[GTI]kupic nie kupic?
-
po powrocie do polski jade ogladac swifta tomkadominika, rocznik starszy, wiekszy przebieg, ale
mysle ze duzo pewniejszy.. dzieki za odpowiedzi, skutecznie mnie odstraszyliscie od
allegrowego swiftahmm ostatnio tu nie wpadam bo malo jezdze swoim swiftem..ale z calym szacunkiem dla starych wyjadaczy na tym forum..takie gadanie na podstawie fotek to zawracanie glowy..gti maja w najlepszym razie po 13-14 lat..sa to samochody ktorymi jezdza najczesciej mlodzi ludzie i kupuja je w okreslonym celu <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />..praktycznie kazdy taki samochod mial mniejsza lub wieksza przygode..praktycznie kazdy jest w sporym stopniu zardzewialy..nawet jesli ktos pol roku temu zrobil cala blache i samochod wyglada niezle to i tak za rok beda nowe wykwity i znow zacznie wszystko rdzewiec..oczywiscie ze lepiej nie kupowac samochodu ktory byl kiedys przystankiem autobusowym..ale nie wpadajmy w paranoje..to sa wszystko stare wyekploatowane samochody i cudow sie nie ma co spodziewac wydajac 5 czy 6tys zl
nie szukajac daleko..sam kupilem swifta ktory na tym forum byl niemilosiernie zjechany..ktos go nawet jechal i ogladal chyba bartek..i jak zobaczyl ze samochod bl malowany to nawet pod maske nie zagladal...a w ja w blogiej ignorancji go kupilem <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />i nie zaluje..nie sprawil mi zadnych problemow przez ponad 1.5 roku..nie bylo zadnych niespodzianek..samochod jezdzi prosto..nie wydaje sie byc bardziej zardzewialy niz byl..jesli chodzi o walory uzytkowe zlego slowa powiedziec nie moge...a jak komus przeszkadza nieorgianlny lakier czy zafalowanie blachy...coz..odsylam do salonu..tak czekaja nowiutkie swifty sporty..napewno beda w idealnym stanie <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
taki samochod jak swift gti ma po prostu dobrze jezdzic..wyglad jak dla mnie jest wtorny
-
dodając
kupiłem Swifta zachwalanego na tym forum, dołożyłem 100% wartości żeby się nim cieszyć
ale to tak na marginesie
-
hmm ostatnio tu nie wpadam bo malo jezdze swoim
swiftem..ale z calym szacunkiem dla starych
wyjadaczy na tym forum..takie gadanie na podstawie
fotek to zawracanie glowy.wiadomo - najlepiej na zywo go zobaczyc
praktycznie kazdy
jest w sporym stopniu zardzewialy..nawet jesli ktos
pol roku temu zrobil cala blache i samochod wyglada
niezle to i tak za rok beda nowe wykwity i znow
zacznie wszystko rdzewiec.jak go ktos dobrze zrobi to nic nie ma prawa kwitnac ... ale trzeba $$, normalne
.oczywiscie ze lepiej nie
a jak komus przeszkadza nieorgianlny lakier
czy zafalowanie blachy...coz..odsylam do
salonu..tak czekaja nowiutkie swifty
sporty..napewno beda w idealnym stanie
taki samochod jak swift gti ma po prostu dobrze
jezdzic..wyglad jak dla mnie jest wtornyno nie po to sie wydaje nawet te 6 tysi, zeby miec pofalowane blachy ...
-
no nie po to sie wydaje nawet te 6 tysi, zeby miec pofalowane blachy ...
wole pofalowane blachy niz np wymiane skrzyni albo remont silnika..ja mam zafalowana blache na drzwiach..i odgniecione uszczelki..zero szpachli..ktos po prostu musial uderzyc tymi drzwiami przy otwieraniu..musze powiedziec ze jakos mi to zupelnie nie przeszkadza <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> a 5-6tys kosztuje przyzwoity ale nie rewelacyjny rower..nie to zebym byl jakims krezusem ale jednak wydaje mi sie ze w propocji do ceny nowego samochodu to sa naprawde nieduze pieniadzeanyway..nie wdajac sie w szczegoly sedno mojej wypowiedzi bylo takie ze po pierwsze ogladanie zdjec i wypowiedzi na tej podstawie nie sa dla mnie miarodajne w ocenie czegokolwiek..po drugie od samochodu w tym wieku nalezy wymagac raczej pelnej sprawnosci niz wszystkich znaczkow na karoserii
a swoj przyklad podalem na dowod tezy ze moim zdaniem oceny oferowanych samochodow przez niektorych forumowiczow sa mocno przesadzone..albo moj przypadek to wyjatek od reguly <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
wole pofalowane blachy niz np wymiane skrzyni albo
remont silnika..ja mam zafalowana blache na
drzwiach..i odgniecione uszczelki..zero
szpachli..ktos po prostu musial uderzyc tymi
drzwiami przy otwieraniu..musze powiedziec ze jakos
mi to zupelnie nie przeszkadzasa maniacy, co jak Ci kupja auto, drugi dzien silnik jest rozebrany.
