"Jestem zainteresowany kupnem..."
-
"... samochodu. Tel. xxxxxxxxx. Płacę najwięcej."
Takie ogłoszenie znalazłem dziś za wycieraczką Suzika.
To już chyba piąta kartka tego typu w ciągu dwóch lat posiadania auta.
Też tak macie?Czy faktycznie świstaki są tak dobre, że nikt ich nie sprzedaje?
-
"... samochodu. Tel. xxxxxxxxx. Płacę najwięcej."
Takie ogłoszenie znalazłem dziś za wycieraczką Suzika.
To już chyba piąta kartka tego typu w ciągu dwóch lat posiadania auta.
Też tak macie?
Czy faktycznie świstaki są tak dobre, że nikt ich nie sprzedaje?No jeżeli chodzi o mnie to jest to moje pierwsze auto mamy je od nowości (2002 rok) przez 7 lat w samochodzie nic grubszego się nie zepsuło chodzi jak igła <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> jedyne co to teraz wymiana całego wydechu i amorki ale to i tak po takim czasie użytkowania to jest pestka <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> (przebieg ponad 170 tysięcy). Jeżeli chodzi o sprzedaż to na prawdę jest ich mało nie wiem może mało w Polsce a może nikt nie chce sprzedać. <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> ale jezeli chodzi o tą kartkę to jeszcze się nie spotkałem. Pozdrawiam
-
"... samochodu. Tel. xxxxxxxxx. Płacę najwięcej."
Takie ogłoszenie znalazłem dziś za wycieraczką Suzika.
To już chyba piąta kartka tego typu w ciągu dwóch lat
posiadania auta.
Też tak macie?
Czy faktycznie świstaki są tak dobre, że nikt ich nie
sprzedaje?U mnie na osiedlu co tydzień za wycieraczką mam jedną.
Ogłoszenie takie dają handlarze, którzy następnie wynajmują studenta/ucznia a ten idzie i po kolei wkłada za wycieraczki ulotki "kupię".
To samo miałem i przy Swifcie i przy Golfie i teraz Vectrze czy Pugu205.
-
U mnie na osiedlu co tydzień za wycieraczką mam jedną.
Ja miewam pod castoramą, a dziś obi
-
"... samochodu. Tel. xxxxxxxxx. Płacę najwięcej."
Takie ogłoszenie znalazłem dziś za wycieraczką Suzika.
To już chyba piąta kartka tego typu w ciągu dwóch lat posiadania auta.
Też tak macie?
Czy faktycznie świstaki są tak dobre, że nikt ich nie sprzedaje?Karteczki nigdy nie zastałem ale osobiście się mnie dość często pytają... pierwszy raz z miesiąc po kupnie... a w te wakacje to mi się zdarzyło 3 razy w ciągu tygodnia <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
A gdzie to w różnych miejscach.. pod apteką, na stacjach benzynowych, pod marketami, na światłach jak stoje na czerwonym i przez okno się pytają... różnie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Karteczki nigdy nie zastałem ale osobiście się mnie dość często pytają... pierwszy raz z
miesiąc po kupnie... a w te wakacje to mi się zdarzyło 3 razy w ciągu tygodnia
A gdzie to w różnych miejscach.. pod apteką, na stacjach benzynowych, pod marketami, na
światłach jak stoje na czerwonym i przez okno się pytają... różnieDziwne, bo u mnie na drodze do giełdy samochodowej jak stoją sępy to zatrzymują wszystko tylko nie Swifty <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
-
Karteczki nigdy nie zastałem ale osobiście się mnie dość często pytają... pierwszy raz z
miesiąc po kupnie... a w te wakacje to mi się zdarzyło 3 razy w ciągu tygodnia
A gdzie to w różnych miejscach.. pod apteką, na stacjach benzynowych, pod marketami, na
światłach jak stoje na czerwonym i przez okno się pytają... różnieTo tak jak i u mnie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Dziwne, bo u mnie na drodze do giełdy samochodowej jak stoją sępy to zatrzymują
wszystko tylko nie SwiftyDziwne, bo u mnie na drodze do giełdy samochodowej jak stoją sępy to od ponad 3lat machają na mnie. Ale to pewnie jakieś ciężkie przypadki, bo normalni by chyba zapamiętali że w co drugą sobotę (w drodze do pracy)o godzinie 7.30 niebieski sedan próbuje im połamać nogi (bo wyskakują na jezdnię) <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />