Bycie wyprzedzanym, zachowanie...
-
Generalnie, jak ktos Cię wyprzedza, to puść gaz. Wystarczy, żeby tamten się zorientował, że go
puszczasz (no, chyba że kompletny burak). Jeśli jedziesz cały czas z tą samą prędkością, to
trudno się zorientować, jakie są Twoje zamiary. A zawsze na trasie ktoś może wyjechać z
bocznej drogi w Twoim kierunku (patrzy się z reguły w prawo, a nie w lewo). Oczywiście
warunki na drodze powodują tyle sytuacji, że nie sposób przewidzieć. Wystarczy, że ktoś
jedzie Ci na zderzaku i już gazu się nie odpuścisz.Kodeks mowi wyraznie, ze wyprzedzany ma jechac ze stala predkoscia. (chociaz przyznam ze tez lekko zwalniam, ale lekko.
-
No to oto mi chodziło...znaczy w Tico czy Suzuki sa pozycyjne! Mam nadzieję, że to zapamietam juz na zawsze. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Tak...kiedyś był przepis we Francji...światła o barwie żółtej. Znajomy w 1993 kupił w PL Hondę Concerto...która "szła" do Francji i własnie miał żółte świtełka. Pamiętam jak to mówił. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Żółte światła są bardzo dobre na mgłe...polecam! Sam mam żółtawą barwę światła w Tico...oczy się tak nie męczą i jakby powietrze bardziej przejrzyste. Dziekuję za wyjasnienie i pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Chcialbym poruszyc na forum kwestie bycia wymijanym. Chodzi mi konkretnie o przypadek, gdy
widzimy ze wymijajacy nas nei da rady bo ktos jedzie z przeciwka, inne niebezpieczenstwo.
Lepiej wg. was zahamowac i pozwolic mu schowac sie z przodu nas, przyspieszyc, zeby mogl
uciec na tyl, czy nic nie robic jak mowi kodeks drogowy i czekac na jego reakcje (pomijam
tu kwestie zjechania czescia auta na pobocze (o ile jest), bo to oczywiste)?Osobiscie, wolalbym gdy kogos wyprzedzam aby ten nic nie robil, zachowywal sie zgodnie z
kodeksem bo jedynie moze nabruzdzic mi i np. gdy ja zdecyduje ze chowam sie za nim to on
zacznie hamowac i tyle z tego bedzie ze nie schowam sie nigdzie. Jezeli bedzie jechal stala
predkoscia to jest w miare przewidywalny.Moze zdziwi was watek ktory tu poruszylem i choc nie zmienie swojego zdania jestem po prostu
ciekaw waszych odczuc w tej sprawie (taka dusza socjologa :D)na drodze stosuje zasade nieczyn blizniemu swemu co to bie niemile
wiec jak widze ze kogos manewr przerasta pomagam mu lekko zwalniajac , wyprzedzanie trwa wtedy o wiele krucej
jezeli chodzi o samochody z gornej polki te sobie radza bez problemu i im nietrzeba pomagac wiec jade jak kodeks nakazuje
chyba ze patrz punkt pierwszy
-
Kodeks mowi wyraznie, ze wyprzedzany ma jechac ze stala
predkoscia. (chociaz przyznam ze tez lekko
zwalniam, ale lekko.Ale to dobre do zabawy z drogówką, <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> w paktyce rzadko jest tak na drodze, żeby akurat w trakcie wyprzedzania trzymać nogę równo na gazie i z daleka od hamulca.
Oczywiste z drugiej strony, że jakby przepisy nakazywały zwalnianie przy wyprzedzaniu, to wtedy dopiero byłaby kompletna Rosja.
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
No to oto mi chodziło...znaczy w Tico czy Suzuki sa
pozycyjne!A jakie masz Suzuki? <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> Bo Tykacza to chyba z avatarki na TTT znam. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Mam nadzieję, że to zapamietam juz na
zawsze. Tak...kiedyś był przepis we
Francji...światła o barwie żółtej. Znajomy w 1993
kupił w PL Hondę Concerto...która "szła" do Francji
i własnie miał żółte świtełka. Pamiętam jak to
mówił. Żółte światła są bardzo dobre na
mgłe...polecam! Sam mam żółtawą barwę światła w
Tico...oczy się tak nie męczą i jakby powietrze
bardziej przejrzyste.No, prawda. Do ksenonów nie mogę się jeszcze przyzwyczaić. Albo mam za mały samochód i za nisko siedzę. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Dziekuję za wyjasnienie i
pozdrawiam
<img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />
-
na drodze stosuje zasade nieczyn blizniemu swemu co to bie niemile
wiec jak widze ze kogos manewr przerasta pomagam mu lekko zwalniajac , wyprzedzanie trwa wtedy
o wiele krucej
jezeli chodzi o samochody z gornej polki te sobie radza bez problemu i im nietrzeba pomagac wiec
jade jak kodeks nakazuje
chyba ze patrz punkt pierwszychodzi mi o sytuacje ekstremalna. Gdy widzimy ze zostaje mu albo przyspieszyc albo zahamowac. Ja bym w tym miejscu tylko zjechal troche na prawo, ale nie przyspieszalbym ani nie hamowalbym aby zostawic jemu decyzje czy do przodu czy do tylu chce. Zeby nei bylo sytuacji, ze i ja i on hamujemy i nieszczescie gotowe
-
chodzi mi o sytuacje ekstremalna. Gdy widzimy ze zostaje mu albo przyspieszyc albo zahamowac. Ja
bym w tym miejscu tylko zjechal troche na prawo, ale nie przyspieszalbym ani nie hamowalbym
aby zostawic jemu decyzje czy do przodu czy do tylu chce. Zeby nei bylo sytuacji, ze i ja i
on hamujemy i nieszczescie gotowew takiej sytuacji stanowczo po chamulcu wtedy samochod wyprzedzajacy "jakby" dostawal kopa
dluzej trwa zahamowanie i chowanie auta
moje zdanie na ten temat -
w takiej sytuacji stanowczo po chamulcu wtedy samochod wyprzedzajacy "jakby" dostawal kopa
dluzej trwa zahamowanie i chowanie auta
moje zdanie na ten tematZgadzam się <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Jeżeli wyprzedza nas pojazd i widzimy, że nie da rady to zdecydowanie lepiej odpuścić gaz i w ten sposób dać mu możliwość skończenia manewru. Niestety większość kierowców (szczególnie ciężarówek) robi inaczej i dlatego też mamy tyle wypadków...
-
w takiej sytuacji stanowczo po chamulcu wtedy samochod wyprzedzajacy "jakby" dostawal kopa
dluzej trwa zahamowanie i chowanie auta
moje zdanie na ten tematA co jezeli wspomniany samochod zechce schowac sie za ciebie?
-
Tico...jak w TTT. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Bywasz na TTT? A Suzuki...okazjonalnie jeżdżę Swift 1,0 GL (5 drzwi, granat metalic). Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Tico...jak w TTT. Bywasz na TTT?
Jak ktoś podaje linka na tym Forumnie, to zaglądam. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Szkoda, że TTT nie ma Forumna na Złośniku. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> Łatwiej byłoby zajrzeć i utrzymać kontakt z innymi Tykomaniakami. W końcu Tykacz, to Tykacz. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
A
Suzuki...okazjonalnie jeżdżę Swift 1,0 GL (5 drzwi,
granat metalic).A Świstak rodzinny? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Może jakie lepki ma na sobie? <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
Pozdrawiam
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Rodzinny...Swift-owszem! Lepki...co znaczy? No ma...z tyłu Suzuki, Swift, GL-nic poza tym! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Zamiast grilla std czarnego plastikowego mam alu siatkę "Jacky" oraz tej samej firmy końcówkę wydechu. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Autko OK, niezawodne, ekonomiczne (tu nie ma LPG)...ale blacharka...słabiutka!!! Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Rodzinny...Swift-owszem! Lepki...co znaczy?
suzuki.swift.prv.pl <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
No ma...z
tyłu Suzuki, Swift, GL-nic poza tym!
