Dziwnie ulozona kierownica.... :D
-
Eee, bez przesady. Przestawienie kierownicy na wieloklinie o 1 ząbek to tylko kosmetyka...
Gdyby nie wolno było ruszać kierownicy na wieloklinie, to nie byłoby wieloklinu tylko jedno
wcięcie albo jeden klin jak w kole pasowym alternatora na przykładNie oto chodzi czy można ruszać czy nie, ale o to, że jeżeli kierownica przed robieniem zawieszenia i ustawianiem zbieżności była ok. to tak ma być po ustawianiu bez ruszania jej na wielolinie, bo jeżeli będzie krzywo to znaczy że fachowiec źle ustawił zbieżność
przynajmniej taki jest moje zdanie <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> -
Nie oto chodzi czy można ruszać czy nie, ale o to, że jeżeli kierownica przed robieniem
zawieszenia i ustawianiem zbieżności była ok. to tak ma być po ustawianiu bez ruszania jej
na wielolinie, bo jeżeli będzie krzywo to znaczy że fachowiec źle ustawił zbieżność
przynajmniej taki jest moje zdanieKażdy z nas ma rację, ale jak auto nie ściąga, nie tnie opon a kierownica jest delikatnie krzywo, to nie ma co panikować i można sobie o 1 ząbek fajerkę przestawić - nie trzeba zaraz lecieć na geometrie do pana Stasia, który i tak jak nie będziemy przy regulacji zrobi to samo zamiast kręcić drążkami kierowniczymi, a weźmię hajs za pełną regulację... Ja po prostu nie wierzę mechanikom <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
-
Każdy z nas ma rację, ale jak auto nie ściąga, nie tnie opon a kierownica jest delikatnie
krzywo, to nie ma co panikować i można sobie o 1 ząbek fajerkę przestawić - nie trzeba
zaraz lecieć na geometrie do pana Stasia, który i tak jak nie będziemy przy regulacji zrobi
to samo zamiast kręcić drążkami kierowniczymi, a weźmię hajs za pełną regulację... Ja po
prostu nie wierzę mechanikomA potem auto w jedną stronę skręca bardziej niż w drugą ;P
-
Każdy z nas ma rację, ale jak auto nie ściąga, nie tnie
opon a kierownica jest delikatnie krzywo, to nie ma
co panikować i można sobie o 1 ząbek fajerkę
przestawić - nie trzeba zaraz lecieć na geometrie
do pana Stasia, który i tak jak nie będziemy przy
regulacji zrobi to samo zamiast kręcić drążkami
kierowniczymi, a weźmię hajs za pełną regulację...
Ja po prostu nie wierzę mechanikomJak jesteś przy panu Stasiu to widzisz że nie zdejmuje kierownicy. Z resztą żadko który warsztat rusza kierownicę z obawy że przypadkiem mogą być poduszki lub inksze "zabezpieczenia".