[1.0l] zanim odpali para razy musi zakrecic WHY???
-
ja znam przyczyne, swifty same sie psuja i same naprawiaja <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Witam. Moj swifcik kiedys palil odrazu, przekrecamilem kluczyk i nawet nie zdazyl zrobic obrotu
za pomoca rozrusznika a juz odpalal. Na dzien dzisiejszy(borykam sie z tym juz dosc dlugo)
swift musi pare razy zakrecic za pomoca rozrusznika zeby odpalil. Co moze byc tego
przyczyna?? Akumulator wymienilem niedawno i rozrusznik keci naprawde szybko, w kopulce te
3 bolce wyczyscilem (choc przy nich jak bym wdzial lekkie pekniecia obudowy ale moze mi sie
zdawalo)i ten "jezyk" co sie kreci. Kable od swiec sa w stanie dobrym (nie mam zadnych
iskierek przy nich), Jezeli odpale i zgasze to silnik kolejny raz juz odpala znacznie
szybciej a za 3cim razem odpala juz prawie odrazu. Co moze z tym byc? Moze ktos mial taki
problem i pochwali sie jak sobie z czyms takim poradzil albo co juz probowal?? Moze sie
paliwo cofa i zalozyc mu zawor jednostronny?Mozesz miec wilgoc w kopułce.
Moze tez byc przyczyna kat wyprzedzenia zaplonu a raczej jego złe ustawienie.
Jak masz problem z odpalaniem sprubuj odpalic wciskaja gaz ok 25% skoku pedała i jak tylko odpali to pusc go zeby normalnie na jałowym sie nagrzał. Powinien palic tym sposobem nawet na mrozie i sie silnika nie kaci kreceniem po 3 razy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />