Toporna tarcza hamulcowa...
-
Przeczytawszy instrukcję w Trzeciaku i instrukcję Sharkiego wziąłem się za zdejmowanie lewej tarczy hamulcowej.
Odkręciłem z ośki nakrętkę mocującą piastę (tą 30-tkę), odkręciłem koło, odkręciłem zacisk (te 2 17-tki), odkręciłem 4 śruby mocujące tarczędo piasty... i za Chiny Ludowe nie dało rady ściągnąć tarczy z piastą!
Zakładałem ściągacz (za tarczę opierający się na ośce). Ośka chodziła luźniutko w piaście i tarczy. Tarcza obracała się luźno niezależnie od piasty ale piasta nie chciała zejść. Zastosowanie ściągacza powodowało tylko coraz to głębsze wciskanie ośki (aż zwątpiłem gdy cała ośka wyszła z piasty, a piasta nadal ani rusz).
Zrezygnowany skręciłem całość do kupy i jutro zaczynam szukać jakiegoś warsztatu gdzie mi wymienią tarcze.
A tak wszystko wydawało się proste z instrukcji i Waszych opisów.Może ktoś wie jak ściągnąć piastę z tarczą?
-
Przeczytawszy instrukcję w Trzeciaku i instrukcję Sharkiego wziąłem się za zdejmowanie lewej tarczy hamulcowej.
Odkręciłem z ośki nakrętkę mocującą piastę (tą 30-tkę), odkręciłem koło, odkręciłem zacisk (te 2 17-tki), odkręciłem
4 śruby mocujące tarczędo piasty... i za Chiny Ludowe nie dało rady ściągnąć tarczy z piastą!
Zakładałem ściągacz (za tarczę opierający się na ośce). Ośka chodziła luźniutko w piaście i tarczy. Tarcza obracała
się luźno niezależnie od piasty ale piasta nie chciała zejść. Zastosowanie ściągacza powodowało tylko coraz to
głębsze wciskanie ośki (aż zwątpiłem gdy cała ośka wyszła z piasty, a piasta nadal ani rusz).
Zrezygnowany skręciłem całość do kupy i jutro zaczynam szukać jakiegoś warsztatu gdzie mi wymienią tarcze.
A tak wszystko wydawało się proste z instrukcji i Waszych opisów.
Może ktoś wie jak ściągnąć piastę z tarczą?
Musisz to zrobic wbijajac kliny miedzy tarcze a piaste - ja uzywalem sporego lomu, kluczy (miedzy innymi oczkowego 30-32) jako podkladki. Sciagacz zwykly nie pomoze. Wylezc wylezie, lecz nie wiadomo na/w ktorej czesci zostana lozyska i czy oba w/na tej samej. Montaz jest juz latwiejszy. -
Musisz to zrobic wbijajac kliny miedzy tarcze a piaste -
ja uzywalem sporego lomu, kluczy (miedzy innymi
oczkowego 30-32) jako podkladki. Sciagacz zwykly
nie pomoze. Wylezc wylezie, lecz nie wiadomo na/w
ktorej czesci zostana lozyska i czy oba w/na tej
samej. Montaz jest juz latwiejszy.Próbowałem wbijać kliny... ale nie... to nie warte moich męk, tym bardziej, że nie wiem kiedy i co mogę tym waleniem młotkiem spier... i pokrzywić.
Jednym słowem ostrzegam wszystkich - jeśli nie chcecie mieć spierniczonego dnia, to dla spokoju jedźcie z tym do mechanika, no chyba, że macie spore doświadczenie i żadna tarcza Wam nie straszna.
Z ciekawości - ile mogą skasować za wymianę tarcz?
-
Próbowałem wbijać kliny... ale nie... to nie warte moich męk, tym bardziej, że nie wiem kiedy i co mogę tym waleniem
młotkiem spier... i pokrzywić.
Jednym słowem ostrzegam wszystkich - jeśli nie chcecie mieć spierniczonego dnia, to dla spokoju jedźcie z tym do
mechanika, no chyba, że macie spore doświadczenie i żadna tarcza Wam nie straszna.
Z ciekawości - ile mogą skasować za wymianę tarcz?Nie wiem, ja wymienialem lozyska w 2 tikaczach i jakos tak na spokojnie garazowymi / parkingowymi narzedziami schodzilo mi 3h na strone. Moze jak by pocwiczyl i pamietal o tym aby przed zamontowaniem piasty zalozyc tarcze, bylo by szybciej, a tak musialem to jeszcze raz rozbierac <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> (normalnie wredny niemiec ten Alzheimer)
-
Jak wygląda dopuszczalny luz na zacisku hamulca? Bo u mnie na obu jakiś tam luz na prowadnicach czuję- ale może jest w normie... tego nie wiem.
Natomiast zastanawiam się czy luz może być przyczyną drgań kierownicy (lewo-prawo-lewo-prawo) przy hamowaniu? Bardziej mi się luz na zacisku kojarzy z takim harakterystycznym dźwiękiem hamującego pociągu... -
Musisz to zrobic wbijajac kliny miedzy tarcze a piaste - ja uzywalem sporego lomu, kluczy (miedzy innymi oczkowego
30-32) jako podkladki. Sciagacz zwykly nie pomoze. Wylezc wylezie, lecz nie wiadomo na/w ktorej czesci zostana
lozyska i czy oba w/na tej samej. Montaz jest juz latwiejszy.Właśnie w mojej poradzie pisałem, że metodą wbijania coraz większych klinów zdejmowałem jedną tarczę - trochę pracochłonne, ale dało się to zrobić <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Właśnie w mojej poradzie pisałem, że metodą wbijania
coraz większych klinów zdejmowałem jedną tarczę -
trochę pracochłonne, ale dało się to zrobićZdecydowanie zbyt męczące, pracochłonne... i wzmagające troskę o elementy podwozia, w które trzeba prać młotkiem - osobiście nie polecam <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
-
Natomiast zastanawiam się czy luz może być przyczyną drgań kierownicy (lewo-prawo-lewo-prawo) przy hamowaniu?
To raczej byla by krzywa tarcza...
-
Zdecydowanie zbyt męczące, pracochłonne... i wzmagające troskę o elementy podwozia, w które trzeba prać młotkiem -
osobiście nie polecamPrzesadzasz, osobiscie wole walic sam, z czuciem niz dac walic mechanikowi ktoremu sie bardziej spieszy, w zwiazku z czym wali mocniej. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Mozna zrobic specialny sprzecik do tego, lecz jesli sie da to zrobic bez, to jakos nie mam kiedy... -
Przesadzasz, osobiscie wole walic sam, z czuciem niz dac
walic mechanikowi ktoremu sie bardziej spieszy, w
zwiazku z czym wali mocniej.
Mozna zrobic specialny sprzecik do tego, lecz jesli sie
da to zrobic bez, to jakos nie mam kiedy...Może przesadzam ale mam zły humor - 5 godzin w garażu bez żadnego efektu robi swoje <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />
-
Z ciekawości - ile mogą skasować za wymianę tarcz?
Mnie mechanik zaśpiewał 80zł za dwie .Ale jednak wolałem to dokładniej zrobić niż mechanik.
-
Może przesadzam ale mam zły humor - 5 godzin w garażu robi swoje
<img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" /> No to sporo czasu zajely ci proby. Albo brak odpowiednich narzedzi, albo malo samozaparcia. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
No i po sprawie - pojechałem do mechanika - dałem 78zł i przynajmniej już mam wymienione tarcze i klocki. Póki co na razie przy hamowaniu ze 100km/h nie czuję żadnych znaczących drgań na kierownicy!
Dzięki wszystkim za pomoc w zdiagnozowaniu problemu...PS: To chyba normalne, że felgi po przejechaniu paru km są dość ciepłe po wymianie klocków i tarcz?