Przy kupnie auta sie patrzy na wszystko.a 5-6tys kosztuje
przyzwoity ale nie rewelacyjny rower..nie to zebym
byl jakims krezusem ale jednak wydaje mi sie ze w
propocji do ceny nowego samochodu to sa naprawde
nieduze pieniadzeporownanie do nowego auta nie ma sensu ... dodatkowo kto kupuje rower za 5-6 tys ? ( ja mam takiego jednego osobnika, ale to nie temat o tym )
-
porownanie do nowego auta nie ma sensu ... dodatkowo kto kupuje rower za 5-6 tys ? ( ja mam
takiego jednego osobnika, ale to nie temat o tym )porownanie finansowe do nowego auta ma sens zeby zobrazowac skale
co do rowerow znam takich wielu..choc nie mowie ze ich rozumiem <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />jeszcze w zwiazku z uwagami o przebiegu...ja kupilem niedawno 6 letnia meganke..nie jestem fanem francuzow..zeby nie powiedziec ze ich nie lubie ale..samochod w perfekcyjnym stanie od dobrych znajomych i miala przebieg 37tys km..o ktorym wiem ze jest prawdziwy..takze cuda sie zdarzaja <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
porownanie finansowe do nowego auta ma sens zeby
zobrazowac skaletu masz nowke super wyposazona, a tam 13-14 letnie auto golizne ... co tu porownywac ?
jeszcze w zwiazku z uwagami o przebiegu...ja kupilem
niedawno 6 letnia meganke..nie jestem fanem
francuzow..zeby nie powiedziec ze ich nie lubie
ale..samochod w perfekcyjnym stanie od dobrych
znajomych i miala przebieg 37tys km..o ktorym wiem
ze jest prawdziwy..takze cuda sie zdarzajau mnie jest 61 tysi i 9 lat ... auto jest od poczatku w rodzinie
-
tu masz nowke super wyposazona, a tam 13-14 letnie auto golizne ... co tu porownywac ?
juz powiedzialem co porownywac...pieniadze <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> to bardzo wymierna wartosc..kupujac swojego wyszedlem z zalozenia ze jak sie okaze padlina to najwyzej sprzedam za polowe tego co kupilem..uznalem ze ryzyko jest na tyle nieduze ze stac mnie na nie...a gti to nie jest samochod ktorego jest tak duzo na rynku zeby mozna bylo przebierac -
juz powiedzialem co porownywac...pieniadze to bardzo
wymierna wartosc..kupujac swojego wyszedlem z
zalozenia ze jak sie okaze padlina to najwyzej
sprzedam za polowe tego co kupilem..uznalem ze
ryzyko jest na tyle nieduze ze stac mnie na nie...a
gti to nie jest samochod ktorego jest tak duzo na
rynku zeby mozna bylo przebieracprzy nowym aucie nic nie ryzykujesz <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Gti czy jest duzo - wiadomo ze to nie byla taka produkcja jak powiedzmy Civicow Vti, ale bez przesady, nie jest tak zle jak z Daihatsu Charade GTTi.
Gti jeszcze troche zostalo za granica, ale za dobre egzemplarze licza sobie wiecej niz u nas ...koniec OT bo [email]M@rek[/email] nas utlucze <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
dodając
kupiłem Swifta zachwalanego na tym forum, dołożyłem 100% wartości żeby się nim cieszyć
ale to tak na marginesieHehe też kupiłem z forum i mechanicznie miał być prawie igła, blacharskie niespodzianki ukryte były
-
porownanie do nowego auta nie ma sensu ... dodatkowo kto kupuje rower za 5-6 tys ? ( ja mam
takiego jednego osobnika, ale to nie temat o tym )ja niestety znam więcej osób które kupiły rowery po 5-6 tyś niż swifta gti <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />