Zamarzające zamki...
-
szkoła nie zając !
-
szkoła nie zając !
Może i nie, ale punktualność to jedna z tych rzeczy które są przeze mnie cenione ponad wszystko.
-
-
Patent na szybkiego, to gęba przy zamku i chuchać, od razu puszczało
-
Patent na
szybkiego, to gęba przy zamku i chuchać, od razu puszczałoWłaśnie tak dziś i przedwczoraj robiłem. No plus dziś jeszcze zapalniczka poszła w ruch, że aż podpaliłem sobie rękawiczkę lekko...
-
ja po prostu wyjąłem wkładki i wyczyściłem wszystkie bo rok temu tez zrobiłem myk z odmrażaczem i jakimś silikonem i mało ze zamarzały to później sie poblokowały.
cały brud się zebrał z kluczyka z karoserii wszystkie rozłożone na części pierwsze i poskładane i bez żadnego smaru nigdy więcej -
ja po prostu
wyjąłem wkładki i wyczyściłem wszystkieTeż dobry pomysł, ale są dwa "ale":
- Trzeba mieć czas!
- Trzeba mieć chęci!
-
- trzeba umieć
-
- trzeba umieć
To też.
Ale na razie tak jak mówię nawaliłem towotu i mam nadzieję, że będzie śmigać... -
Można się nauczyć - kupiłem wraz z częściami wkładkę na szrocie i na niej ćwiczyłem , znalazłem jeszcze taki temat przeglądając forum Geo Metro http://geometroforum.com/topic/4838038/1/