kolejny problem- sruba z miski bez gwintu
-
na temat mojego 1.6, moznaby juz ksiazke pisac- co moze sie spie.... w samochodzi i opcje naprawy
tym razem po poskrecaniu wczoraj do konca silnika, kiedy myslalem nareszcie- teraz tylko do mechanika na luzy zaworowe i zaplon i gotowy, stwierdzilem ze poswiece jeszcze te pol godzinki i wymienie sobie pod blokiem olej, zeby swieza glowica i swiezy walek ruszyly od razu na nowym, a nie na starym z woda....
efektym bylo wyciagniecie z miski suby, z totalnie objechanym gwintem, trzymala sie na 1- ostatnim zwoju, ktory sie ostal.
i nie wiem co w takim przypadku:
1. zdjac miske i do napawania i do nagwintowania na nowo
2. nie ma za bardzo miejsca na wiekszy otwor, wiec rozwiert jest raczej niemozliwy
3. jest jeszcze opcja zaslepienia tego otworu i zrobienia nowego w innym miejscu
na razie jestem w kaczej, bo kazda z opcji wymaga kanalu, a ja robie wszystko pod blokiem, na parkingu
-
A nie kupi nowej miski używanej w rozsądnej cenie? Ja bym poszukał.
-
A nie kupi nowej miski używanej w rozsądnej cenie? Ja bym poszukał.
raczej watpliwe dla tego silnika.... niestety
-
raczej watpliwe dla tego silnika.... niestety
ja bym mimo wszystko poszukał... choćby na szrocie...
jak szukałem zderzaka używki do swojego cuda, to pojechałem na pierwszy szrot w okolicy i zastałem tam dwa swifty 1.6 od wyboru do koloru, jeden nawet 4WD <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />kuzyn ma 1.6 i też na brak używek nie narzeka