[MK3 1.6 GLX 4WD] - problem z 4WD
-
Witam
Mam (chyba) problem z (chyba) napędem 4WD w mojej Zuzi (MK3 1.6 GLX 4WD Sedan '94). Podam + i - prosząc Was o ocenę - co to może być.
PLUSY: 4WD działa, sprawdzony w terenie (np. stroma leśna górska trawiasto-gliniasta droga w ulewnym deszczu pod górkę na 1 biegu - jak Land Rover), sprawdzony zimą (na białej drodze - gaz do (prawie) dechy i auto jedzie bez poślizgów). W normalnych warunkach drogowych przy prędkościach do 150 km/h super (tylko głośno od 3000 obrotów).
MINUSY: Przy obfitych opadach deszczu lub śniegu, po wjechaniu z prędkością powyżej 30km/h w DUŻĄ kałużę z tyłu coś zaczyna wyć. Nie wiem jak opisać ten dźwięk - coś jakby tarło bardzo głośno, do tego czuć wyraźnie przenoszone wibrację. Jak puszczę gaz i sprzęgło - cichnie, jak daję gazu - znowu wraca. Żeby przestało muszę kilka razy wysprzęglić, dodać gazu, popuścić.
Mam wrażenie że efekt pojawia się kiedy wjeżdżam w kałużę jedną stroną auta - czyli np. tylko lewymi kołami.
Pod autem nic nie widać żeby było urwane albo coś....
Ma ktoś z Was pomysły?? -
Ja się specjalnie nie znam ale tył napęd dołącza się gdy [rzednie koła się ślizgają - wjeżdżając w kałuże z wciśniętym pedałem gazy doprowadzasz właśnie do takiej sytuacji i wydaje mi się że załapuje ten mechanizm (sprzęgło wiskostyczne??) tylko, ze przy dużej prędkości... ale to tylko moja teoria <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
ale tył napęd dołącza się gdy [rzednie koła się ślizgają - wjeżdżając
w kałuże z wciśniętym pedałem gazy doprowadzasz właśnie do takiej sytuacji i wydaje mi się
że załapuje ten mechanizm (sprzęgło wiskostyczne??) tylko, ze przy dużej prędkości...Napęd na tył, przynajmniej umnie właczony jest cały czas, a nie tylko w wyżej przedstawionej sytuacji. Więc mz to nie to. Co do szurania to może jakies nadkole lub jakieś błocko, nie mam pomysłu.
-
Z tego co się orientuję, to w MK3 za przeniesienie napędu na tył odpowiada wiskoza, i napęd tylny dołączany jest w momencie różnicy w prędkości obrotowej między kołami tylnymi a przednimi.
I też mam wrażenie, że problem wynika z owego "dołączenia" tyłu przy większych prędkościach.
Sądząc po odgłosach, a raczej po wibracjach jakie powstają, to może jest wał napędowy wpadający w drgania, albo coś w tylnym moście?
Też na początku myślałem że może przy wjeżdżaniu w wodę wpada w wibracje jakaś blacha, nadkole albo coś... tylko dlaczego przestaje jak wciskam sprzęgło a jak puszczam to znowu wraca? -
Na przyszłość nie odpowiadaj na swojego posta a edytuj go i wprowadź zmiany!
A co do tematu: czy to nie jest tak, że wiskoza włącza tył po kilku chwilach od utracenia przyczepności przez przód?
Napewno nie dzieje się to natychmiast.
Co prawda nie miałem do czynienia z 4WD ze sprzęgłem wiskotycznym ale ze szperą na wiskozie. Właśnie tak działała, że załączała się dopiero jak jedno z kół ładnych parę razy się obróciło. -
Akurat tak sie sklada ze sam mam takie autko i co nie co poczytalem o tyn napedzie. Generalnie naped ten nie jest czyms super jak dla mnie. Wcale nie jest tak latwo go dolaczyc zeby pracowal z wiekszym rozdzialem mocy na tylnia os- sprawdzone nawet na sniegu badz lodzie. Nie chce zle wrozyc ale moze byc tak ze Twoj tylni naped zaczyna szwankowac badz konczyc swoj zywot- ale to tylko moje spekulacje. Ewentualnie warto sprawdzic wiskoze bo moze olej/plyn wiskotyczny powiedzial: "beee" .
Ale mam jedno pytanie czy ten dzwiek to piszczenie czy jak? i czy slychac je wyraznie z przodu czy z tylu? Bo powiem szczerze ze 30km/h to malo zeby cos tam swirowal ten naped. Opisz moze dokladniej dzwiek i skad dochodzi.
I jeszcze jedno- warto wjechac na podnosnik odpalic i sprawic jak sie wal kreci itd. Tak przez neta trudno cokolwiek powiedziec.
Edyta: Oczywiscie ta odpowiedz kieruje do kolegi mnmnc. Sora <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" />
-
Oczywiście ta odpowiedź jest dla kolegi mnmnc prawda <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />