Napięcie i przypływ prądu z alternatora
-
50A jest to maksymalna wartość prądu którą jest w stanie alternator wygenerować. A napięcie na akumulatorze powinno wynisić od 13.5 do 14.4
-
50A jest to maksymalna wartość prądu którą jest w stanie alternator wygenerować. A napięcie na akumulatorze powinno wynisić od 13.5 do 14.4
Dzięki, ale to wiem
Chodzi mi o to jak jest przy normalnym użytkowaniuU mnie jest 14,2-14,3V, na światłach 14,0V
Pobór na zgaszonym 0,03A, a przepływ na zapalonym, na wolnych było obrotach około 30A.
Jest to chyba (?) zależne od zapotrzebowania i stopnia naładowania akumulatora, więc na naładowanym mniejsze, a przy słabym byłoby większe, czyli zbliżałoby się do tych 50A. Zgadza się?Dobre wyniki mam?
-
Przy około 3000 obr/min silnika już powinno być pełne ładowanie, przy jałowej prędkości obrotowej charakterystyka alternatora na to nie pozwala i nie będzie w stanie dać maksymalnego prądu.
-
Przy około 3000
obr/min silnika już powinno być pełne ładowanie,przy 2500 jest bodajże, jeśli dobrze pamiętam.
-
Strzelałem
-
Przy okazji tego wątku chciałbym zapytać was co może być powodem problemu z rozruchem.
Sprawa wygląda tak:- akumulator może nie jest super, jak wyżej pytałem to widać, że ładowanie dosyć dobre, więc to wykluczam, ostatnio regulowałem gaz, niż dobrze wyregulowałem to zgasł kilka razy, zapalałem i trzymał, więc akumulator wykluczam.
- gdy już miałem wyregulowane zagasiłem, gdzieś poszedłem na chwilę, wróciłem i nie chciał odpalić, kontrolki gasły przy próbie rozruchu jakby akumulator był wyczerpany, przepchnąłem go bliżej prądu, żeby podładować, ale przed podłączeniem jeszcze spróbowałem i zapalił ładnie.
- dziś odpaliłem, przejechałem do mycia, potem znowu odpaliłem, wszystko ładnie, zrobiłem przejazd jakieś 20 km, po trzech godzinach wracałem. 2 km przed końcem trasy zatrzymałem się przy sklepie potem znowu nie chciał odpalić. Z bólem serca lekko pchnąłem i odpalił. Wracając dałem dosyć spore obciążenie prądowe (światła, nawiew, wzmacniacz audio), żeby wykluczyć akumulator. Przyjechałem, zgasiłem i zaraz ładnie odpalił.
Nie wiem co może być przyczyną problemu.
Rozrusznik, nie łączy stacyjka, jakieś kable połączeniowe? -
Pierwsze co trzeba sprawdzić to klemy na akumulatorze (czy dobrze trzymają... a może da się je przy odrobinie chęci ściągnąć ręką?) i przewody przy samych klemach (czy nie połamane), potem kabel do rozrusznika. Ja stawiam na klemy .
-
Przeczyszcze klemy, ok.
Co do ich mocowania na pewno siedzą dobrzeAle skąd byłaby taka wybiórczość, że raz zapali ładnie a raz nie daje rady
Czekam na kolejne podpowiedzi -
no to jakoś tak jak by rozrusznik miał zrawcie na jednym z uzwojeń albo tulejki sie wycierają ja stawiam na rozrusznik
-
Zgodnie z podpowiedzią kolegi Toydols'a klemy wyczyszczone.
Ponadto obciąłem też końcówki kabli przy klemach i zrobiłem na nowo.
Zobaczymy czy coś pomoże - na pewno nie zaszkodziBoję się, że to faktycznie może być rozrusznik
Gdyby co to czy do 1.3 8v pasują jakieś inne rozruszniki? (z 1.0, 1.6 albo GTi) -
Naprawa rozrusznika w firmie, która się tym zajmuje to przeważnie koszt 50-150 zł. A jak kupisz używany to nie wiadomo jak długo pochodzi.
Jeśli chodzi o Twoje pytanie czemu raz palił czemu nie i co do tego mają klemy, to po prostu czasem prąd da radę przejść, a czasem nie da. Jak to w życiu .
Stwierdzone doświadczalnie . -
U mnie źle nie było z tymi klemami, świecące, ładne
Widziałem nieraz z takim nalotem (jak na tej przykładowej fotce) i sprzęty odpalały ;D -
Nie tyle chodzi mi o nalot, a o to czy dobrze trzymają się na akumulatorze.
-
No to tu nie miałem nigdy żadnej wątpliwości
Zawsze solidnie przykręcone
Nie wyobrażam sobie, żeby klema zeskoczyła na dziurach -
lecz nalot może być i po przykręceniu. sciagnać, przeczyścić delikatnie, zamontować i posmarować jakimś smatem czy wazeliną zeby sie nie utleniało
-
Uściślijmy...;)
bo tylko czyścimi i czyścimy albo dokręcamy
A ja zawsze o to dbam, bo nigdy nie zaszkodzi
Pamiętam jak kiedyś ojciec pojechał ze znajomym do pracy, bo jego Clio nie odpaliło. Kontrolki albo przygasały albo się nawet nie zapaliły - nie pamiętam.
Wyczyściłem klemy i słupki akumulatora. Wsiadłem, przekręciłem kluczyk, odpalił i ot cała robota
Dziś w godzinach popołudniowych klemy zostały zdjęte, wyczyszczone w środku, czyli tam, gdzie stykają się ze słupkiem akumulatora, słupki akumulatora wyczyszczone. Klemy założone i dobrze przykręcone.
Ponadto obcięte końcówki kabli i zarobienie od nowa kabli przy klemach.W okolicach klem jest błysk
Teraz idźmy dalej, do rozrusznika może
Co by mogło powodawać takie dziwne problemy? -
rozrusznik padaka albo brak masy silnika z budą sprawdź dokręcenie masy silnika z akumulatorem (brązowy kabel) i masy aku z budą (czarny kabel) oraz masowy kabel aparatu zapłonowego z scianą grodziową (miałem z nim kiedyś problem i auto nie paliło)
-
Ja też mam pytanie związane z prądami
Jak do czego macie podłączony akumulator bo ja jestem w końcowej fazie składanie mojego Gti i nie pamiętam jak mabyć podłączony akumulator (ma być w bagażniku) "-" do budy a "+" na rozrusznik pożniej altrenator i teraz pytanie czy ma iść jeszcze gdzieś do skrzynki bezpieczników?? Wczoraj eksperymentowałem i po podłączeniu +12 na kabel to alternatora kontrolki świeciły cewka rozrusznika się odezwała el.szyby i lusterka działały -
nikt nie wie gdzie ma być podłączony akumulator ??
-
a to nie tak - + na rozrusznik, a ładowanie przez bezpiecznik 60A... ? szukaj schematu el. a bd wiedział co i jak