Problem z ładowaniem ??
-
Ja bym zaczął od sprawdzenia masy (może gdzieś styki nie łączą albo klemy od aku kabel) a potem
alternator i czy pasek jest ok.Jutro posprawdzam, ale pasek raczej sie nie ślizga, bo nie słyszałem tego charakterystycznego dźwięku, dziś wogóle pykło Suzi 79000 Km <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
dziś wogóle pykło Suzi 79000 Km
ee u mnie niedługo tak będzie trzeci raz <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
jeszcze jedno, a jak to by był alternator lub akumulator to miałbym problem z zapaleniem ?? czy samochód by gasł podczas jazdy ??
-
jeszcze jedno, a jak to by był alternator lub akumulator to miałbym problem z zapaleniem ?? czy
raczej tak ja by aku... padł to by słabo kręcił
samochód by gasł podczas jazdy ??
Chyba nie powinien <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
jeszcze jedno, a jak to by był alternator lub akumulator to miałbym problem z zapaleniem ?? czy
samochód by gasł podczas jazdy ??Gdyby to był alternator, to szybko odbije się to również i na akumulatorze, bo nie będzei dostawał właściwej dawki prądu i w efekcie padnie. Jeśli chodzi o kłopoty z zapalaniem, to w takim przypadku mogą sie zdarzyć, ale nie da się jednoznacznie stwierdzić że jeśli ich nie było jak dotąd to że jutro nie wystąpią. To jest trochę jak loteria. U jednego wszystko padnie jednocześnie (mam na myśli alternator i aku ) a u innego będzie mozna pojeździć jakiś czas obserwując stopniowo słabnący akumulator.
Najlepiej pojedź do warsztatu na pomiar napięcia ładowania. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
właśnie jade z Suzi do warsztatu <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> mam nadizeje że będzei zdrowa dziś hehe <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
no i wszystko ok nic sie nie działo podczas jazdy... mechanik zalecił oczyścić klemy nic zobaczymy czy sie to będzie powtarzać..
-
no i wszystko ok nic sie nie działo podczas jazdy... mechanik zalecił oczyścić klemy nic
zobaczymy czy sie to będzie powtarzać..Taka pierdółka a ile stresu...
-
więc problem powrócił, teraz sie to dizeje częściej dodam ze nie czyściem jeszcze klem... ale z prawej strony dochodzą głośne dźwięki jakby świstania (prawie jak turbo) i z reguły nasilają sie jak dodaje gazu, ale bez gazu też występują co ot może być ?? nie wydaje mi sie żeby to była wina klem... ale moge sie mylić
-
więc problem powrócił, teraz sie to dizeje częściej dodam ze nie czyściem jeszcze klem... ale z
prawej strony dochodzą głośne dźwięki jakby świstania (prawie jak turbo) i z reguły
nasilają sie jak dodaje gazu, ale bez gazu też występują co ot może być ?? nie wydaje mi
sie żeby to była wina klem... ale moge sie mylićSprawdź pasek klinowy i alternator (ze szczególnym wskazaniem na to drugie) <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Właśnie z prawej strony silnika znajduje się m.in. alternator, napędzany paskiem klinowym. A Twoje problemy mogą być spowodowane jego uszkodzeniem.
Pozdr.
-
więc problem powrócił, teraz sie to dizeje częściej dodam ze nie czyściem jeszcze klem... ale z
prawej strony dochodzą głośne dźwięki jakby świstania (prawie jak turbo)Skoro jeździsz Świstakiem to się nie dziw że świszcze <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
a co do tego odgłosu to pasek klinowy gdy jest zle naciągnięty lubi wydawać różne podobne odgłosy, co często odbija się też na ładowaniu, bo gdy pasek sie ślizga, to alternator nie pracuje własciwie. -
jeśli chodzi o pasek to nie piszczy, jutro otworze klape i zobacze dokładniej skąd dźwięk dochodzi, a może gdzieś jest przebicie ?? <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> ehhh te świstaki <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
jeśli chodzi o pasek to nie piszczy, jutro otworze klape i zobacze dokładniej skąd dźwięk
dochodzi, a może gdzieś jest przebicie ?? ehhh te świstakiJeśli to nie pasek, to może coś na łożyskach się wysrało. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> w każdym razie zdrowy altek chodzi bez żadnych niepokojących odgłosów <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Jeśli to nie pasek, to może coś na łożyskach się wysrało. w każdym razie zdrowy altek chodzi
bez żadnych niepokojących odgłosów
dziś rano otworzyłem samochód (mam alarm i centralny), zamki sie otwarły a alarm nagle zaczął wyć <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" /> ni stąd ni z owąd... to może jakieś przebicie albo zwarcie ?? -
dziś rano otworzyłem samochód (mam alarm i centralny), zamki sie otwarły a alarm nagle zaczął
wyć ni stąd ni z owąd... to może jakieś przebicie albo zwarcie ??Jak akumulator jest prawie całkowicie rozładowany to syrena od alarmu może się włączać... Widocznie jeździsz na uszkodzonym alternatorze i akumulator nie jest doładowywany. Jeśli coś gwiżdźe z okolic alternatora to czyszczenie klem nie pomoże. Oczyść je i tak bo to się przyda na pewno
-
Jak akumulator jest prawie całkowicie rozładowany to syrena od alarmu może się włączać...
Widocznie jeździsz na uszkodzonym alternatorze i akumulator nie jest doładowywany. Jeśli
coś gwiżdźe z okolic alternatora to czyszczenie klem nie pomoże. Oczyść je i tak bo to się
przyda na pewnodziś wracam z pracy i nic, zapaliłem silnik na włączonym radiu, na długich i zaksoczy za 1 razem i nic podczass drogi się nie diząło... jutro oczyszcze klemy i sie zobaczy <img src="/images/graemlins/santa.gif" alt="" />
edit: przeczyściłem klemy i narazie nic się nie dzieje