie Ci nowi uzytkownicy???
Ja już nie mam swifta a w klubie zostałem na zlotach bywam i mam zamiar bywać dalej...
zmiana klubu nic nie da bo klubowiczom ze swift klubu pewnie i tak sie nie bedzie chcialo ani przyjeżdżać na spoty ani nic więcej robić...
Każdy tylko narzekać potrafi, ze nic się nie dzieje i szukać winnego... -
Wystarczy popatrzeć na spoty
kto przyjeżdża... już w sumie nie pamiętam kiedy był ostatni zorganizowany.. bo i po co??W sumie to nie dajemy relacji ze spotow szczecinskich, bo widzimy sie w 3 GTi co pare dni, a w 4 2-3 razy w miesiacu. W grudniu bylo 5 GTi na spocie i wrzucilem kilka fotek To, ze wawka sie nie spoci nie oznacza, ze inni tego nie robia. Ostatnio byl u nas Erde ale to chyba nawet pisalem w swoim temacie. Nie jest tak zle, na gg tez gadam z paroma osobami i mamy kontakt.
-
Tak poczytałem sobie wasze posty (może długo na forum nie jestem) , też czasem narzekam ale wydaje mi się , że różnica jest bardzo spora między tymi klubami .
Jeśli chodzi o klub suzuki to wszystko ładnie pięknie ale jest to klub dla troszkę starszej brygady ludzi , którzy mają kasę na wszystko i są w stanie wydać więcej na takie przyjemności jakimi są zloty .
Jeśli chodzi o zlosnikia i swift klub to jest on skierowany do ludzi młodszych którzy dopiero ścierają się dopiero z motoryzacją ( oczywiście są też ludzie z bardziej zaawansowaną wiedzą ) .
Tu raczej rozmawiamy o tym jak jeździć swiftem w miarę tanio i bezproblemowo a przy okazji poznajemy się bliżej na zlotach ..
Mówicie o starej gwardii , wiadomo każdy z nas dorasta ale na ich miejsce ( lub niekoniecznie) pojawią się następni , przejmą pałeczkę i będą działać dalej .
Jeśli chodzi o zloty to u nas jest to wielka niewiadoma bo jak pisaliście ciągle ktoś narzeka , ale pogada pogada i albo przyjedzie albo nie (to chyba rzadziej) .
Ja będę bronił Złośnika bo uważam , że wiele osób nie zaakceptuje warunków ( które oczywiście możemy dogadać) klubu suzuki .
Nie zmienia to faktu , że chciałbym się także wybrać na złot Swift klubu jak i klubu suzuki .
Jest wiele aspektów za i przeciw ale lepiej to by się chyba pogadało przy -
Więc seba jedziesz z nami teraz na zlot KSP to będziesz miał porównanie obu klubów... kilka osób z KSP na naszym w Osiecznej było więc już znasz
A to, ze ludzie starsi wcale nie znaczy, że nie potrafią się bawić... popatrz na Jerzyka chociażby...
Trzeba przede wszystkim chcieć jeździć na sloty i spoty...
Co do Warszawskich to ja się zbuntowałem raz bo tylko z Tobą i Kiniem się tam spotykaliśmy a do tego nie musimy tam jeździć, aby się spotkać we 3. Pól roku tak jeździliśmy i poza nami prawie żadnego zainteresowania to i po co. Niech nowi się zobligują, ze przyjadą to i ja chętnie przyjadę. -
np. Barti od nas był więc niech się wypowie co do organizacji
co do organizacji kuligu to powiem tak
przyjechałem swoim autem, zawieźli mnie na kulig już nie swoim, przez godzinę albo i dłużej wozili na sankach po lesie, dali kiełbasę z ogniska, bigos, kawę, herbatę, grzane wino, zobaczyłem żywego wilka, dostałem dyplom uczestnictwa w I kuligu KSP, dostałem kamizelkę odblaskową, dostałem kolacje którą zjadłem przy stole, ciasto, kawę, jak bym chciał to mogłem się jeszcze napić i mieć normalny nocleg i to wszystko za 25 zł.
Sorki ale wymiękamy ...
Dodam że nie mam Swifta.
Powiem wprost. Ci co mnie znają to znają. Nie mam swifta od chyba 4 lat a tu dalej siedzę, ale głownie z sentymentu i na dobre znajomości które się zawiązały w swiftklubie.
Inaczej by mnie tu już dawno nie było.
Na forum KSP się specjalnie nie udzielam. Byłem na 2 zlotach i było bardzo fajnie. Na kolejny się też wybieram. Jak jechałem tam pierwszy raz z MKV znaliśmy tam może pare osób, ja osobiście chyba na palcach jednej reki bym policzył. Przywitali nas rewelacyjnie, bawiłem się zajebiście. Choć przyznam że tam klimat jest chyba inny niż u nas. Trzeba to poczuć, ale mi się podoba. -
Barti,ale tam ludzie płacą składki (nie orientuję się ile ale płacą tak?) no i potem jeszcze jak ktoś dobrze pochyta organizatora to potem masz,że za śmieszną kasę taka impreza.
No wygląda "ich" klub inaczej niż nasz no ale myślę,że możemy dążyć,żeby w jakimś stopniu im dorównać a nie od razu rezygnować i się poddawać Tak jak Lansik pisał tam już ludzie mają inny przedział wiekowy(nie mówię,że gorszy/lepsze no ale inny) a tutaj większość stawia pierwsze kroki
-
Po co nowy zarząd??
Wystarczy popatrzeć na spoty
kto przyjeżdża... już w sumie nie pamiętam kiedy był ostatni zorganizowany.. bo i po co?? i
tak nikt się nie pojawia... przyjedzie może z 5 osób... Ja, MKV, Lansik i jnmilo a resztaA ja ???
-
Mówicie o starej gwardii ,
wiadomo każdy z nas dorasta ale na ich miejsce ( lub niekoniecznie) pojawią się następni ,
przejmą pałeczkę i będą działać dalej .Ale tych tu chyba nam brakuje w tej chwili ...
Ja osobiście chciałbym żeby był swifklub. -
Ale te 25 zł to była składka za wszystko.
Zaprosiłem 2 swoje koleżanki. Obce osoby, nie maja nawet auta marki suzuki.
Zapłaciły tyle samo i bawiły sie równie dobrze.
Te 25 zł uważam że to było darmo. Ale tyle kazali dać, tyle dałem.
Z góry było postawione, że impreza jest składkowa. Zbieramy po ile nam wyjdzie.
Tu już nie chodzi o 25 zł, bo nawet jak bym miał zapłacić 50 zł to też bym dał.
Ale o sam fakt, że jak się chce to można dużo zrobić. A byłe całe 4 osobowe rodziny.
Owszem, wielki dzięki się należą paru osobom które to zorganizowały.
Bez nich tego kuligu by nie było -
Każdy ma prawo wyboru .
Wybiorę się i mam nadzieję , że będzie więcej osób które także dołączą .
Ja także zostałem przyjęty super w swift klubie , mówię o początkach kiedy poznawałem ludzi tutaj , byłem kompletnym laikiem a dzięki forum nauczyłem się czegoś .
Pierwszymi osobami które poznałem ti Gibson , Paruch ,Kiniecki , Mtygrys , Jerzyk , Mkv ,Barti .
Z tych osób tak na dobrą sprawę widujemy się niewielką grupą ale coś tam jeszcze jest .
Wydaje mi się , że jeśli ktoś powtórzyłby akcję Mtygrysa(koszulki) , naklejki ( nie pamiętam kto , za krótko na formum jestem ) i inne bonusy to udało by się nam rozkręcić tą swiftową ( nie małą) zajawkę .
Teraz już działają już tylko osoby które dbają o stronę i forum , oraz oczywiście florian dzięki któremu mamy tak ładne rameczki .
Spinamy się nie narzekamy .
Ja też się postaram -
Wydaje mi się , że jeśli ktoś
powtórzyłby akcję Mtygrysa(koszulki) , naklejki ( nie pamiętam kto , za krótko na formum
jestemO tym też się teraz myśli Na razie czekam na info z "rynku"
Przynajmniej pomysł i wizje już mam kompletną -
Cytat:
ale na ich miejsce ( lub niekoniecznie) pojawią się następni , przejmą pałeczkę i będą działać dalej .
No własnie po to jest ten wątek. Bo starzy są już zmęczeni a nowi nie maja jakoś tego błysku w oku. Nie mówie że wszyscy są be. Ale kiedyś to była walka o to kto zrobi zlot bo było zawsze paru chętnych. Teraz już po raz drugi nie ma zlotu zimowego. A przecież na tych co byliśmy zawsze była taka super zabawa... Tor albo wyścigi 1/4m w szczerym polu na śniegu i inne Ale Ci co mieli zrobić zlot już zrobili raz, dwa i czekają aż tym razem ktoś ich zaprosi...
-
O tym też się teraz myśli
Na razie czekam na info z "rynku"
Przynajmniej pomysł i wizje
już mam kompletnąJa mogę spróbować się dowiedzieć jakby wyglądała sprawa z chorągiewkami na szybki-na zlot na wjazd byśmy mieli jak znalazł