Sonda lambada.
-
ja swojego reguluje na oko... moze ktoś powiedzieć że to źle.... ale tak juz jest. wiem jak się auto powinno zachowywać i ile gazu palić... niestety, ale prawda jest taka ze gaz dobrze wyregulujesz podczas jazdy, najlepiej w trasie. jak mu dolot zmniejszysz to może łykać tylko więcej gazu aniżeli mniej. jak masz drugą generację to w centralce nie za wiele Ci zdziałają, a na analizatorze to wiesz... oni ustawiaja tak na oko, heh
a zebyś wiedział że to wcale nie jest tak łatwo znaleźć odpowiednie denko zeby pasowało nie wierzę w zaklejanie otworu taśmą klejącą. na tą chwilę na próbę jeżdźę na denku zrobionym z opakowania po jogurcie ale mam juz 2 po miodzie zeby na spokojnie sobie otworek ładny wyciąć TO NIE JEST WIOCHA!!!
-
potrzeba matką wynalazków:D
jutro cos porzeźbię. z tego co przy mnie ustawiali, to fachowiec jechał tylko i wyłącznie na analizatorze spalin i na pokrętle wolnych obrotów parownika.
-
to wcale nie jest tak łatwo znaleźć odpowiednie denko zeby pasowało nie wierzę w
zaklejanie otworu taśmą klejącą. na tą chwilę na próbę jeżdźę na denku zrobionym z
opakowania po jogurcie ale mam juz 2 po miodzie zeby na spokojnie sobie otworek
ładny wyciąć TO NIE JEST WIOCHA!!!Mój ojciec też już długo walczy z przytkaniem dolotu w Golfinie Kilka denek już zrobił
-
co do sondy to tylko ngk - po montażu gazu wyszło, że magneti marelli którą zamontowałem wcześniej nie trzymała żadnych parametrów. Po zamianie na ngk (dedykowaną) wszystko w normie. Co do dziury to też tak miałem - między 2 a 3 k obr nie było ciągu. Gazownik zaślepił połowę średnicy dolotu i auto burza:D Polecam jego rozwiązanie - połowa nakrętki od bańki oleju (4-5 l :D) przykręcona śrubką. Wygląd profi i pasuje jak ulał.
ps. check mi się palił cały czas i nie był to problem sondy (taki wywalało bład) ale braku emulatora. Z ciekawostek moja litrówka z przebiegiem pod 300 tys km robiła setkę w takim konfigu na lpg w 16 sec - całkiem nieźle moim zdaniem (fabryka na pb 15,5 sec) -
rozumiem że to denko najlepiej wpasować w tym miejscu: ?
-
tak jest
-
no to puki co patent wyglada tak:D
zatyczka po antyperspirancie:D pole kola zmniejszylem rowno o polowe. a za chwile wyskocze na testy i obacze co to dalo:D
-
no to po założeniu tego przewężenia, auto po przełączeniu na gaz ledwo co utrzymało obroty i ledwo co jechało:D. co zauważyłem, że był auto ssało powietrze z komory silnika, bo ten łącznik z nadkolem był źle założony. po zdjęciu patentu na antyperspirant, odkryciu że w rezonator była wepchnięta szmata i wyciągnięciu jej, złożyłem wszystko jak należy i nie czuje zbytniej różnicy między gazem a benzyna. nie ma teraz żadnej dziury między 2k a 3k. co pewnie powodował brak powietrza:P
ogólnie z przewężeniem, auto nawet na wysokie obroty nie chciało się wkręcić. 4k to był max.
-
Jak widać samo przewężenie nie jest rozwiązaniem, dodatkowo szmata wszystko zmieniała...
U mnie żadnej szmaty nie było i gazownik zakładając przewężenie ustawiał też kompa pod nowe parametry.Swoją drogą to musiałeś trafić na niezłego magika z tą szmatą
-
no ogolnie mysle że jakby kompa ustawić pod to przewężenie to też by jakoś ogarnał. problem w tym ze stag l plus to namiastka kompa:D i to sie zbytnio regulowac nie daje. z kolejnej wyplaty przesiadka na bingo będzie i mam nadzieje ze problemy się rozwiążą.
puki co jezdzi i nie gaśnie:D tylko spalanie w mieście mnie rozwaliło. 8.5 l. -
Mój jdm palił średnio 6,7 l i zawsze prawie tyle wychodziło W samym mieście nie wiem ale pewnie koło 8 to realne spalanie... W sumie, to jak na litra to szału nie ma - grande z większym silnikiem i sporo większą masą pali średnio 8 l
-
pytanie z innej beczki, odnośnie regulacji samego sterownika Stag.
Zworkami mogę regulować następujące opcje:Typ TPS - 0-5V, 0-12V, 5-0V, 12-0V
Symulacja - Włączona fala, zwarcie do masy
Sonda - standard, +rez, -rez, reg. wyłączona
Typ sondy - 0-1V, 5-0V, 0-5V, 0,8-1,6Vswift to 1.0, mk3 z 96r.
I teraz pytanie. Orientacyjnie bez brania miernika w łapę bo późno:D
Jaki rodzaj TPS powinien być? jaki rodzaj symulacji? i typ sondy? dodam iż będę zakładał uniwersalną sondę NGK jednoprzewodową. -
no to po zresetowaniu komputera i montazu nowej sondy lambda, error znikł, następnie po przejechaniu ok 10km z prędkością 90km/h znowu się pojawił... błąd 13 sondy lambda.
sonda to ngk, uniwersalna, jednoprzewodowa.Czy możliwe że emulator sondy lambda (stag l plus) coś kaszaniu i dlatego wywala błąd komputer swifta? obecnie stag ma takie ustawienia: tps: 0-5V, symulacja fala, sonda standard, typ sondy 0-1V.
-
ale on ma tak ze sygnał z sondy wchodzi do niego i wychodzi dopiero do ECU silnika czy równolegle jest podpięte ? wychodzi na to że chrzani ci emulator sygnały.
-
no wiec wlasnie pojde zobaczyć jak kable idą, ale wg schematu powinno być tak, że sygnał sony do staga, a ze staga do ecu, czyli coś wysypywać może tylko stag:D
dlatego też chciałbym wiedzieć, jakie wartości daje oryginalna sonda, zeby to skorygować w stagu i żeby dobrze emulował.
-
a to mi dopiero niespodzianka... ponieważ sprawdziłem cały układ, nowa sonda działa jak najbardziej i generuje impulsy z przedziału 0-1-1V. ale stag nie przekazuje tych impulsów do ECU świstaka. same 0 na multimetrze.
Więc postanowiłem zajrzeć do środka sterownika i ku mojemu zdziwieniu ukazał się...
Stag-XL.
Jednym słowem w obudowie na której jasno i wyraźnie jest napisane że to Stag L Plus, siedzi Stag-XL. czyli z interfejsem do pc'ta i ustawiony na regulację pracy PC... a z tego co widziałem to gazownicy nie używali PC do regulacji.
więc nie pozostaje mi nic innego niż zrobić interfejs do tego staga i liczyć na to że w ustawieniach pc, emulacja sondy jest wyłączona:DNo i moje dodatkowe pytanie. skoro mam instalację pod stag l plus a w środku jest xl, to nie potrzebna jest śruba przy krokowcu. Czy mogę się jej pozbyć i instalację wyregulować za pomocą komputera? a otówr po niej czymś zasklepić? czy poprostu odkręcić ją na maxa zeby nei miala wplywu na ilość przepływanego gazu?