[Mk IV 1.0] kilka kwestii i pytań
-
Chyba zaraz zejdę
do auta i spróbuję, bo aż mnie korci czy właśnie nie stamtąd wydobywają się niektóre
"hałasy".U mnie to sporo dało, ale jeszcze za schowkiem coś strasznie waliło, i tego już nie udało i się usunąć.
-
ciebie interesuje tylko na klucz a nie jakiś mały wkręcik
-
Witam po przerwie, możecie mi napisać jak mam zdjąć ogranicznik drzwi? Od strony drzwi są 2 śruby i tu nie ma problemu, ale ta druga strona przymocowana jest zdaje się na stałe do karoserii (patrz zdjęcia). Wydaje się, że pozostaje mi tylko wybić tą małą dziwną śrubkę, ale nie wiem jak to zrobić? HILFEN....
-
Bierzesz młotek i wybijasz od dołu
-
Zrobiłem tak, zdjąłem ogranicznik, a drzwi i tak nie chcą otworzyć się szerzej, bo trzeba by przerabiać zawiasy, na których są umiejscowione...
-
ogranicznik do góry wybijamy a wbijamy do dołu
-
a teraz pytanie z kategorii CAR-AUDIO: w corsie mialem dwa 2-drożne głośniki z tyłu, kolejne 2-drożne z przodu oraz teetery - grało i się podobało, ale czytam, że lepiej założyć na przód zestaw odseparowany złożony ze średnioton. oraz tweet. a na tył sub - pytanie brzmi - jak będzie z odsłuchem osób siedzących na tylnej kanapie, czyli moja żona + dwuletni synek? Czy nie będą za bardzo "zbassowani" i przynajmniej brzdąc nie będzie podskakiwał w foteliku?:)
-
a teraz pytanie z
kategorii CAR-AUDIO: w corsie mialem dwa 2-drożne głośniki z tyłu, kolejne 2-drożne
z przodu oraz teetery - grało i się podobało, ale czytam, że lepiej założyć na przód
zestaw odseparowany złożony ze średnioton. oraz tweet. a na tył sub - pytanie brzmi- jak będzie z odsłuchem osób siedzących na tylnej kanapie, czyli moja żona +
dwuletni synek? Czy nie będą za bardzo "zbassowani" i przynajmniej brzdąc nie będzie
podskakiwał w foteliku?:)
a to zależy od jakości sprzętu, u plastka w aucie, na pewno by podskakiwał, a włosy ciągle do góry
Zawsze można przyciszyć albo wyłączyć basy, więc chyba nie ma co tego brać pod uwagę - jak będzie z odsłuchem osób siedzących na tylnej kanapie, czyli moja żona +
-
dobra, teraz wazne pytanko - brzeczy srodkowy tlumik (podczas jazdy i na postoju jak go obstukuje mlotkiem - rozlecial sie zapewne), jak sie udam do tlumikarza to pewnie wezmie troche kasy, wiec moze bym sprobowal zrobic to sam, ale:
1.czy tam cos trzeba spawac? jesli zakupie cos takiego http://allegro.pl/tlumik-srodkowy-suzuki-swift-1989-i3376394998.html , to dam rade sam? z jednej strony widze cos sie przykreca na 2 srubki a z drugiej trzeba spawac?
2.moze latwiej byloby zlapac diaksa, rozciac go, wyrzucic ze srodka to co tam lata, zaspawac i po klopocie?
-
Z przodu przykręcasz, a z tyłu nakładasz na niego tłumik końcowy i skręcasz na obejmę.
Za 53 zł + wysyłka nie warto wycinać starego tłumika i rzeźbić, a robotę wykonasz sam na kanale
-
http://allegro.pl/listing/listing.php?description=1&order=p&string=swift+tlumik+srodkowy ta, a ktora wersje tlumika wybrac - 25.00, 26.03 itd. rozumiem ze jak nie trafie z odpowiednia to i tak bede musial skracac rure albo dospawac kawalek?
-
Właśnie wkręcik był
kompletnie luźny, a śruba prawie w ogóle.ja tam mam śrubę z nakrętką, dało to coś?
-
Wiesz ciężko
stwierdzić.
Ostatnio
pojeździłem dużo po dziurawych lub bardzo dziurawych drogach i wszystko trzeszczało
w aucie...ja już sporo plastików wyciszyłem w moim aucie, pewnie mógłbym pomóc z niektórymi
-
Tylko u mnie lubią
trzeszczeć/piszczeć różne części w nieokreślonym momencie...uniwersalny sposób to podklejanie plastików na stykach filcem delikatnym, klapa bagażnika też pewnie ma luz na zamku jak u mnie, masa jest tego
-
Nie wydaje mi się,
za to tłucze mi maska... Zresztą likaon może potwierdzić.Ktoś coś kiedyś na forum pisał, że zawiasy trzeba przyklepać czy coś takiego, pamiętam, że mi tak chyba radzili bo też mi waliła