Swift po tjuniku i wizycie na hamowni
-
Oczywiście, bo ja nie wiem kiedy przestaniecie sobie
wmawiać (niektorzy ofkoz) ze Swift to Bog wie co
jest za auto. Po prostu kosztuje ono 40 tys, a nie
140 ,wiec ma osiagi jakie ma i nie ma co zgrywac F1
(nie odnosze tego do GTI ) Dlatego ja ide w
styling <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />:)Hmmm zauwaz kiedy byl zaprojektowany ten samochod ... jezdzi do dzis - praktycznie bezawaryjnie - do tego sliniki, ktore maja wiecej mocy niz nie jeden dzisiejszy NOWOCZESNY i czasem mniejsze spalanie - docen japonskie samochody - nie wiem czym jedzisz, ale zapraszam na RACE do Myslowic - jestes z Krakowa, wiec masz blisko... zobaczysz ile wycisli japonczyki z ACURY a ile udalo sie w NOWEJ A3 1.8 T - mozesz sam sprobowac albo ile wycisli z duzo nowszego od SS - LUPO 1.0 a ile ze SWIFTA 1.0 . Nie sa to rajdowki F1, ale Polacy moga pomarzyc,ze kiedykolwiek beda mogli sie poszczycic takimi osiagnieciami jak SWIFT ...
-
Oczywiście, bo ja nie wiem kiedy przestaniecie sobie wmawiać (niektorzy ofkoz) ze Swift to Bog
wie co jest za auto. Po prostu kosztuje ono 40 tys, a nie 140 ,wiec ma osiagi jakie ma i
nie ma co zgrywac F1 (nie odnosze tego do GTI )A co Ty chcesz od osiągów 1.3 85KM? Przecież to auto też wymiata. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
- mozesz sam sprobowac albo ile wycisli z duzo
nowszego od SS - LUPO 1.0 a ile ze SWIFTA 1.0 .
Nie sa to rajdowki F1, ale Polacy moga pomarzyc,ze
kiedykolwiek beda mogli sie poszczycic takimi
osiagnieciami jak SWIFT ...
A moze to nie chodzi ile wycisneli tylko o mase, mysle ze Lupo jest duzo ciezsze od Swifta - a ciezsze auto to wieksze bezpieczenstwo - a tu niestety Swift jest daleko w tyle za nowoczesnymi kontrukcjami.
- mozesz sam sprobowac albo ile wycisli z duzo
-
A moze to nie chodzi ile wycisneli tylko o mase, mysle ze Lupo jest duzo ciezsze od Swifta - a ciezsze auto to
wieksze bezpieczenstwo - a tu niestety Swift jest daleko w tyle za nowoczesnymi kontrukcjami.Jeśli chodzi o bezpieczeństwo ,to nie ma ono nic wspólnego z masą samochodu ,no może wyjątkiem jest polonez...
-
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo ,to nie ma ono nic
wspólnego z masą samochodu ,no może wyjątkiem jest
polonez...
Nie spotkałem się z przypadkiem zmasakrowania tira przez swifta <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Nie spotkałem się z przypadkiem zmasakrowania tira przez
swiftaale pewnie tez dlatego ze swiftow jezdzi mniej niz polonezow <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
ale pewnie tez dlatego ze swiftow jezdzi mniej niz polonezow
<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> a mówimy o poziomie bezpieczeństwa ,czy o poziomie zniszczeń ,bo już się pogubiłem <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
a mówimy o poziomie bezpieczeństwa ,czy o poziomie
zniszczeń ,bo już się pogubiłemraz ze swiftow jest mniej wiec prawdopobobienstwo ze to akurat swift wezmie udzial w wypadku jest mniejsze niz w przypadku pojazdu rodzimej motoryzacji... dodatkowo prawdopobobienstwo maleje dlatego ze swifcik jest zwinny i dynamiczny co pozwala na dosyc szybkie wyprzedzanie pojazdow.. :b
-
Swifcik ma slabe fabryczne hamulce, to jest fakt. Ale to nie wazne, chodzilo mi o to ze nawet tuning ma swoje granice, dla mnie stanowi taka granice uzytecznosc, bo oczywiscie ,ze wycisnac z auta mozna wiele (patrz F1- 3l silnik , 1300 KM ) ale efektem jest blyskawiczne zuzycie silnika i innych elementow
Co do Jurka, to jest farciazem , bo dzieki beznadziejnemu swiftowemu sprzeglu nie poskrecaly mu sie np półosie albo inne gadgety...
