Tico do tańca i do różańca
-
A wracając do siostry- uważam, że lepiej prezentowałaby
się w "koreańskiej", starszej wersji Tico.
Mianowicie owe egzemplarze miały czarną deskę i
wszystkie plastiki wewnątrz a tapicerkę w cudowne
czarno-jakieś prążki! Poza tym można było je kupić
z pięknym, różowym nadwoziem...Ten różowy kolor miał swoją nazwę. Nazywał się... "biskupi" !!! <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
Serio mówię... Znajomy takiego ma. <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />