[all] ściąganie auta na prawo...
-
a zwieszenie nie tłucze, może coś się wytłukło i zciąga, może to po prostu zbiegło się z wymianą opon <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Witam
Wiem, że tamat był, ale nie znalazłem odpowiedzi na mój problem... Rok temu była ustawiana
zbieżność w aucie na kołach zimowych- wszystko było OK. Po wymianie na letnie wszytko OK. W
tym roku po założeniu zimówek auto zaczęło ściągać na prawo. Dodam, że zmieniłem 2 opony
zimowe z tyłu na inne (wyważone, itp). Jak jade sam ściąga bardzo lekko lub w ogóle, ale
jak usiądzie pasażer to ściąga mocno. Ciśnienie w oponach jest dobre. Czy ma ktoś pomysł co
to może być Myślałem, że może prawy amortyzator poszedł, ale wcześniej tego nie było-
dopiero od założenia zimówek tak się dzieje. Jeżeli to jest związane ze zbieżnością, to czy
problem znowu się nie pojawi, jak założę koła letnie? Trochę chyba to głupie, aby co sezon,
po zmianie kół, jeździć na ustawianie zbieżności . Z góry dzięki za pomoc.mi się wydaje ze to wina opon, lub krzywej felgi. jeźdź na wyważenie przednich, groszowe sprawy a będziesz miał pewność.
miałem tak w swifcie ze mnie ściągało, cieło opone, myślałem ze zbieżność pojechałem ustawili. dalej to samo. w koncu pojechałem na wyważenie kół co się okazało felga była krzywa i dlatego ściągało. -
Dzięki Wszystkim za sugestie <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />.
Felgi nie są krzywe, a koła są wyważone. Jak kupiłem ss, to "tańczył" na drodze, bo gumy od drążków stabilizujących były powybijane. Auto latało wcześniej z hakiem, a po bagażniku widać, że ktoś woził cegły.... Także myśle, że może znowu coś być z zawieszeniem- te mocowanie, albo gumy, bo przyglądałem się jeszcze dziś wszystkim kołom i tak na oko, wydaje mi się, że tylne lewe koło jest skręcone właśnie jakby w prawo(do środka). Tylne lewe też jest skęcone do środka, ale minimalnie. Jak znajdę czas to sprawdzę to na kanale. Jeżeli nic nie zauważę, to pozostaje ustawienie tej zbieżności <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> -
HEJ
Wjedź na kanał i sprawdź mocowanie wahacza w prawym przednim kole - w jakim jest stanie. Być
może już był nawet regenerowany. Niestety ale ludzie w czasie jazdy tracą nagle panowanie
nad swiftami - to niestety ich pięta Achillesa . A to co masz to przedwczesne oznaki.
Opcja 2
Poszedł amorek
Opcja 3
Poszła Guma na mocowaniu tylnego wahacza. Ta od dociskania nakrętką.Opcja4
Ruda podżarła mocowanie wahacza pod podłoga np i całe koło się przemieściło (tak jak i u mnie i u innych tez sie zdarzało).
U mnie efekt jednak był taki, że podczas dodawania gazu ściągało w lewo a podczas odejmowania w prawo. -
Miałem podobnie w Oplu. Ściągało mnie do prawej. Myślałem że to wina zbieżności. Okazało się że była krzywa opona. Wymieniłem, wyważyłem i po bólu <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Miałem podobnie w Oplu. Ściągało mnie do prawej. Myślałem że to wina zbieżności. Okazało się że
była krzywa opona. Wymieniłem, wyważyłem i po bóluSprawdź czy te opony zimowe co je niedawno kupiłeś są na pewno identyczne (rozmiar, profil itd.). I żeby do końca rozwiać wątpliwości, czy to sprawka zawieszenia to załóż na chwilę na tył letnie koła. Wtedy wszystko się wyjaśni... Jak przestanie ściągać to będziesz wiedział, że to cos z tymi zimówkami. Opony zimowe zakładałeś na te same felgi co letnie, czy zamieniałeś całe koła? Może 1 felga stalowa ma inne ET lub jest szersza?
-
Sprawdź czy te opony zimowe co je niedawno kupiłeś są na pewno identyczne (rozmiar, profil
itd.). I żeby do końca rozwiać wątpliwości, czy to sprawka zawieszenia to załóż na chwilę
na tył letnie koła. Wtedy wszystko się wyjaśni... Jak przestanie ściągać to będziesz
wiedział, że to cos z tymi zimówkami. Opony zimowe zakładałeś na te same felgi co letnie,
czy zamieniałeś całe koła? Może 1 felga stalowa ma inne ET lub jest szersza?Opony są identyczne. Zawieszenie sprawdzałem już na kanale i wygląda, że wszystko jest OK. Też już myślałem nad przerzuceniem opon na letnie- tylko cały czas jakoś nie mogę do tego dość <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />. Dużo nie jeżdzę, a zimy jakoś nie ma, więc na tych letnich też bym to przejeździł <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> . I chyba tak też zrobię- wrzuce letnie, a jak dalej będzie ściągać, to dopiero ustawię zbieżność.
-
Opony są identyczne. Zawieszenie sprawdzałem już na kanale i wygląda, że wszystko jest OK. Też
już myślałem nad przerzuceniem opon na letnie- tylko cały czas jakoś nie mogę do tego dość
. Dużo nie jeżdzę, a zimy jakoś nie ma, więc na tych letnich też bym to przejeździł . I
chyba tak też zrobię- wrzuce letnie, a jak dalej będzie ściągać, to dopiero ustawię
zbieżność.To najlepsze rozwiązanie, zanim rozbierzesz pół auta...
-
To że wygląda OK nie znaczy że jest OK. Ściąganie mogą powodować luzy w zawieszeniu których nie dostrzeżesz gołym okiem.
Poza tym nie zakładaj letnich opon, bo to że nie ma śniegu wcale nie oznacza ze nie ma zimy.
Ważna jest temperatura powietrza oraz fakt że ulice są prawie cały czas mokre.
Jazda na letnich oponach w takich warunkach jest niebezpieczna. -
To że wygląda OK nie znaczy że jest OK. Ściąganie mogą powodować luzy w zawieszeniu których nie
dostrzeżesz gołym okiem.zgadza się ja też nie mogłem znaleźć, co mi tłucze w zwieszeniu dopiero jak pojechałem na trzepak to było widać
Poza tym nie zakładaj letnich opon, bo to że nie ma śniegu wcale nie oznacza ze nie ma zimy.
Ważna jest temperatura powietrza oraz fakt że ulice są prawie cały czas mokre.
Jazda na letnich oponach w takich warunkach jest niebezpieczna.dokładnie przy niskich temp. letnia opona robi się bardzo twarda i w porównaniu do opon zimowych, mimo że niema śniegu to i tak mają słabą przyczepność
-
a ja uwzam ze to kwestia zbieznosci kol przednich.
mi kiedys delikatnie sciagalo na lewo..... ostatnio wjechalem na lod i uderzylem prawym przednim kolem w kraweznik az sie odbilem, i teraz juz mi calkiem sciaga na lewo. W poniedzialek jade na ustawienie zbieznosci, bo dopiero co kupilem nowe opony, a nie chce zeby mi sie zjechal szybko przod. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Kto sie zgadza z moja teoria ?
-
Tyle że to co mówisz jest następstwem uderzenia. jeżeli jednak by go nie było to sama zbieżność niewiele da.
Kiedyś tłumaczył mi to diagnosta i wygląda to tak.
Zbieżność jest wartością która musi uwzględnić sumę wszystkich luzów w układzie zawieszenia. A że części mamy sporo (poduszki amorów, tuleje wahaczy, sworznie, drążki stabilizacyjne itd) to może się okazać że sama regulacja zbieżności nic nie da bo luzy na poszczególnych częściach będą zbyt znaczące.
Zbieżność da Ci 100% gwarancji efektu tylko wtedy gdy masz założone nowe podzespoły całego układu. -
a ja uwzam ze to kwestia zbieznosci kol przednich.
mi kiedys delikatnie sciagalo na lewo..... osotatnio wjechalem na lod i uderzylem prawym tylnim
kolem w kraweznik az sie odbilem, i teraz juz mi calkiem sciaga na lewo. W poniedzialek
jade na ustawienie zbieznosci, bo dopiero co kupilem nowe opony, a nie chce zeby mi sie
zjechal szybko przod.
Kto sie zgadza z moja teoria ?ja sie nie zgodze:D bo skoro piszesz ze uderzyłeś tylnym kołem i zaczeło ci mocniej sciągać tzn, że z tyl geometrie tez masz przestawioną. w takim wypadku nie robi sie tylko zbieżności kół przednich, ale całą geometrie. zresztą ustawianie zbiezności tylko kół przednich jest dla mnie bezsensowne <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
ja sie nie zgodze:D bo skoro piszesz ze uderzyłeś tylnym kołem i zaczeło ci mocniej sciągać tzn,
że z tyl geometrie tez masz przestawioną. w takim wypadku nie robi sie tylko zbieżności
kół przednich, ale całą geometrie. zresztą ustawianie zbiezności tylko kół przednich jest
dla mnie bezsensownePomylilem sie. Przednim
-
Pomylilem sie. Przednim
To i tak oznacz, że coś musiało się skrzywić ja po dzwonie w krawężnik miałem do wymiany drążek kierowniczy i dopiero po tym mogłem ustawić zbieżność
-
To i tak oznacz, że coś musiało się skrzywić ja po dzwonie w krawężnik miałem do wymiany drążek
kierowniczy i dopiero po tym mogłem ustawić zbieżnośćno i stala sie jasnosc. bylem dzisiaj na tej zbieznosci, no i sie okazalo ze wogule lewe przednie kolo jest troszke skrzywione w pionie, i dlatego teraz tak to odczuwam na nowych oponkach.
Serwisant zaproponowal mi jakies przewiercenie jakies srobki i on to wyprostuje. Ktos mial z czyms takim doczynienia ?? -
To że wygląda OK nie znaczy że jest OK. Ściąganie mogą powodować luzy w zawieszeniu których nie
dostrzeżesz gołym okiem.
Poza tym nie zakładaj letnich opon, bo to że nie ma śniegu wcale nie oznacza ze nie ma zimy.
Ważna jest temperatura powietrza oraz fakt że ulice są prawie cały czas mokre.
Jazda na letnich oponach w takich warunkach jest niebezpieczna.W mojej poradzie, żeby sprawdził czy samochód ściąga także na letnich oponach nie chodziło o to, aby na nich jeździł całą zimę... Chodziło tylko o to, żeby wyeliminować podejrzenie, że to zimówki są jakieś felerne. No ale okazało się, że problem tkwi gdzie indziej.
-
witam ponownie.... zagdaka rozwiazana. Zrobil fachowiec nawiert na jarzmie na minus, koleczko proste. Sciaga duzo mniej ale czasami znowu sciaga, ale wydaje mi sie ze to bardziej od tego ze jezdze przewaznie sam, i poprostu na lewo przechyl jest.... a masa autka wiadomo, malutka.
-
witam ponownie.... zagdaka rozwiazana. Zrobil fachowiec nawiert na jarzmie na minus, koleczko
proste. Sciaga duzo mniej ale czasami znowu sciaga, ale wydaje mi sie ze to bardziej od
tego ze jezdze przewaznie sam, i poprostu na lewo przechyl jest.... a masa autka wiadomo,
malutka.Zrobił nawiert, bo inaczej nie mógł tego zrobić? Przy tym uderzeniu naruszyłeś podwozie i geometria poszła w las? Dobrze, że nie zrobił Ci takiej rozpórki jak na przodzie samochodu kolegi ZureX...
-
witam ponownie.... zagdaka rozwiazana. Zrobil fachowiec nawiert na jarzmie na minus, koleczko
proste. Sciaga duzo mniej ale czasami znowu sciaga, ale .......Podobnie "ćwiczyła" mnie kiedyś moja stara Almera. Wystarczyło zamienić koło przednie z tylnym /na tej samej stronie samochodu, bo opny były kierunkowe/ i problem znikał...Po konsultacji z doświadczonym oponiarzem dowiedziałem się, że to osobliwość niektórych opon zimowych z klockową strukturą bieżnika /ja miałem wtedy kormoran-winter/. Dodam, że na oko zużycie opon było identyczne i równe; żadnych schodków, ząbków, różnicy w wysokości bieżnika lub innych wad. Tylko, zanim zabierałem się za geometrię podwozia, która na letnich gumach była ok., a po założeniu zimówek "ciągnęło" w jedną stronę, sprawdzałem jeszcze raz na "dobrych" letnich i.... pamiętałem, że bryczka nie była w żaden sposób sfaulowana na dołku, krawężniku itp. Miałem ten komfort przy dwu kompletach kół.