Acha, w kwestii bezpieczenstwa, ktore ujmuje jako przezywalnosc (sic!) pasazerow i kierowcy , Swift wcale nie jest taki najgorszy, np Tico bije na 3 głowy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Pozdr <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> -
dodatkowo prawdopobobienstwo maleje dlatego ze
swifcik jest zwinny i dynamiczny co pozwala na
dosyc szybkie wyprzedzanie pojazdow.. :b...ale to z kolei sprawia że potencjalny kierownik Swifta jest bardziej skory do kozaczenia i w efekcie do uczestniczenia w niebezpiecznych sytuacjach. Ja zauważyłem, że jak jeździłem 55-konnym Atosem to moja jazda była dużo mniej spektakularna i bezpieczniejsza niż gdy teraz mam te 30km więcej. A gdybym tak założył turbine i miał np 120km to każdy by dla mnie był zawalidrogą i aż boję sie pomyśleć jak bym się mógł zachowywać na drodze. M.in. dlatego mam opory przed podobnym rozwiązaniem - duża moc kusi <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />
-
Acha, w kwestii bezpieczenstwa, ktore ujmuje jako
przezywalnosc (sic!) pasazerow i kierowcy , Swift
wcale nie jest taki najgorszy, np Tico bije na 3
głowy
PozdrCoś o tym wiesz... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
A więc, przed paroma dniami w bagażniku mojego Swifta
znalazło się takie oto coś wypełnione gazem
rozśmieszającym N2O;]Zaś pod maską odpowienie elektrozawory tzw. solenoidy
W kabinie obecność instalacji Nitro firmy Nx zdradza
jedynie taki oto niepozorny czerwono-świecący
przełącznikDziś przy okazji wizyty w Łodzi gdzie napełniałem butlę
osbyłem pomiar na hamowni podwoziowej.Prędkość osiągnięta na 5 biegu była zadowalająca
Wręcz zadziwiająca
Z resztą sami oceńcie
A tak wygląda Swift od tyłu jadący (w miejscu) z
prędkością 178km/h na IV biegu (max na IV wyciągnął
blisko 210 ) Fajny był dźwięk silnika gdy się
stało przy tłumikuSam pomiar serii wyglądał następująco. Najpierw
hamowaliśmy auto na V biegu i seria uzyskała 86km i
110Nm. Podobno na V biegu pomiar jest
najdokładniejszy. Potem mierzyliśmy go na IV i
uzyskaliśy 84km i 109Nm. Z podtlenkiem w jednej z
prób uzyskał 180Nm. Ale w tej którą uznaliśmy za
najlepszą uzyskał 169Nm i 115km. Czyli nie jest
chyba źle.Na koniec pewien problem. Po odpaleniu instalacji w
czasie jazdy ślizga się sprzęgło. Tak samo na 2, 3
i 4 I to nieźle bo auto dostaje niemiłosiernego
buta, ale obroty osną nagle z 3,5 do 5 tyś i tak
się utrzymują, aż nie osiągnie odpowiedniej
prędkości Nie wiem czym jest to spowodowane.
Prawdopodobnie podczas pomiaru na hamowni też się
ślizgało, bo obroty coś za szybko rosły To jeszcze
nic. Nawet na zakręconej butli auto dostaje
lekkiego kopa Coś tu jest poważnie nie tak. Albo
napompowali mi za dużo gazu do butli, albo w Forti
(tam zakładałem instację) założyli nie te dysze (np
+75km zamiast 35km ). Problem w tym, że boję się
odkręcić to ustrojstwo, bo skoro jest tam gaz to
może mi paluchy zamrozić, albo co Efekt jest taki,
że zabuliłem kupę forsy i nadal nie mogę z tego
korzystać. Najpierw nie miałem gazu, a teraz mam za
dużo mocyw koncu co zrobiles z ta instalacja masz ja jeszcze ??
-
w koncu co zrobiles z ta instalacja masz ja jeszcze ??
Aktualnie jest zamontowana w aucie, ale nie używam. Jest na sprzedaż... <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Swifcik ma slabe fabryczne hamulce, to jest fakt.
Chyba 1.0, bo GTi ma całkiem niezłe już w serii :>
-
Chyba 1.0, bo GTi ma całkiem niezłe już w serii :
1.3 non-GTi też ma słabe w serii. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Chyba 1.0, bo GTi ma całkiem niezłe już w serii :
Nie wiem jak inne ale Swift 1,0 ma rzeczywiscie slabiutkie hamulce , wyhamowanie ze 160km na krotkim odcinu trzeba wybic sobie z glowy - trzeba zacząc wczesniej hamowac a to niestety ból, zwlaszcza jak sie kogos wyprzedzi a potem zacznie hamowac - gosc moze sie wkurzyc.
Przy ostrym hamowaniu slychac dziwny dzwięk (podobne slyszalem w pociągach przy hamowaniu skladu) <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> -
Coś o tym wiesz...
przed Swiftem miałem TICO (mialem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ) zanim wpadla na mnie kobita w ciąży swoim nissanem i zrobiła ze mnie kanapke , bo wpakowala mnie na Skode. Samochód "na oko" nie wyglądał mocno pocharatany ale potem w warsztacie okazało sie że jest cały pogięty tzn przekoszona cala karoseria... dach... tak że naprawa była raczej nie oplacalna. A zresztą! sprzedałem go warsztowi bo sam bałbym sie nim już jezdzić. Zderzenie było przy naprade malej szybkości - przed skrzyzowaniem! wszyscu hamowali tylko ta Pani nie <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
(do dzisiaj boli mnie szyja) A jak pomysle że ja Tico jezdzilem 140 km/h to........... <img src="/images/graemlins/czacha.gif" alt="" />NO COMMENTS
<img src="/images/graemlins/czacha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/czacha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/czacha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/czacha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/czacha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/czacha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/czacha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/czacha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/czacha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/czacha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/czacha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/czacha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/czacha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/czacha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/czacha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/czacha.gif" alt="" />
-
przed Swiftem miałem TICO (mialem ) zanim wpadla na
mnie kobita w ciąży swoim nissanem i zrobiła ze
mnie kanapke , bo wpakowala mnie na Skode. Samochód
"na oko" nie wyglądał mocno pocharatany ale potem w
warsztacie okazało sie że jest cały pogięty tzn
przekoszona cala karoseria... dach... tak że
naprawa była raczej nie oplacalna. A zresztą!
sprzedałem go warsztowi bo sam bałbym sie nim już
jezdzić. Zderzenie było przy naprade malej
szybkości - przed skrzyzowaniem! wszyscu hamowali
tylko ta Pani nie
(do dzisiaj boli mnie szyja) A jak pomysle że ja Tico
jezdzilem 140 km/h to...........
NO COMMENTSto cud ze sie nie uniosles <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Nie wiem jak inne ale Swift 1,0 ma rzeczywiscie
slabiutkie hamulce , wyhamowanie ze 160km na
krotkim odcinu trzeba wybic sobie z glowyNo to kolega pokaże mi auto z przedziału cenowego do 35kpln którym wyhamuje w mgnieniu oka ze 160km/h Jak się tak gna to się trzeba liczyć z konsekwencjami. IMO hamulce w Świstaku nie są złe, tylko wymagają silnego operowania <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> Jedyna ich wadą jest podatność na fading. Podczas jazdy po górach kilka mocniejszych przyhamowań i skuteczność znacznie spada... A szkoda bo ja właśnie taką jazde lubić <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Jeśli dobrze pamiętam to droga hamowania ze 100km/h na seryjnych gumach wynosi 45m, a gdy założę letnie gumy (szer.) 185 to droga hamowania skraca sie kolosalnie. Myślę że min do 41-42m. Jeszcze tylko zmiana klocków na Ferodo i tarcz na Brembo i sądzę że droga hamowania powinna osiągnąć okolice 40m (a może i mniej <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> ). Oczywiście mowa o suchej nawierzchni, bo na mokrym ani super gumy, ani abesy, ani super-duper hamy, ani dresy nie pomogą. Jeździć trzeba z rozwagą i gnać tam gdzie można sobie na to pozwolić.
-
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo ,to nie ma ono nic
wspólnego z masą samochodu ,no może wyjątkiem jest
polonez...Wiesz wlasnie tym sie roznil polonez od duzego fiata ze wazyl 200kg wiecej i duzo z tej masy przypadalo na elementy zwiekszajace sztywnosci i wytrzymalosc konstrukcji. W innych samochodach jest to samo, elementy poprawiajace bezpieczenstwo waza swoje wiec im ich wiecej tym calkowita masa samochodu wzrasta. Zreszta wielkosc i masa zdecydowanie wplywaja na poprawe bezpieczenstwa. Widzialem kiedys test zderzenia czolowego corsy i jakiegos mercedesa osobowego - on po prostu pchal swoja masa mniejsza corse. A poza tym polonez wcale nie wazy tak duzo jak to sie ogolnie uwaza. Nowe samochody podobnej wielkosci waza tyle samo albo nawet wiecej.
pozdrawiam