I po Swifcie...

thrashcan

http://img526.imageshack.us/img526/1963/p1010707bk2.th.jpg
http://img503.imageshack.us/img503/560/p1010714uu6.th.jpg
http://img514.imageshack.us/img514/8848/p1010715na8.th.jpg

Tak wygląda moje ukochane Swifciątko po spotkaniu z Fabią która wymusiła pierwszeństwo przejazdu. Dla Warszawiaków i znających Warszawę - jechałem Sobieskiego w stronę Wilanowa, a Pan chciał sobie przejechać z Sobieskiego w Wilanowską w stronę Mokotowa. Pomimo trąbienia, zmiany pasa i dzikiego hamowania nie udało się uniknąć zderzenia, gdyż prowadzący Skodę jakby mnie w ogóle nie widział (widoczność tam - super), i zwyczajnie kontynuował jazdę. W ten oto sposób skończyła się (na razie) moja przygoda z Suzuki Swift. A niedługo miałem sprzedawać...

A tutaj zdjęcie Skody - jakby mniej trafiona, ale pod maską też bardacha.

MOKRY

eh <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />

wazne ze Ty jestes caly <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />

wafel

o fak <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> tragicznie to wyglada. szkoda samochodu ojjj szkoda <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />

mati

Szkoda auta, ale blacha, jest tylko blachą. Zawsze można kupić coś nowego.
Ważne, że jesteś cały (?), bo mam nadzieję, że tak jest.

Ejnoej

masakra <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" />

na prawdę po takim czymś nie martwiłbym się wcale o auto... ważne że dalej jesteś z nami!

PrezeS

Witam,
znam to miejsce, jest to moja trasa praca-dom. Jeśli dobrze zrozumiałem to jest to miejsce gdzie Wilanowska wpada w Sobieskiego (przy wysokim apartamentowcu). Niestety często dochodzi tam do wypadków. głównie dlatego, że gdy skręcasz z Sobieskiego (jadąc od Wilanowa) w Wilanowską to masz przez dłuszy czas ograniczoną widoczność przez barierki na pasie zieleni. Czasem się uda przeskoczyć czasem nie. Druga sprawa jest taka, że jadąc tak jak Ty czyli do Wilanowa mnóstwo ludzi zapieprza jak głupi! Dla mnie prędkość max. przed tym łukiem w lewo to 70-80km/h bo właśnie wyskoczy taki ktoś i dupa blada. Co prawda wina nie Twoja (ile byś nie jechał) to i tak problemy się ma, stres itp.
Pocieszę Cie trochę, sam 1,5 miecha temu miałem na Wiertniczej (jadąc od Wilanowa w stronę TVNu) wypadek także z Fabią (zjechała na mój pas podczas wyprzedzania (ja wyprzedzałem ją z prawej strony)). Także przesadziłem z prędkością (90km/) i dzisiaj nie jeżdzę tam więcej jak 80 ale mądry Polak po szkodzie. Na szczęście wina nie moja i samochód wygląda ja by ktoś na parkingu zarysował i trochę wgiął drzwi...
Nie martw się, ważne, ze wina nie twoja, powiedz jeszcze gdzie ubezpieczony był facet z Fabii?

indii

Ło kurde <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> Jaka była prędkość na oko w chwili uderzenia ? Dobrze, że cało z tego wyszedłeś.

thrashcan

Ło kurde Jaka była prędkość na oko w chwili uderzenia ? Dobrze, że cało z tego wyszedłeś.

W chwili uderzenia miałem ze 30, ale gościu też ze 30-40 już jechał, więc się skumulowało. Jechałem koło 70-80 max.

thrashcan

Witam,
znam to miejsce, jest to moja trasa praca-dom. Jeśli dobrze zrozumiałem to jest to miejsce gdzie
Wilanowska wpada w Sobieskiego (przy wysokim apartamentowcu). Niestety często dochodzi tam
do wypadków. głównie dlatego, że gdy skręcasz z Sobieskiego (jadąc od Wilanowa) w
Wilanowską to masz przez dłuszy czas ograniczoną widoczność przez barierki na pasie
zieleni. Czasem się uda przeskoczyć czasem nie. Druga sprawa jest taka, że jadąc tak jak Ty
czyli do Wilanowa mnóstwo ludzi zapieprza jak głupi! Dla mnie prędkość max. przed tym
łukiem w lewo to 70-80km/h bo właśnie wyskoczy taki ktoś i dupa blada. Co prawda wina nie
Twoja (ile byś nie jechał) to i tak problemy się ma, stres itp.
Pocieszę Cie trochę, sam 1,5 miecha temu miałem na Wiertniczej (jadąc od Wilanowa w stronę TVNu)
wypadek także z Fabią (zjechała na mój pas podczas wyprzedzania (ja wyprzedzałem ją z
prawej strony)). Także przesadziłem z prędkością (90km/) i dzisiaj nie jeżdzę tam więcej
jak 80 ale mądry Polak po szkodzie. Na szczęście wina nie moja i samochód wygląda ja by
ktoś na parkingu zarysował i trochę wgiął drzwi...
Nie martw się, ważne, ze wina nie twoja, powiedz jeszcze gdzie ubezpieczony był facet z Fabii?

Facet z Fabii ubezpieczony w Allianz. A czemu pytasz? <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

thrashcan

Szkoda auta, ale blacha, jest tylko blachą. Zawsze można kupić coś nowego.
Ważne, że jesteś cały (?), bo mam nadzieję, że tak jest.

Cały, cały, tylko obtłuczony <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />

Podyahoo

Całe szczęście, że wyszedłeś z tego cało.
Puszkę kupisz nową...

PrezeS

Facet z Fabii ubezpieczony w Allianz. A czemu pytasz?

W sumie to tak z ciekawości. Ja jestem w PZU i babka z fabii także (samochód firmowy) więc pieniążki bez problemu przyszły. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

gibsong

grunt że wyszedłeś z tego cało, auto...hmm nie musisz się że tak powiem martwić czy ktoś kupi czy nie. A co do rozmiaru zniszczeń to niestety swifty miękkie sa i nawet przy małych szybkościach poddają się łatwo deformacji.

thrashcan

W sumie to tak z ciekawości. Ja jestem w PZU i babka z fabii także (samochód firmowy) więc
pieniążki bez problemu przyszły.

Mam nadzieję, że do mnie też przyjdą bez problemu <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

Macieksoko

Uznają szkodę całkowitą i dadzą Ci pare groszy! Pozdro
<img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />

PrezeS

Uznają szkodę całkowitą i dadzą Ci pare groszy! Pozdro

Bez wątpienia, ja miałem przerysowane drzwi oraz tylny błotnik (plus wgniecenia na obu cześciach) oraz jedne koło (i opona i felga do wywalenia). Dowiedziałem się, że mam szkodę całkowitą więc się wpieniłem i przewertowałem sieć żeby przygotować się na odwołania lecz pieniądze które dostałem uspokoiły mnie (o dziwo) <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

thrashcan

Uznają szkodę całkowitą i dadzą Ci pare groszy! Pozdro

Za taki złom będą musieli się bardziej postarać niż parę groszy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Macieksoko

Za taki złom będą musieli się bardziej postarać niż parę groszy

Wezmą cenę rynkową jak u mnie. Miałem sobie szybe przednią rozbić itp, ale dobrze, że tego nie zrobiłem.... i choćbym miał skasowane całe auto dostałbym tyle samo! Pozdro

Editka:

...i szykuj się na 80 % ceny rynkowej. Może nie będzie tak źle... swift młody był.
Moje GTi 92 r wyceniono na 3600 zł... a sprzedałem za 6000 zł. Polska <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />

Kolegi ojcu we Francji kamień spod kosiarki rozbił szybę w aucie (pękła). Kase miał z ubezpiecznia w 4 h.

drgrin

Heh swifty miękkie sa...

Dobze że jesteś w jednym kawałku.

wiem ze to troche nie na miejscu, ale nie sprzedałbyś może lewej tylnej szyby? <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />

pozdrawiam

Macieksoko

Heh swifty miękkie sa...
Dobze że jesteś w jednym kawałku.
wiem ze to troche nie na miejscu, ale nie sprzedałbyś może lewej tylnej szyby?
pozdrawiam

Musi poczekać na wycenę i odszkodowanie. Poczekasz 35 dni