Problem z utrzymaniem obrotów - gaśnie
-
jakby miało się jej nie dotykać to by jej nie było..
jak najbardziej można regulować wolne obroty silnika, tyle że na rozgrzanym silniku
jak dla mnie włączanie gazu po 300m to porażka tu potrzeba ciepła żeby odparować płynny gaz..
a obroty po włączeniu silnika przy takiej temperaturze mogą osiągać nawet 1800-2000 a po chwili powinny spaść do 1500 i później do normalnego poziomu.. -
jakby miało się jej nie dotykać to by jej nie było...
Wielu takich mędrców, co kręcą śrubkami "no bo są" a później buraka strzelają jak mechanik w warsztacie pyta co za debil tym się bawił Ta śrubka w normalnych warunkach nie powinna opierać się o dźwignię przepustnicy, sama śruba służy do ustawiania minimalnego uchylenia przepustnicy wynoszącego parę stopni, ale oryginalnie ona nie pracuje bo układ tps-krokowiec(serwomotor) ustala to. Jak ten układ jest sprawny, to kręcenie śrubką zaburzy jego działanie, w najlepszym przypadku będą falować obroty- ecu zadaje obroty niższe niż są śrubką na stałe ustawione, więc obcina paliwo, obroty spadają, ecu próbuje podnieść i tak w kółko. W najgorszym wyskoczy checkKolego xq, kable i świece to podstawa teraz, zwłaszcza na gazie. Mówię o tym nie bez przyczyny, mi potrafi zalać silnik na gazie przez kiepskie kable. Przy niskich temperaturach silnik potrzebuje dość dużej ilości paliwa/gazu ze względu na mniejszą lotność, większe opory i takie tam. Do spalenia takiej mieszanki potrzeba dobrego zapłonu
Moja rada jest taka- jedź na paliwie aż zgaśnie, jak już zgaśnie, to jeśli masz taką możliwość to wykręć jedną ze świec i sprawdź czy jest mokra. Jeżeli nie chce Ci się wykręcać świec, to po zgaśnięciu możesz ściągnąć filtr powietrza i wlać do silnika zakrętkę czystego paliwa. Jeśli silnik po tym nie zagada (lub świece są mokre), to stawiałbym właśnie na nieszczęsne kable/świece/kopułkę/cewkę. Aha jak zgaśnie i nie chce zapalić, to próbuj odpalać z pedałem gazu w podłodze, jeśli silnik jest zalany to łatwiej go wtedy uruchomisz.
Przy tych temperaturach może strzelić też cewka- jak masz możliwość, to możesz podmienić na inną.
-
Tej srubki sie nie dotyka jak samochod jest mlody.
Po to jest, aby w miare zuzycia elementow dalo sie ustawic obroty do poziomu jaki zalozyl producent.
Poza tym nie mowilem o srubce regulujacej podparcie przepustnicy, a o tej do regulacji wolnych obrotow. Jezeli sie w jakiej byla pozycji i potrafi ja do takiej przywrocic, to nic sie nie stanie gdy z niej skorzysta. -
Kolego xq, kable i
świece to podstawa teraz, zwłaszcza na gazie. Mówię o tym nie bez przyczyny, mi
potrafi zalać silnik na gazie przez kiepskie kable. Przy niskich temperaturach
silnik potrzebuje dość dużej ilości paliwa/gazu ze względu na mniejszą lotność,
większe opory i takie tam. Do spalenia takiej mieszanki potrzeba dobrego zapłonu
Moja rada jest
taka- jedź na paliwie aż zgaśnie, jak już zgaśnie, to jeśli masz taką możliwość to
wykręć jedną ze świec i sprawdź czy jest mokra. Jeżeli nie chce Ci się wykręcać
świec, to po zgaśnięciu możesz ściągnąć filtr powietrza i wlać do silnika zakrętkę
czystego paliwa. Jeśli silnik po tym nie zagada (lub świece są mokre), to stawiałbym
właśnie na nieszczęsne kable/świece/kopułkę/cewkę. Aha jak zgaśnie i nie chce
zapalić, to próbuj odpalać z pedałem gazu w podłodze, jeśli silnik jest zalany to
łatwiej go wtedy uruchomisz.Reset kompa był, był odłączony przez jakąś godzinę w niedziele po wszystkim.
Próbowałem też wlanie paliwa pod filtr - po tym zabiegu ładnie odpali.
Przy zapalaniu naciskanie pedału gazu czasem pomaga.
Na ssaniu trzyma obroty około 2000, potem spadają, spadają...i to grubo poniżej 1000.
Wreszcie ledwo chodzi.
Jak np. podczas jazdy wrzucę na luz i puszczę gaz to gaśnie, jak zatrzymam się to ledwo chodzi albo zgaśnie. -
odłącz TPS i sprawdź czy działa tak samo. jak mi ledwo chodził to okazało się że jeden z kabelków przy tps był przerwany. miałem to samo co ty
-
odłącz TPS i
sprawdź czy działa tak samo. jak mi ledwo chodził to okazało się że jeden z kabelków
przy tps był przerwany. miałem to samo co ty
Możesz wskazać na jakiejś fotce gdzie odłączyć?Więc może podsumujmy...co jeszcze mam sprawdzić?
-
stoisz przed autem, pod obudową filtra powietrza po lewej stronie przepustnicy. wtyczka na takim czymś wkręconym na skos
-
Poza tym nie mowilem o srubce regulujacej podparcie przepustnicy, a o tej do regulacji
wolnych obrotowmk4 nie ma panie tego cuda. Po to jest komputer żeby poprzez zmianę parametrów takich jak np stopień uchylenia przepustnicy, skład mieszanki utrzymywał zadane obroty. Zużycie silnika nic do tego nie ma, do granicznych parametrów tolerancji komp ma dawać radę z zadawaniem wolnych, a jak ktoś jeździ mając po 8atm na garach albo z wypalonym zaworem i dziwi się, że nie trzyma wolnych....to niech się dziwi dalej. Mamy XXI wiek.
Ale wracając... skoro auto odpala po dolaniu mu w kolektor paliwa, to znaczy, że są problemy z dostarczaniem tegoż paliwa. Ogólnie powodów może być strasznie dużo i można by książkę o tym napisać, ale zanim zaczniesz auto rozgrzebywać, to jak zgaśnie, ściągnij z wtryskiwacza wężyk doprowadzający doń paliwo (patrz na strzałki, bo wężyki są dwa, ściągasz ten ze strzałką w stronę wtryskiwacza, czyli zasilenie, powrotu nie ruszasz), podstawiasz pod wężyk np półlitrowy słoik i włączasz zapłon. Przez 2-3sekundy od przekręcenia kluczyka powinieneś ujrzeć energicznie wypływający strumień paliwa. Jeżeli tak się nie dzieje, to problem jest gdzieś w zasilaniu wtryskiwacza w paliwo (pompa, filtr, itd), no ale skoro samochód gaśnie również na gazie, to raczej nie tu szukałbym, ale sprawdzić warto.
Sprawdź również wężyki podciśnieniowe idące do silnika.
-
mk4 nie ma panie
tego cuda.Może i nie ma, mnie nie obchodzi w tej chwili, bo mam MK3
zaraz idę tam pokręcić, może coś nowego zauważę, może naprawię (w co wątpię)Generalnie odpala, bez dolewki pod filtr powietrza.
-
macq moze miec racje. niskie temperatury mogły sprawić ze strzelił ci moze któryś podciśnieniowy wężyk
-
Sytuacja opanowana
-
czyli ?
-
Sprawdzałem dziś jeszcze raz zachowanie.
Na ssaniu obroty około 1800, na benzynie po wyłączeniu ssania w okolicach 1000.
Wszelka obecność gazu przed rozgrzaniem już na wyłączonym ssaniu powodowała spadek obrotów na minimalne na granicy przygasania lub gaśnięcie, gdy się nie dodawało gazu.
Jak przerzuciłem z powrotem na benzynę to chodził normalnie dopiero po przepaleniu tego gazu.
Po rozgrzaniu gaz działa sprawnie, ale obroty opadają do około -
Witam . Ostatnio miałem podobny problem w1,3GLX .Zimny silnik odpalał i po chwili gasł.Jak się zagrzał to nie było problemów.W serwisie auto było i nc nieznaleziono.Nadmienie że auto było tam serwisowane.Po analizie przeglądów doszedłem do wniosku że serwis nigdy przez 100000km nie wykonał regulacji zaworów.Luy zaworów wyregulowałem i jest ok.
-
Po analizie przeglądów doszedłem do wniosku że serwis
nigdy przez 100000km nie wykonał regulacji zaworów.Luy zaworów wyregulowałem i jest
ok.ASO rządzi