Piszczące i ćwierkające hamulce
-
jak piszcza, to klocki po mojemu...
Ale co z nimi, z temi klockami, co im dolega, przecież nie zajeżdżam, dobrze traktuję autko... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
Ale co z nimi, z temi klockami, co im dolega, przecież
nie zajeżdżam, dobrze traktuję autko...no jezeli piszca to zuzyte po prostu. podjedz na stacje albo sam zdejmij kolo i zacisk i zobacz jak to wyglada
-
no jezeli piszca to zuzyte po prostu. podjedz na stacje albo sam zdejmij kolo i zacisk i zobacz jak to wyglada
Dzięki. Sprawdzę to, chociaż dziwne wydaje mi się, że klocki mają tak krótki żywot...
Pozdrawiam
Pat -
Czy w nowym (niespełna rocznym) Świstaku mają prawo
piszczec hamulce przy nieco ostrzejszym
hamowaniu?Jeśli tak- to dlaczego? A jeśli nie, to
co może być przyczyną? (stare klocki, może stary
Swift sprzedany jako nowy... )
Auto nie jest garażowane, ale to przecież nie żaden
francuski piesek, do licha...
Pozdrawiam
Patnapewno klocki przezywalem to tydzien temu, na nich jest taka blazka ktora powoduje te piski jest nie grozna ale jest na tyle nie przyjemna ze trzeba zmienic klocki zeby sie pozbyc wstretnego halasu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Dzięki. Sprawdzę to, chociaż dziwne wydaje mi się, że
klocki mają tak krótki żywot...
Pozdrawiam
Pateeno, musisz ostro jezdzic by w niespelna rocznym aucie wymieniac klocki....
a ile km przejechales? -
jak piszcza, to klocki po mojemu...
Aha!
Zobacz ile masz plynu w zbiorniczku. Jak malo to musisz wymienic klocki. Jak duzo (w granicach wysokiego stanu Odry) to przetrzyj jedynie papierem sciernym tarcze hamulcowe. Mozesz tez zdjac klocki i tez je troszke "szyrgnac". Na nich robi sie takie szkliwo i to tak piszczy. Moze to byc taka uroda klockow, o niczym to nie swiadczy.
Pozdrowko! <img src="/images/graemlins/gandalf.gif" alt="" /> -
Dzięki. Sprawdzę to, chociaż dziwne wydaje mi się, że
klocki mają tak krótki żywot...
Pozdrawiam
Patporzadne klocki przy normalnej jezdzie powinny wytrzymac 15-20 kkm
-
no jezeli piszca to zuzyte po prostu. podjedz na stacje
albo sam zdejmij kolo i zacisk i zobacz jak to
wygladaEeeeeno to nie jest zadna regula. Moje obecne klocki zaczely piszczec zaraz po zalozeniu i piszcza non stop przez 5kkm. Plyn hamulcowy w normie. Poporostu material klockow o d.. roztrzasc. Nie warto kupowac tanszych.
Jesli natomiast w aucie zaczely piszec nagle gdy wczesniej tak sie nie dzialo to pewno sie skonczyly <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Eeeeeno to nie jest zadna regula. Moje obecne klocki
zaczely piszczec zaraz po zalozeniu i piszcza non
stop przez 5kkm. Plyn hamulcowy w normie. Poporostu
material klockow o d.. roztrzasc. Nie warto kupowac
tanszych.
Jesli natomiast w aucie zaczely piszec nagle gdy
wczesniej tak sie nie dzialo to pewno sie skonczylyno zalozylem ze kolego dziadostwa nie zalozyl<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
napewno klocki przezywalem to tydzien temu, na nich jest
taka blazka ktora powoduje te piski jest nie grozna
ale jest na tyle nie przyjemna ze trzeba zmienic
klocki zeby sie pozbyc wstretnego halasuNo cóż po te jest ta blaszka, co by zasygnalizować że się klocki skończyły <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Klocki - albo się skończyły albo są kiepskiej jakości. A kolega by sie moze na zlocie pojawił <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
no zalozylem ze kolego dziadostwa nie zalozyl
czy ja wiem, niektore dziadostwa sa bardzo dobre, bo sa twartrze i na dluzej starczaja <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> w porownaniu np do lucasow <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Na nich robi sie takie szkliwo
i to tak piszczy. Moze to byc taka uroda klockow, o
niczym to nie swiadczy.to samo miałem w rocznym świstaku - po prostu się zeszkliły. popiszczały może ze 2 tys km i przestały, a potem przejechały jeszcze 30 kkm
-
porzadne klocki przy normalnej jezdzie powinny wytrzymac
15-20 kkmmoje wytrzymały 45 kkm. a pan w aso powiedział, że wcześniejsze wersje, które miały japońskie klocki przejeżdżały na nich 70 kkm.
-
to samo miałem w rocznym świstaku - po prostu się
zeszkliły. popiszczały może ze 2 tys km i
przestały, a potem przejechały jeszcze 30 kkmno to najlepiej odkrecic i sprawdzic, nie radze testowac przejezdzajac jeszcze 30kkm bo mozna uszkodzic tarcze <img src="/images/graemlins/nono.gif" alt="" />
-
porzadne klocki przy normalnej jezdzie powinny wytrzymac
15-20 kkmPrzy jezdzie po miescie, a jesli sie duzo na trasie pomyka to przebieg 50 kkm tez nie jest duzy dla klockow
-
czy ja wiem, niektore dziadostwa sa bardzo dobre, bo sa
twartrze i na dluzej starczaja w porownaniu np do
lucasowFakt, na psa urok klocki niezbyt szybko sie scieraja a sprawuja sie dobrze, tylko po co ten efekt dzwiekowy <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
Fakt, na psa urok klocki niezbyt szybko sie scieraja a sprawuja sie dobrze, tylko po co ten efekt dzwiekowy
Zebys czul, ze hamujesz ;D
-
no to najlepiej odkrecic i sprawdzic, nie radze testowac
przejezdzajac jeszcze 30kkm bo mozna uszkodzic
tarczesygnlizator tarczobicia (starte do końca klocki) wydaje zupełnie inny dźwięk niż pisk przy zeszkleniu. Ale jak ktoś nie wie co jak piszczy to lepiej niech jedzie na ASO.
-
Czy w nowym (niespełna rocznym) Świstaku mają prawo
piszczec hamulce przy nieco ostrzejszym
hamowaniu?Jeśli tak- to dlaczego? A jeśli nie, to
co może być przyczyną? (stare klocki, może stary
Swift sprzedany jako nowy... )
Auto nie jest garażowane, ale to przecież nie żaden
francuski piesek, do licha...
Pozdrawiam
PatJa np mam nowe klocki i nowe tarcze i tez ostatnio zaczely delikatnie popiskiwac przy mocniejszym hamowaniu. Chyba zbyt wczesnie zaczalem testy nowych hamulcow robic i podejrzewam ze klocki sie troche zeszklily. Dzwiek w tym przypadku jest calkiem inny niz przy blaszce ograniczajacej (tez niedawno przerabialem). Najlepiej jednak odkrecic kolo i sprawdzic stan klockow.