kilka spraw: akumulator, krokowy LPG, itp
-
Podepnę się pod
temat.
Na włączonych
światłach mam ładowanie 14,25, więc jest dobre.
Czy to możliwe, że
ogrzewanie tylnej szyby ciągnie aż tyle prądu, że delikatnie przygasają mi światła?
Mówię o wolnych obrotach, działających światłach i dmuchawie.Moim zdaniem jest to prawdopodobne, bo sam u siebie mam tak, że jak mam włączony nawiew radio i światła to jak wcisne mu hamulec to delikatnie światła przygasają, a czy tak powinno być to już chyba inna bajka
-
Podepnę się pod
temat.
Na włączonych
światłach mam ładowanie 14,25, więc jest dobre.
Czy to możliwe, że
ogrzewanie tylnej szyby ciągnie aż tyle prądu, że delikatnie przygasają mi światła?
Mówię o wolnych obrotach, działających światłach i dmuchawie.sporo ciągnie, sporo tam chyba jest bezpiecznik 30A, więc światła mogą przygasać
-
cos sie powoli wyjasniło. narazie odpala ok.
gdy nie chciał odpalić, otworzyłem maske, poruszałem kabelkami i nadal nic. ale zauwazylem cos dziwnego, dymek (wtf?). okazało się że masa aparatu zapłonowego nie szła tak jak należy... kabel mam robiony na wtyczke i cos zle na tej wtyczce szło i dymek leciał bo sie wtyczka jarała.
widziałem to juz dawno ze nie wygląda tak jak należy, ale sądziłem ze to pozostałość po tym jak poprzedni wlasciciel podpalił silnik i sie co nieco plastików podjarało i podtopiło.
zrobiłem nową masę i silnik kreci jak szalony, nawet jak jest zimno mam nadzieje ze czesc problemów odeszła w zapomnienie i komuś to pomorze co ja przeżywam
-
Podepnę się pod
temat.
Na włączonych
światłach mam ładowanie 14,25, więc jest dobre.
Czy to możliwe, że
ogrzewanie tylnej szyby ciągnie aż tyle prądu, że delikatnie przygasają mi światła?
Mówię o wolnych obrotach, działających światłach i dmuchawie.za niskie masz to napiecie ja przy calej zapalonej choince (dlugie halogeny radio na full awaryjne i nawiew) mam 14,59 wiec sprawdz to lepiej
-
dawno ze nie wygląda tak jak należy, ale sądziłem ze to pozostałość po tym jak
poprzedni wlasciciel podpalił silnik i sie co nieco plastików podjarało i podtopiło.??? Jakiś pożar był? Od kogo masz to auto?
-
cos sie powoli
wyjasniło. narazie odpala ok.
gdy nie chciał
odpalić, otworzyłem maske, poruszałem kabelkami i nadal nic. ale zauwazylem cos
dziwnego, dymek (wtf?). okazało się że masa aparatu zapłonowego nie szła tak jak
należy... kabel mam robiony na wtyczke i cos zle na tej wtyczce szło i dymek leciał
bo sie wtyczka jarała.
widziałem to juz
dawno ze nie wygląda tak jak należy, ale sądziłem ze to pozostałość po tym jak
poprzedni wlasciciel podpalił silnik i sie co nieco plastików podjarało i podtopiło.
zrobiłem nową masę
i silnik kreci jak szalony, nawet jak jest zimno mam nadzieje ze czesc problemów
odeszła w zapomnienie i komuś to pomorze co ja przeżywamGdzie tą nową mase zrobiłeś ? na tej białej wtyczce, która łączy aparat zapłonowy z przewodami plus minus ? Bo mi tez w sumie tak na mrozie trochę wolniej kręci, ale kiedy pobudzę aku, tzn pomigam długimi światłami chwilę to lepiej kręci.
Mase od aku do bloku silnika i ramy przetarłem papierem ściernym i wazelinka, na elektrodach aku plus minus tez tak zrobiłem + wymieniłem klemy z ołowianych na mosiężne (10 zl komplet) Ale na mrozie dalej tak wolniej kręci (aku nowy bosch 45 mA) Przeczyszcze jeszcze kable do rozrusznika i altka. Może też będzie kręcił jak szalony
-
Gdzie tą nową mase
zrobiłeś ? na tej białej wtyczce, która łączy aparat zapłonowy z przewodami plus
minus ? Bo mi tez w sumie tak na mrozie trochę wolniej kręci, ale kiedy pobudzę aku,
tzn pomigam długimi światłami chwilę to lepiej kręci.
Mase od aku do
bloku silnika i ramy przetarłem papierem ściernym i wazelinka, na elektrodach aku
plus minus tez tak zrobiłem + wymieniłem klemy z ołowianych na mosiężne (10 zl
komplet) Ale na mrozie dalej tak wolniej kręci (aku nowy bosch 45 mA) Przeczyszcze
jeszcze kable do rozrusznika i altka. Może też będzie kręcił jak szalonysprawdzilbym ten aku czy taki nowy on jest
ewentualnie moze rozrusznik juz czasy swietnosci ma za soba -
sprawdzilbym ten
aku czy taki nowy on jest
ewentualnie moze
rozrusznik juz czasy swietnosci ma za sobahmmm no nowy :] gwarancje dostałem 2 lata w sklepie na cieple super kreci..
tera auto stalo na mrozie 4 dni bez palenia i zapalil bez problemu... -
Podłącze się pod temat
Mam pytanie odnośnie rozrusznika.. W suzuki swift 1.0 92r. Rozrusznik jest na tulejkach czy łożyskach ? Jeśli bym chciał go zregenerować to lepiej wysłać do firmy, która się tym zajmuje czy jest to nie potrzebne ? Bo Tulejki czy łożyska bym sobie sam wymienił szczotki też sobie mogę sam wymienić.
Firma regenerująca co jeszcze robi z rozrusznikiem ?Lepiej regenerować rozrusznik czy kupić nowy ?
-
Hm ?
-
teoretycznie po znajomości autko. osoba od ktorej autko kupilem kupiła je od znajomego. miał on kiedys problemy z odpaleniem. wlał do monowtrysku benzyny,ale okazało się że był niechlujem i mu sie rozlało chyba po silniku bo jak odpalił to ogniem buchnęło. znajomy od niego kupił. z zawodu mechanik, w dodatku nauczyciel mechaniki praktycznej w warsztatach szkolnych. wiec go sobie po troszku go tam robił w wolnym czasie. i ja go zrobionego prawie kupiłem. w moim zakresie jeszcze było wymienić uszkodzony silnik krokowy. i wtyczke od TPS,a. a takto bez zarzutu autko.
-
z aparatu zapłonowego szedł masowy do sciany grodziowej. ale jak pisałem sie uwalił nieszczesnik. a ze miałem pod reka grubego przewoda to go od aparatu do minusa aku wziąłem. poniewarz nie powinno się bezpośrednio masy do aku podłączać urządzeń w wolnym czasie przełożę z powrotem do sciany grodziowej masę z aku.
Szczerze powiem... kręci jak szalony, bez zadnego zająknięcia. kiedyś jak próbowałem odpalać, to zakrecil, potem chwila ciszy (ok 0,5 s), a pozniej krecil dalej. Teraz kreci i szybciej i bez pauzy. niewazne ile stał i jaka temperatura. nawet ze aku juz ma swoje skoro duzo wody destylowanej nalac musiałem.
Wiec pamietajmy.
MASA PRZEDE WSZYSTKIM