Blokujące się koło
-
witam
jak piszesz mechanik wymienial ci lozyska w tym kole mysle ze lozyska sa ok skoro nowe i wszystko jest zalozone tak jak byc powinno bez obrazy ale ronie bywa z mechanikami ale do zeczy wiadomoa zecza jest ze najwiecej klopotow przynosza tylne hamulce w tikolach mechanik musila sciagnac beben aby zalozyc nowe lozyska aby byc pewnym ze dojedziesz do celu na wakacyjny urlop bez problemu poswiec pare godzin i zobacz jak wyglada beben hamulcowy tloczki okladziny hamulcowe wszystkie sprezynki i regulatrory niech ktos podepta po hamulcu a ty zaobserwuj jak zachowuje sie tloczek i szczeki zobacz przy okazji drugie kolo abys byl pewny ze dojedziesz do celu bez problemow pisz co udalo ci sie zlokalizowac pozdrawiam -
Oddałem jeszcze raz do mechanika, powiedział, że wszystko jest ok, założył jeszcze raz łożysko, jeździł sprawdzał i mówił, że było dobrze. Jednak zauważyłem coś niepokojącego: kiedy jadę szybko i gwałtownie hamuje to zapala mi się kontrolka hamulca ręcznego. Czy tak powinno być ? Czy to normalne, czy też mam nadal coś źle ?
-
Oddałem jeszcze raz do mechanika, powiedział, że wszystko jest ok, założył jeszcze raz łożysko,
jeździł sprawdzał i mówił, że było dobrze. Jednak zauważyłem coś niepokojącego: kiedy jadę
szybko i gwałtownie hamuje to zapala mi się kontrolka hamulca ręcznego. Czy tak powinno być
? Czy to normalne, czy też mam nadal coś źle ?Byćmoże, że masz płynu hamulcowego zbyt mało i przy gwałtownym hamowaniu robi się go mniej.
-
Sprawdziłem wszystkie koła, okazało się, że te lewe tylne działa bez zarzutu, natomiast prawe przednie ledwo sie obraca. Wie ktos jaka może być przyczyna ? (te drugie z przodu jest raczej ok).
-
Sprawdziłem wszystkie koła, okazało się, że te lewe
tylne działa bez zarzutu, natomiast prawe przednie
ledwo sie obraca. Wie ktos jaka może być przyczyna
? (te drugie z przodu jest raczej ok).Możliwe, że masz zapieczony tłoczek w cylinderku hamulcowym, lub zatarte łożysko w kole (choć to mało prawdopodobne). Ale lepiej sprawdź.
-
Sprawdziłem wszystkie koła, okazało się, że te lewe
tylne działa bez zarzutu, natomiast prawe przednie
ledwo sie obraca. Wie ktos jaka może być przyczyna
? (te drugie z przodu jest raczej ok).No i OK. Z dwojga złego lepiej grzebać przy przednich hamulcach <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Najprawdopodobniej zastał się tłoczek hamulcowy i niechętnie się cofa. Można go rozruszać zwykle bez problemu po podniesieniu zacisku i zastosowaniu jakiejś dźwigni do podważenia i wciśnięcia tłoczka... Jeśli gumowa osłona tłoczka jest uszkodzona to może byc gorzej- syf w środku wymaga usunięcia.
-
Sprawdziłem wszystkie koła, okazało się, że te lewe tylne działa bez zarzutu, natomiast prawe przednie ledwo sie
obraca. Wie ktos jaka może być przyczyna ? (te drugie z przodu jest raczej ok).Prawdopodobnie zatarty tłoczek hamulcowy. Kupujesz zestaw naprawczy (same gumy) za ok. 9zł, butelkę płynu hamulcowego (spokojnie może być klasy DOT-3 za ok. 9zł) i po ok. godzinie czasu masz wszystko naprawione i przy okazji zmieniony płyn.
-
Możliwe, że masz zapieczony tłoczek w cylinderku hamulcowym, lub zatarte łożysko w kole (choć to
mało prawdopodobne). Ale lepiej sprawdź.Okazało się, że po naciśnięciu hamulca klocek nie wracał na miejsce tylko zostawał, że blokował koło. Naprawili mi to, ale teraz hamulec zaczął słabo działać, bo trzeba mocno wcisnąć do końca,żeby zahamować, a jak to robię gwałtownie (a często tak teraz muszę) to zapala się lampka hamulca ręcznego (płyn hamulcowy jest na dobrym poziomie). Czyżbym miał do wyboru, albo dobrze obracające się koło albo dobry hamulec ? (jesli tak, to wolę juz to 2).
-
Okazało się, że po naciśnięciu hamulca klocek nie wracał
na miejsce tylko zostawał, że blokował koło.Miałeś zapieczony klocek. Ale jak mechanior zrobił porządek to <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Naprawili mi to, ale teraz hamulec zaczął słabo
działać, bo trzeba mocno wcisnąć do końca,żeby
zahamować, a jak to robię gwałtownie (a często tak
teraz muszę) to zapala się lampka hamulca ręcznego
(płyn hamulcowy jest na dobrym poziomie).Możliwe, że masz zapowietrzony układ hamulcowy. Powinieneś odpowietrzyć. Jak płyn hamulcowy nie był wymieniany zbyt długo(wg instrukcji powinno się wymieniać co 40kkm) to lepiej wymień, przy okazji odpowietrzysz układ. Koszt płynu- DOT4 ok. 9PLN za pół litra-wystarczy w zupełnośći do zalania układu.
Jak ci się zapala lampka ręcznego to jednak masz niski poziom płynu w zbiorniczku, albo źle ustawiony pływak w zbiorniczku. Sprawdź.Czyżbym
miał do wyboru, albo dobrze obracające się koło
albo dobry hamulec ? (jesli tak, to wolę juz to 2).
Lepiej nie mieć takiego wyboru. Sprawdź to, o czym pisałem i zrób z tym porządek.
Pozdrawiam. -
Możliwe, że masz zapowietrzony układ hamulcowy. Powinieneś odpowietrzyć. Jak płyn hamulcowy nie
był wymieniany zbyt długo(wg instrukcji powinno się wymieniać co 40kkm) to lepiej wymień,
przy okazji odpowietrzysz układ. Koszt płynu- DOT4 ok. 9PLN za pół litra-wystarczy w
zupełnośći do zalania układu.
Jak ci się zapala lampka ręcznego to jednak masz niski poziom płynu w zbiorniczku, albo źle
ustawiony pływak w zbiorniczku. Sprawdź.ok, dzięki za radę, ale to spowoduje też, że hamulec będzie działał szybciej (bez wciskania do końca) czy pod tym względem to nic nie zmieni ?
-
ok, dzięki za radę, ale to spowoduje też, że hamulec
będzie działał szybciej (bez wciskania do końca)
czy pod tym względem to nic nie zmieni ?
Jak układ odpowietrzony i tłoczki nie są zapieczone, to pedał hamulca bierze wysoko i jest "twardy" (nie zapada się), co w konsekwencji daje skuteczne hamowanie. -
Jak układ odpowietrzony i tłoczki nie są zapieczone, to
pedał hamulca bierze wysoko i jest "twardy" (nie
zapada się), co w konsekwencji daje skuteczne
hamowanie.Chyba, że szczęki z tyłu mają zarąbisty luz zanim dojdą do bębna <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> To by wyjaśniało też nadmierne obniżanie się poziomu płynu w zbiorniczku przy hamowaniu... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Chyba, że szczęki z tyłu mają zarąbisty luz zanim dojdą
do bębna To by wyjaśniało też nadmierne obniżanie
się poziomu płynu w zbiorniczku przy hamowaniu...Tak, tylko że ten "zarąbisty" luz można zniwelować za pomocą samoregulatorów. Dzięki nim regulujesz również hamulec ręczny...
-
Tak, tylko że ten "zarąbisty" luz można zniwelować za
pomocą samoregulatorów. Dzięki nim regulujesz
również hamulec ręczny...Jawohl Herr Doktor! <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> Ten "zarąbisty" luz nigdy nie powstaje jeśli samoregulator działa. Ale to cudowne ustrojstwo wymaga obowiązkowo raz w roku zajrzenia i ręcznego rozruszania bądź wymiany- inaczej stoi na amen! <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" /> Więc jeśli kolega tego nie sprawdzi to sie nie dowie co jest nie tak...
-
Jawohl Herr Doktor! Ten "zarąbisty" luz nigdy nie
powstaje jeśli samoregulator działa. Ale to cudowne
ustrojstwo wymaga obowiązkowo raz w roku zajrzenia
i ręcznego rozruszania bądź wymiany- inaczej stoi
na amen! Więc jeśli kolega tego nie sprawdzi to
sie nie dowie co jest nie tak...Otóż to... <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
-
Jak układ odpowietrzony i tłoczki nie są zapieczone, to pedał hamulca bierze wysoko i jest
"twardy" (nie zapada się), co w konsekwencji daje skuteczne hamowanie.Nie robiłem odpowietrzania, mechanik mówił, że jesli nie ma wycieku płynu hamulcowego to nie ma prawa byc zapowietrzony układ hamulcowy. Dolałem tylko troche płynu hamulcowego, ale teraz oprócz tego, że nadal mniej skutecznie mi hamuje to przy nawet lekkim nacisnięciu na pedał hamulca strasznie piszczy. Co to może być ?
-
Nie robiłem odpowietrzania, mechanik mówił, że jesli
nie ma wycieku płynu hamulcowego to nie ma prawa
byc zapowietrzony układ hamulcowy. Dolałem tylko
troche płynu hamulcowego, ale teraz oprócz tego, że
nadal mniej skutecznie mi hamuje to przy nawet
lekkim nacisnięciu na pedał hamulca strasznie
piszczy. Co to może być ?Piszczenie to normalny objaw. Jak trą okładziny o tarcze to zdarza się piszczenie. Możesz wymontować klocki, potraktować je delikatnie drobnoziarnistym papierem ściernym i założyc z powrotem. Nie hamuj jednak zbyt ostro, tylko na początku delikatniej-musza się dotrzeć i ułożyć wzgledem tarcz, tak jakbyś zakładał nowe.
I ponawiam pytanie-ile kkm zrobiłeś już na tym płynie- jeżeli więcej niż 40 kkm, to należy go wymienić. -
Piszczenie to normalny objaw. Jak trą okładziny o tarcze to zdarza się piszczenie. Możesz
wymontować klocki, potraktować je delikatnie drobnoziarnistym papierem ściernym i założyc z
powrotem. Nie hamuj jednak zbyt ostro, tylko na początku delikatniej-musza się dotrzeć i
ułożyć wzgledem tarcz, tak jakbyś zakładał nowe.Ciekawe jest to, ze po wizycie u mechanika bardziej mi piszczy niz wczesniej, to on takich rzeczy nie wiedział ?
I ponawiam pytanie-ile kkm zrobiłeś już na tym płynie- jeżeli więcej niż 40 kkm, to należy go
wymienić.Mam samochód od listopada i zrobiłem na nim na pewno mniej niż 10 kkm, ale nie wymieniałem płynu hamulcowego, więc nie wiem, może już jedzie to auto ponad 40 kkm na tym samym płynie. Poza tym słyszałem, że płynu się nie wymienia, tylko dolewa.
-
Poza tym słyszałem, że płynu się nie wymienia, tylko dolewa.
Dolewa się do zb. wyrównawczego, a wypompowywuje w zaciskach. Jak przeleje się w ten sposób jedno opakowanie płynu to on jest wtedy praktycznie całkowicie wymieniony, a układ hamulcowy przepłukany
-
Ciekawe jest to, ze po wizycie u mechanika bardziej mi
piszczy niz wczesniej, to on takich rzeczy nie
wiedział ?
Może i wiedział, tylko mu się nie chciało "bawić" z klockami.Mam samochód od listopada i zrobiłem na nim na pewno
mniej niż 10 kkm, ale nie wymieniałem płynu
hamulcowego, więc nie wiem, może już jedzie to auto
ponad 40 kkm na tym samym płynie. Poza tym
słyszałem, że płynu się nie wymienia, tylko dolewa.A kto ci takich pierdół naopowiadał? <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
Jak ten mechanik co ci robił z autem- to lepiej go zmień.
Płyn hamulcowy ma swoją żywotność. Po pewnym przebiegu traci swoje właściwości, dlatego w większości samochodów zalecana jest wymiana co 40 kkm. Wymień płyn na nowy i zobaczysz różnicę w hamowaniu.
Pozdrawiam.