Nowy wachacz - problem - lata na przedniej tulei
-
i pytanie - czy tam miedzy tuleja a podkladka powinien byc taki luz? czy wymiana
podkladki pomoze?Luzu takiego nie powinno być.
Tam jest specyficzna podkładka. Albo inaczej. Specyficzna oś/śruba. Ta podkładka co jest u Ciebie dalej nie pódzie bo jest zgrubienie na ośce. Więc nie ma co próbować dokręcać mocniej bo to nic nie da.Jak masz z drugiej strony wahacz dobry to zoabcz czy tam nie ma podkładek jakiś.
-
Luzu takiego nie powinno być.
Tam jest specyficzna podkładka. Albo inaczej. Specyficzna oś/śruba. Ta podkładka co jest u
Ciebie dalej nie pódzie bo jest zgrubienie na ośce. Więc nie ma co próbować dokręcać
mocniej bo to nic nie da.
Jak masz z drugiej strony wahacz dobry to zoabcz czy tam nie ma podkładek jakiś.no wlasnie z obydwu stron jewst tak samo. na rysunku z elementami zawieszenia teoretycznie tez jest tylko sruba- podkladka - wachacz- podkladka. ale przez tydzien jezdzilo pieknie.
-
taki luz/przerwa to normalne. wachacz może przemieszczać sie troche w przód/tył. sciąga ci auto na bok?
-
taki luz/przerwa to normalne. wachacz może przemieszczać sie troche w przód/tył. sciąga ci auto
na bok?Wlasnie nic nie sciaga ani normalnie ani przy hamowaniu silnikiem. tylko przy ruszaniu szybkim i ostrym zatrzymaniu auta cos sie tam przemieszcza.
-
Tak to wyglada u mnie...
nic tak nie cieszy jak widok pieknie rosnącej korozji <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
radziu <img src="/images/graemlins/cmok1.gif" alt="" /> musialem <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
nic tak nie cieszy jak widok pieknie rosnącej
korozji
radziu musialemWszystkie kiedys zgniją... <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> Na razie nie ma źle <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Wszystkie kiedys zgniją... Na razie nie ma źle
to trzeba działać,wszędzie mówią o profilaktyce,żeby potem nie było już za późno <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> aa jestem chętny na silnik jakby co <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Wlasnie nic nie sciaga ani normalnie ani przy hamowaniu silnikiem. tylko przy ruszaniu szybkim i
ostrym zatrzymaniu auta cos sie tam przemieszcza.mialem podobnie po zmianie wachaczy na nowe- przy wiekszych predkosciach auto poprostu plywało po drodze. myslalem ze to wina słabej jakości wachaczy. pojechałem na ustatwienie geometri i okazało sie, że śruby mocowań wachaczy były za słabo dokręcone (patrz foto). troche sie zdzwiwiłem bo sam je dokręcałem, ale jednak trzeba naprawde porzadnym kluczem z dużym przełożeniem je dokrecić.
sprawdz to też u siebie <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Jeśli chodzi o wahacze polecam szukać wahaczy firmy yamato orientacyjna cena przód 70 zł/szt,
tył 310 zł/szt.Szukam wszędzie tych yamato, bo potrzebuje kupić komplet na przód i nigdzie tego znaleść nie mogę <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Pomoże kolega? -
to trzeba działać,wszędzie mówią o profilaktyce,żeby potem nie było już za późno aa jestem
chętny na silnik jakby coO ty hieno cmentarna... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Jeszcze trochę na ten silnik poczekasz <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" />
-
Szukam wszędzie tych yamato, bo potrzebuje kupić komplet na przód i nigdzie tego znaleść nie
mogę
Pomoże kolega?JC czyli teraz InterCars. Przód 80 zł/szt., tył 305 zł/szt.
-
O ty hieno cmentarna... Jeszcze trochę na ten silnik
poczekaszRzeklbym nawet ze do UŚ... <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
czesc. wymienili mi przednie waczhacze, przy gwaltownym chamowaniu i ostrym przyspieszaniu
wachacze przemieszczaja sie przod - tyl na przednim mocowaniu. bylem na reklamacji,
dostalem nowe wachacze- podobno byla wadliwa seria. po tygodniu to samo. sam wiec wszedlem
zobaczyc. i pytanie - czy tam miedzy tuleja a podkladka powinien byc taki luz? czy wymiana
podkladki pomoze?Czyli wniosek jest jeden - nie ma co się śpieszyć z wymianą wahaczy bo zamiast być lepiej może być gorzej... Coś tam mi jesienią diagnosta na przeglądzie truł, że przedni prawy wahacz dostaje luzu i możnaby go wymienić, ale jak się naczytałem o problemach po wymianie, to chyba jeszcze się wstrzymam... <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
Czyli wniosek jest jeden - nie ma co się śpieszyć z wymianą wahaczy bo zamiast być lepiej może
być gorzej... Coś tam mi jesienią diagnosta na przeglądzie truł, że przedni prawy wahacz
dostaje luzu i możnaby go wymienić, ale jak się naczytałem o problemach po wymianie, to
chyba jeszcze się wstrzymam...Jak kiedyś Ci McPerson wyskoczy z wahacza to wspomnisz swoje słowa. Jak się kupuje najtańsze to tak jest niestety.
-
W wakacje przerabiałem temat wachacza prawego. Był wyrobiony sworzeń i wymiana konieczna. Okazało się że jak go odkręciłem po kilku godzinach szarpania w kanale że już nowego nie przykręcę. w "środku" był syf i korozja. Pojechałem wolniutko do dorego mechanika spawacza i on wspawał mi śruby i wzmocnił całą tą "łapę" bo ona mogła się już ruszać pognita przy hamowaniu i ruszaniu. Stąd mogę podsunąć że luz może się robić i można odczuwać jakieś ruchy wachacza przy ostrej jeździe- ważne do czego przykręcasz wachacz- jeśli jest pognita okolica warot się tym zająć.