[GTI mk3 ] Angelleyes Projekt: Suzuki Swift 1.3 GTI '93 Black Edition
-
niechce sie czepiac ale nie
zdjoles dywanikow itp... jak patrze na skale rdzy w twoim swifcie jestem prawie pewny ze w
okolicach recznego tez mocno go rudzielec lapie... rozbierz dokladnie cale wnetrze taka moja
rada... ja osobicie jak robilem swojego byl rozebrany na maxa zostala tylko deska i silnik....Oczywistym jest że robie także podłoge od wewnatrz Na pierwszy ogień poszły w/w elementy :)P.s. a dywaniki itp. byly już zdjęte i wszystko dokładnie przejrzane pod kątem rudej Wkrotce kolejne zdjęcia z prac blacharskich- wszelkie szlify spawów+ zabezpieczenie , szpachlowania etc.
-
Co to za latka w nadkolu za przednim prawym kolem? ta przy rancie blotnika?
pomalu do przodu leci, na gwiazdke moze go odbierzesz;]
Koles mowil ze wspawa mniej reparaturek ale widocznie swift potrzebowal wiecej jak mowisz.
tym mocowaniem stabilizatora nie masz co sie przejmowac, koles weznie szlifierke, spawarke i porobi to dokladnie w pare godzin;] -
Obejrzyj dokładnie mocowanie wahaczy bo przy takiej ilości rudej mogą już ładnie schrupane :szalone:
-
Obejrzyj dokładnie mocowanie
wahaczy bo przy takiej ilości rudej mogą już ładnie schrupane :szalone:Mocowania wahaczy oglądałem dookładnie pół roku temu jak kupowałem GTI.Ich bardzo dobry stan był jednym z głównych powodów nabycia w/w egzemplarza. a co do rdzy to uwierz mi że na ten wiek auta bedącego w normalnej eksploatacji nigdy powazniej nie robionego pod względem blacharskim -jest bardzo dobrze. szczerze- śmię twierdzić że 90% GTI klubowych jezeli niebylo nigdy robionych w newralgicznych miejscach mają co najmniej taki stan jak u mnie.
-
troche sie dziwie że zamiast wstawic nowe uzywane drzwi, pokusiłeś się na szpachlowanie starych jak dla mnie to sie właśnie nazywa fuszerką :lizulizu:
-
troche sie dziwie że zamiast
wstawic nowe uzywane drzwi, pokusiłeś się na szpachlowanie starych jak dla mnie to
sie właśnie nazywa fuszerką :lizulizu:Drzwi zostaly wyklepane- po calkiem sporej wngiotce. To ze w tym momencie jest tak zaciagnete szpachlem nie siadczy o efekcie koncowym . Zastanawialem sie nad wymianą drzwi- zobaczymy jaki bedzie efekt koncowy przed ewentualnym lakierowaniem. Pamietaj jednak ze kazdy nienedykowany element -tymbardziej jezeli są to drzwi- pasuje sie zupelnie inaczej niz fabryczny. szczerze wole miec lekki szpachel dobrze polozony na oryginalach niz inne pasowane. Balachy do swifta nie są niestety zbyt dobrej jakosci dlatego tez z pasowaniem "nowych lepszych uzywanych" czesci bywa roznie.
-
z oryginalnymi używanymi drzwiami nie miał byś najmniejszego problemu z pasowaniem. jedynie nowe zamienniki błotników przednich ciężko spasować, ale dla chcącego nic trudnego
pamietać też trzeba że blachy swifta są dość cienkie i latwo idzie je wgiąć... jeżeli bedziesz mieć szpachel na całych drzwiach, to pękniecie szpachli na tak dużej giętkiej powierzchni to kwestia jednego nieostrożnego oparica sie o samochód :lizulizu:
-
ja wstawilem nowe dzwi z obu stron i nie bylo zadnego problemu... od strony pasazera mk2 od kierowcy mk3
a ciekawostka kupilem dzwi od mk2 nowe w idealnym stanie dzwi przez cale swoje zycie przelezaly w magazynie
-
a ciekawostka kupilem dzwi od
mk2 nowe w idealnym stanie dzwi przez cale swoje zycie przelezaly w magazyniehehe, ja widziałem swego czasu takie zderzaki ( przedni i tylny z górnymi belkami ) do Mk IV do lakierowania
Cena była śmieszna i do tej pory żałuję -
W sumie to wszyscy poczęsci Macie racje Zobacze jak to bedzie wygladalo finalnie tuz przed lakierowaniem. Moze rzeczywiscie sie zdecyduje na nowe drzwi.
-
zrob to jak najszybciej... bo nowe dzwi moga okazac sie inne od tych prostowanych i cala ukladanka przestanie do siebie pasowac, ja zmienilem maske przed samym lakierowaniem i okazala sie juz inna niz stara prostowana...
-
Była parkingówka z tego c mi
wiadomo i po ogledzinach zderzaka to raczej prawda. Co do wyglądu to jest bardzo dobrze
Xsystoff nie Chciałbyś widzieć swojego obecnego auta zanim Wojtas wyspawałreperaturki
;)ciekawe czy zadbał o odpowiedniej jakości blachy...jeżeli nie- to z pewnością Przekonasz
się o tym wkrótce. Co do starości to każde auto powyżej 10 lat jest Starechyba pomyliłeś samochody? blacharkę robiłem w rajdówce, ten jest fabryczny cały.
-
chyba pomyliłeś samochody?
blacharkę robiłem w rajdówce, ten jest fabryczny cały.Co potwierdza chociazby czujnik lakieru Co nie zmienia faktu, ze w zyciu nie dotknę sie do powazniejszej blacharki w Swifcie Nie liczac tego blotnika z przodu oczywiscie i tej dziurki jednej, malej, wiadomo gdzie
-
chyba pomyliłeś samochody?
blacharkę robiłem w rajdówce, ten jest fabryczny cały.Fakt chodziło mi o rajdówkę ;):) Niewiem dlaczego myślałem że to ten sam samochód
-
Co potwierdza chociazby
czujnik lakieru Co nie zmienia faktu, ze w zyciu nie dotknę sie do powazniejszej blacharki
w Swifcie Nie liczac tego blotnika z przodu oczywiscie i tej dziurki jednej,
malej, wiadomo gdzieKsystoff w takim razie tobie mogę pogratulować prawie idealnego GTI-choc mogłby się okazać po konkretnym "oklepaniu" że pare elementów blacharskich byłoby jednak do wymiany- jeżeli wczesniej nie były robione. Zresztą każdy ma inne gusta i upodobania- jeden woli kupic "ideał" i nic nierobić, inny kupuje auto do cześciowego odrestaurowania. Czy auto dobrze pospawane i świetnie polakierowane odbiega czymś od auta nierobionego? dla mnie ma wartość cała praca i serce włożone w odrestaurowanie samochodu- każdy kto przez to przechodził wie o czym mówie. Ale rozumiem także osoby ktore podchodzą do tego inaczej-o gustach i podejściu do Swifta się nie dyskutuje ;):)
-
Jasne, każdy robi jak uważa ;-)
Ja mysle ze blacharka to za duzy/drogi/za duzo wysilku kosztuje zeby robic po lebkach albo tylko czesciowo. Jak podluznice, mocowania wahaczy, ogolnie nosne elementy karoserii sa OK to reszta to jest kosmetyka i spokojnie mozna jezdzic wiele lat ;-) -
Zresztą każdy ma inne gusta i upodobania- jeden woli kupic "ideał" i nic nierobić, inny kupuje
auto do cześciowego odrestaurowania. Czy auto dobrze pospawane i świetnie polakierowane
odbiega czymś od auta nierobionego?Zgadzam sie z tym wpelni co piszesz, ja po prostu nie mam ani czasu ani miejsca ani ochoty zeby reanimowac auto jak Ty czy chociazby Przemek. Wolalem od razu polozyc kase i nie robic nic, chociaz jak sie okazalo i tak musialem cos tam wlozyc Za to odbudowujac auto masz zaje... ehem duza satyfkacje ze z rdzuzuki zrobiles piekne GTi Dlatego Ci kibicuje mocno i licze ze na zlocie poogladamy swoje bolidy przy piwku W koncu czarne Mk3 "to je to"
także osoby ktore podchodzą do tego inaczej-o gustach i podejściu do Swifta się nie dyskutuje
;):)Wazne, ze to Swift, a nie jakis Gulfenson II 1.3 50 HP
-
Jasne, każdy robi jak uważa
;-)
Ja mysle ze blacharka to za
duzy/drogi/za duzo wysilku kosztuje zeby robic po lebkach albo tylko czesciowo. Jak
podluznice, mocowania wahaczy, ogolnie nosne elementy karoserii sa OK to reszta to jest
kosmetyka i spokojnie mozna jezdzic wiele lat ;-)no dokladnie nie ma co robic po lebkach, sam ostatnio spedzilem caly weekend pod autem wspawujac calkowicie nową tylnia lewa podluznice(juz sie z niej sypalo mocno), teraz wiem ze jest to tak zrobione i zakonserwowane ze bedzie to ostatnia rzecz w swifcie to przerdzewieje albo sie rozpadnie;]
-
Czy ja cos przegapilem czy malujesz SS na niebiesko?
Jak przemalujesz czarna perelka na niebieskie cos to sie nie odzywam -
Czy ja cos przegapilem czy
malujesz SS na niebiesko?
Jak przemalujesz czarna
perelka na niebieskie cos to sie nie odzywamNieee.... oczywiscie ze w moich łapkach zostanie czarnulka :D:D...ale zatanawaiam się czy nie kupić jakiejś błękitnej perełki mojej drugiej "lepszej" połowce- dla kontrastu;)