Wzmianka w "Motorze" o ekonomicznej jeździe
-
ja tak po sasiedzku sie wypowiem z racji tego ze był test mojej skodzinki, i powiem szanownym
mkolegom tyle ze to pisemko to typowa literatura klozetowa, doDlatego 90% tekstów czytam na kiblu. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
masz racje.
a z gorki to nie tylko auta z wtryskiem nic nie spalaja przy jzedzie na biegu. moha ladas miala
"oszczedzacz" i w instrukcji bylo napisane wyraznie ze podczas jazdy z pochylosci mam
jechac na biegu
pozdrDokładnie. Nawet auta gaźnikowe miały specjalnie skonstuowane układy odcinające dopływ paliwa przy hamowaniu silnikiem.
-
Najwyraźniej jest to tekst sponsorowany... przez ORLEN <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" />
-
ja uważam że w silnikach 16V faktycznie lepiej jeździć w troszke wyższych zakresach prędkości obrotowych, np. u mnie w Hondzie:
-jazda 2000-2500rpm - spalanie powyżej 9 miasto
-jazda 3000-3500rpm - spalanie spada poniżej 816V (jeszcze mała pojemność) mają bardzo mały moment obrotowy na niskich obrotach
-
16V (jeszcze mała pojemność) mają bardzo mały moment obrotowy na niskich obrotach
Co to są wg Ciebie "niskie obroty". Co to znaczy "niski moment"?
To co piszesz, nie jest do końca prawdą.Wystarczy podać przykład samochodu parucha. Jego silnik 1.3 16V miał dostępne bodajże 90% maksymalnego momentu obrotowego już od ok. 2000rpm.
Poza tym można nawet powiedzieć, że każdy silnik posiada bardzo mały moment przy niskich obrotach. -
Ten ekspert Motoru to na zdjęciu starszy już facet - może po prostu całe życie robił na gaźnikowych silnikach, a może i na dodatek dwusówach... <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
Ewentualne komentarze można kierować pod: [email protected]
-
Ten ekspert Motoru to na zdjęciu starszy już facet -
może po prostu całe życie robił na gaźnikowych
silnikach, a może i na dodatek dwusówach...
Ewentualne komentarze można kierować pod:
[email protected]Na gaznikowych ale jakich <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Pewnie na G43 (Warszawa, wczesne odmiany Zuka i Nysy) ewentualnie Jikov <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Tio jeszcze lepiej powiedz jaką masz tom hondzie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
I jaki silniczek <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
Sam jestem na etapie rozglądania się za civem <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Bo punto-padaka mnie wkurzyła na maks i idzie w świat <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" /> -
Ten ekspert Motoru to na zdjęciu starszy już facet -
może po prostu całe życie robił na gaźnikowych
silnikach, a może i na dodatek dwusówach...
Ewentualne komentarze można kierować pod:
[email protected]dwusuwami nie mozna hamowac silnikiem bo sie zatrze (tam olej jest podawany razem z paliwem), ale jesli to taki spec to moze mu nikt o tym nie powiedzial <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
dwusuwami nie mozna hamowac silnikiem bo sie zatrze (tam
olej jest podawany razem z paliwem), ale jesli to
taki spec to moze mu nikt o tym nie powiedzialOT: jastrzomb, naprawde odcina przy 7x1000 rpm? bo ja mam to samo tylko rocznik 98 i ni cholery odciac nie chce<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
Czytał ktoś tegotygodniowy numer "Motoru"?
Jakiś spec pisze, że najbardzeij oszczędna jazda jest
gdy trzymamy obroty silnika przy maksymalnym
momencie obrotowym (w swifcie 1,0 chyba 3500 rpm).
Zawsze myślałem, że najlepiej jeździć na jak
największym biegu, oczywiście nie obciążając
silnika (tzn trzymać jakieś 2000 - 2500 rpm).
Wynikałoby z tego, że jazda do 100km/h najbardziej
ekonomiczna jest na Iv - ce.
Dodatkowo ten fachura twierdził, że z górki
najekonomiczniej jest więc zjeżdżać na luzie?!
No to teraz już zgłupiałemNajekonomiczniej to jest w ogole nie jezdzic.
A tak a propos to moj SS 1.3 cos sporo mi pali. 7,5l/100km to duzo chyba. Sprawdzalem przy roznych technikach jazdy. Tej "taxowkowej" i tej dynamiczniejszej. Nie robi to zadnej roznicy. Jak to moge poprawic??? Choc o pol literka <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />zdrowka
-
Najekonomiczniej to jest w ogole nie jezdzic.
A tak a propos to moj SS 1.3 cos sporo mi pali.
7,5l/100km to duzo chyba. Sprawdzalem przy roznych
technikach jazdy. Tej "taxowkowej" i tej
dynamiczniejszej. Nie robi to zadnej roznicy. Jak
to moge poprawic??? Choc o pol literka
zdrowkaJak na swifta, to chyba nawet bardzo dużo (ledwie 0,3l mniej niż moja liana w korkach wrocławskich)... Zgaduję, że powinieneś odwiedzić porządny warsztat.
-
Najekonomiczniej to jest w ogole nie jezdzic.
A tak a propos to moj SS 1.3 cos sporo mi pali.
7,5l/100km to duzo chyba. Sprawdzalem przy roznych
technikach jazdy. Tej "taxowkowej" i tej
dynamiczniejszej. Nie robi to zadnej roznicy. Jak
to moge poprawic??? Choc o pol literka
zdrowkaNie kombinuj nie kombinuj! Mi pali w granicach 8 i siem nie przejmujem. Cza jezdzic a nie liczyc <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Tylko wtedy bedziesz czul przyjemnosc z jazdy. Albo kup sobie kompik (koledzy pisali cos o tym na forum) i bedziesz na biezaco wiedzial ile pochlania Twoj bolid. Ale przyznam, ze to czasami boli jak kompik wyswietla Ci, ze w tym momencie Twoj samochodzik zlopie 30l/100 <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />