zuzycie paliwa
-
Spalanie w naszym 1.3 85KM. Jesienna pogoda i 7.8l/100km
Auto poddawane torturom przez mojego ojca (wysoce nietechniczny styl jazdy) i brata (agresywny styl). -
Spalanie w naszym 1.3 85KM. Jesienna pogoda i 7.8l/100km
Auto poddawane torturom przez mojego ojca (wysoce
nietechniczny styl jazdy) i brata (agresywny styl).Jaki styl jest techniczny / nietechniczny ?? <img src="/images/graemlins/oink.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />
-
Jaki styl jest techniczny / nietechniczny ??
Np znam osobe ktora wrzuca na 5 bieg przy predkosci 50 km\h (i to nieraz pod gorke) w ramach oszczednosci paliwa - jak dla mnie to jest nietechniczny styl jazdy.
pozdro
-
Nie wiem czy powinienes sie tak martwić. Ja jestem właścicielem Chevroleta Geo Metro, czyli amerykańskiej wersji Suzuki Swift, z silnikiem 1.0 i mój samochód pali jakieś
8 litrów na 100km w mieście. Fakt że ja lubie depnąć ale to jednak dużo. -
Nie wiem czy powinienes sie tak martwić. Ja jestem
właścicielem Chevroleta Geo Metro, czyli
amerykańskiej wersji Suzuki Swift, z silnikiem 1.0
i mój samochód pali jakieś
8 litrów na 100km w mieście. Fakt że ja lubie depnąć ale
to jednak dużo.Witamy na forum <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Nie wiem czy powinienes sie tak martwić. Ja jestem
właścicielem Chevroleta Geo Metro, czyli
amerykańskiej wersji Suzuki Swift, z silnikiem 1.0
i mój samochód pali jakieś
8 litrów na 100km w mieście. Fakt że ja lubie depnąć ale
to jednak dużo.Zgadzam sie mój też pali 8l/100km ja jeszcze zima się porządnie nie zaczeła <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> a styl jazdy do 3 czasami do 4 przy wyprzedzaniu... Je jak mały prosiaczek <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Jaki styl jest techniczny / nietechniczny ??
To proste. Piszac o nietechnicznym stylu jazdy mojego ojca mam tu na mysli np. taką przykładową sytuację:
Ruszanie ze swiatel, wrzucenie 1 biegu, ruszenie z jakichs 3 tys. obr. przy powolnym puszczaniu sprzegla (spalimy duzo benzyny i troche sprzegla), nastepnie zmiana na 2-ke przy jakichs 3 tys. (obroty przy puszczeniu sprzegla zdazyly nieco spasc). Nastepnie gaz w podloge na 2-ce (predkosc obrotowa silnika ok. 2,5 tys.) i zmiana biegu na 3-ci przy ok. 3,5tys. Potem jazda na 4-ce przy predkosciach obrotowych spadajacych czasami do 1,5tys. i czasami wciskanie gazu na maksa, bo przeciez auto musi jechac (a potem powie, ze go Seicento ze swiatel wzielo)
Ktos wspomnial takze o jezdzeniu pod gore na wysoki biegu. To jest wysoce nieekonomiczne. Az mi sie zal robi ludzi, ktorzy z wlasnej glupoty lub niewiedzy preferuja taki styl jazdy.
-
To proste. Piszac o nietechnicznym stylu jazdy mojego ojca mam tu na mysli np. taką przykładową sytuację:
Ruszanie ze swiatel, wrzucenie 1 biegu, ruszenie z jakichs 3 tys. obr. przy powolnym puszczaniu sprzegla (spalimy
duzo benzyny i troche sprzegla), nastepnie zmiana na 2-ke przy jakichs 3 tys. (obroty przy puszczeniu sprzegla
zdazyly nieco spasc). Nastepnie gaz w podloge na 2-ce (predkosc obrotowa silnika ok. 2,5 tys.) i zmiana biegu
na 3-ci przy ok. 3,5tys. Potem jazda na 4-ce przy predkosciach obrotowych spadajacych czasami do 1,5tys. i
czasami wciskanie gazu na maksa, bo przeciez auto musi jechac (a potem powie, ze go Seicento ze swiatel wzielo)
Ktos wspomnial takze o jezdzeniu pod gore na wysoki biegu. To jest wysoce nieekonomiczne. Az mi sie zal robi ludzi,
ktorzy z wlasnej glupoty lub niewiedzy preferuja taki styl jazdy.A przy ilu obr. zmieniac na 2 i 3?
Pozdrawiam -
A przy ilu obr. zmieniac na 2 i 3?
PozdrawiamNiewazne na jaki bieg. Trzeba zmieniac bieg przy optymalnej (z punktu widzenia warunkow drogowych oraz wlasnego samopoczucia) predkosci obrotowej. Jesli wyprzedasz do zyluj samochod. Jesli po prostu ruszasz ze swiatel i nie chcesz nikomu pokazac, jaki to Świstak jest zrywny, to zmieniaj przy 3tys., ale nie wciskaj gazu do dechy. Moj post wyzej mial obnazyc bezpodstawnosc wciskania gazu na maxa w zakresie niskich obrotow, jesli i tak wiemy, ze zmienimy bieg przy obr. < ok. 3-4tys.
Poza tym, nie przeciazaj silnika zmieniajac bieg przy np. 2 tys., bo po zmianie biegu spadna one do 1-1.5tys. -
Spalanie w naszym 1.3 85KM. Jesienna pogoda i 7.8l/100km
Auto poddawane torturom przez mojego ojca (wysoce nietechniczny styl jazdy) i brata (agresywny
styl).Zaszlo fatalne nieporozumienie. Spalanie wynosi 7.08l/100km!!!
-
No i nie jest dobrze . Zamiast srubowac rekordy w
niskim spalaniu - jest coraz gorzej. Jakies 2
tygodnie temu wyliczylem spalanie rzedu 6.39/100.
Dzis zatankowalem kolejny raz i wyszlo 6.97/100...
Jak tak dalej pojdzie to boje sie pomyslec co
bedzie dalej. A jeszcze zima na dobre sie nie
zaczela, i wcale ostro nie jezdze, i wychodzi, ze
na baku jakies 500 km przejezdzam...Nie pękaj. Ja mam nowiutkie (5000km) SS sedan 1,3 i dzisiaj przy tankowaniu wyszło mi 8 z hakiem. Ale ja jeżdżę samochodem a nie na benzynę. Jak zaczniesz liczyć, to przestaniesz jeździć. <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Nie pękaj. Ja mam nowiutkie (5000km) SS sedan 1,3 i
dzisiaj przy tankowaniu wyszło mi 8 z hakiem. Ale
ja jeżdżę samochodem a nie na benzynę. Jak
zaczniesz liczyć, to przestaniesz jeździć.Zgadzam sie <img src="/images/graemlins/brawo.gif" alt="" /> za wygody trzeba płacić <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Zgadzam sie za wygody trzeba płacić
świnte słowa. Albo jest jazda, <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> albo wożenie <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
Niewazne na jaki bieg. Trzeba zmieniac bieg przy optymalnej (z punktu widzenia warunkow drogowych oraz wlasnego
samopoczucia) predkosci obrotowej. Jesli wyprzedasz do zyluj samochod. Jesli po prostu ruszasz ze swiatel i nie
chcesz nikomu pokazac, jaki to Świstak jest zrywny, to zmieniaj przy 3tys., ale nie wciskaj gazu do dechy. Moj
post wyzej mial obnazyc bezpodstawnosc wciskania gazu na maxa w zakresie niskich obrotow, jesli i tak wiemy, ze
zmienimy bieg przy obr. < ok. 3-4tys.
Poza tym, nie przeciazaj silnika zmieniajac bieg przy np. 2 tys., bo po zmianie biegu spadna one do 1-1.5tys.Dzięki za informację-człowiek się uczy...
-
No ja sie tu niezgodze nie poto robią szybkie
samochody by nimi sie wlec po drogach
A suzuki swift 1.0 potrafi pokazać na co go naprawde
staćSuzuki swift ludzie kupują głównie z powodu ekonomicznej jazdy, a że przy okazji jest zrywny... - to raczej wpływa tylko na to że jest bardziej bezpieczny. Prawdę powiedziawszy to jego osiągi nie odbiegają od standardu w tej klasie samochodów (przyśpieszenie średnie, prędkość max. mizerna). Co innego SS 1.3 - taką maszynkę warto by mieć, słyszałem jednak, że nie jest ten silnik dostępny w wersji 3D - szkoda... <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
Co innego SS 1.3 - taką maszynkę warto by mieć, słyszałem jednak, że nie
jest ten silnik dostępny w wersji 3D - szkoda...No wlasnie... 1.3 nie ma wersji 3D. Czy ja to zasluga? Polityki SMP? A moze po prostu Wegrzy nie mieli taśmy produkcyjnej dla 3-drzwiowych 1.3?
Czy na Węgrzech są 1.3 85KM?
Jesli ktos zna odpowiedz na pytanie, to bardzo prosze. -
Mnie na trasie krakow - sochaczew - krakow (wyjechalem o 19tej) jadac okolo 120-130km/h swift 1.3 8v z 94 roku (5d) spalil o ile dobrze pamietam 4,1 litra na 100. Moj stary zszedl kiedys do 3,9 a powiem wam ze on 1 i 2. bieg ciegnie do 5tys jak nic zawsze a potem dopiero zaczyna w miare delikatnie jechac(do 2,5-3tys). Zwykle jezdzac po gorach nie przekraczal 6l.
Moj gti na malych koleczkach przy predkosci 100-130 (licznikowo) pali ponizej 6l, a w miescie 7-7,5 zaleznie czy jest z kim sie poscigac <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" />
Czasem az czlowiek sie nie moze powstrzymac od krecenia suta do 7tys <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> -
Czasem az czlowiek sie nie moze powstrzymac od krecenia
suta do 7tystez mam ten problem,
lubie ta melodie zwlaszcza przy 8tys
jak mi na 2 -jce mocno przekracza 100keach te male diabelki....
i takie niepozorne, kolesie w megankach z podwojnymi fifami czy zolte punto sportingi jakos dziwnie zostaja w tyle.. nie wiem dlaczego...
no coz moze to zasluga G13B.
-
tez mam ten problem,
lubie ta melodie zwlaszcza przy 8tys
jak mi na 2 -jce mocno przekracza 100ke
ach te male diabelki....
i takie niepozorne, kolesie w megankach z podwojnymi
fifami czy zolte punto sportingi jakos dziwnie
zostaja w tyle.. nie wiem dlaczego...
no coz moze to zasluga G13B.Raczej napewno <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" />
Ale punto hgt tez zostaja w tyle przeca! Sportinga to nawet mazda mojego brata bierze... -
No i nie jest dobrze . Zamiast srubowac rekordy w
niskim spalaniu - jest coraz gorzej. Jakies 2
tygodnie temu wyliczylem spalanie rzedu 6.39/100.
Dzis zatankowalem kolejny raz i wyszlo 6.97/100...
Jak tak dalej pojdzie to boje sie pomyslec co
bedzie dalej. A jeszcze zima na dobre sie nie
zaczela, i wcale ostro nie jezdze, i wychodzi, ze
na baku jakies 500 km przejezdzam...słabo coś wciskasz gaz.....korki + położenia przepustnicy w pozycjach 0 i 1 <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> zwłaszcza spod świateł i wychodzi 8,2litra
(tylko miasto i to zapchane) ale coś za coś.......frajda kosztuje <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" />Pozdrawiam
marwi