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Zamiast
grilla std czarnego plastikowego mam alu siatkę
"Jacky" oraz tej samej firmy końcówkę wydechu.<img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Autko OK, niezawodne, ekonomiczne (tu nie ma
LPG)...ale blacharka...słabiutka!!!Tu akurat Tykacze i Świstaki mają części wspólne. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Pozdrawiam
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
A co jezeli wspomniany samochod zechce schowac sie za ciebie?
Panowie, ale dyskusje, a czy nie prosciej bylo by po prostu zjechac na pobocze widzac ze ktos sie zbiera do wyprzedzania? Ja tak zawsze robie i dziekuje tym ktorzy tak sie zachowuja w stosunku do mnie - zapewniam ze ujma w honorze zadna
-
Panowie, ale dyskusje, a czy nie prosciej bylo by po prostu zjechac na pobocze widzac ze ktos
sie zbiera do wyprzedzania? Ja tak zawsze robie i dziekuje tym ktorzy tak sie zachowuja w
stosunku do mnie - zapewniam ze ujma w honorze zadnaNa nieutwardzone pobocze też zjeżdzasz? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Raczej wątpie <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
A tak na poważnie, to iMHO TIRy stanowią największe zagrożenie, jednak długość robi swoje, wyprzedzenie osobówki to przeważnei nie jest taki problem. No chyba, ze jedzie sie maluchem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Na nieutwardzone pobocze też zjeżdzasz? Raczej wątpie
A tak na poważnie, to iMHO TIRy stanowią największe zagrożenie, jednak długość robi swoje,
wyprzedzenie osobówki to przeważnei nie jest taki problem. No chyba, ze jedzie sie maluchemKrzykniesz na CB do kolegi z tira i juz sie przytula do "marginesu" jak "normalny" kierowca TIR-owca <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Krzykniesz na CB do kolegi z tira i juz sie przytula do "marginesu" jak "normalny" kierowca
TIR-owca?? masz CB w Tico?
A tak BTW, to zauważyłem wysoką kulturę kierowcow TIRów. Gdy mogą to z reguły zjeżdzają na pobocze.
-
Na nieutwardzone pobocze też zjeżdzasz? Raczej wątpie
Pewnie ze nie, zjezdzam tylko wtedy gdy sa warunki, jednak gdy ktos mnie wyprzedza a widze jadace z przeciwka auto to zdejmuje noge z gazu
A tak na poważnie, to iMHO TIRy stanowią największe zagrożenie, jednak długość robi swoje,
wyprzedzenie osobówki to przeważnei nie jest taki problem. No chyba, ze jedzie sie maluchemTicem to tez nie jest takie proste gdy TIR pocina 100 albo wiecej km/h na niezbyt szerokiej drodze
-
Pewnie ze nie, zjezdzam tylko wtedy gdy sa warunki, jednak gdy ktos mnie wyprzedza a widze
jadace z przeciwka auto to zdejmuje noge z gazu
Ticem to tez nie jest takie proste gdy TIR pocina 100 albo wiecej km/h na niezbyt szerokiej
drodzeJAk Tir pocina 100 lub wiecej na niezbyt szerokiej drodze to po ch... cholere go wyprzedzac?
-
JAk Tir pocina 100 lub wiecej na niezbyt szerokiej drodze to po ch... cholere go wyprzedzac?
mialem na mysli droge niezbyt szeroka dla Ciagnika siodlowego z naczepa (ktos jeszcze pamieta ze TIR to zrzeszenie kierowcow a nie typ pojazdu?) a wystarczajaca do szybszej jazdy osobowka