Zakładać gaz czy nie zakładać ???
-
IMHO Nie ma sie co bic o kilka zlotych, lepiej zalozyc w
pewnym zakladzie, majacym doswiadczenie - wtedy ci
dobrze zaloza, ladnie wyreguluja, a zaworek jak
najbardziej jest zalecany)Firma ma 10 lat doświadczenia. Raczej nie szukałem w firmach typu "kogucik" funkcjonujących od pół roku.
Dostałem kilka e-maili i jak dzwoniłem to koszt 1350 w dwóch firmach i w jednej 1400 zł.
W tych PS.Pamietaj aby w cenie byl pokrowiec na kolo
Kurcze o to nie pytałem. Ale i tak chyba koła w bagażniku nie będę woził. Nie ma miejsca <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" />
Romawiałem trochę z tym Panem z Mysłowic i powiedziałem mu, że chciałbym założyć instalkę firmy Lovato. Ten mi jednak to odradził. Mnie do Lovato skłania to, że dużo czytałem o tej instalacji i z reguły Tikacze mało na tym palą. Można spokojnie zmieścić się w 6 l gazu na 100 km.
Ten mi na to że Lovato ma duży reduktor i polecałby z innej firmy. Tylko nie wiem ile to wtedy będzie palić.
Jeśli się ktoś dobrze na tym zna to niech mi napisze czy od reduktora tak wiele zależy (wielkość spalania) -
Ser Robsonie,
cos pochrzaniles.Tu napisales prawde:
Popytaj ludzi co juz montowali LPG do swoich autek i jedź tam gdzie oni polecaja. Wiem tylko co
mi powiedzieli to że pilnowac poziomu płynu chłodniczego gdyz parownik jest nim ogrzewany,a tutaj juz nie:
troszeczke szybciej sie silnik grzeje jak stoisz w korku w upałach ale wiatrak załatwi to
co trzeba.Wlasnie dlatego, ze ciecz chlodzaca ogrzewa parownik, to silnik sie wolniej zagrzewa.
Pzdr. -
Sparawa jest taka.
W połowie maja kończy mi się przegląd. Kiedy załążyć gaz, przed czy po przeglądzie (aby rzecz jasna wyszło taniej).
Nie wiem dlaczego mi się wydawało że po założeniu gazu trzeba jechać ponownie na przegląd. Dzisiaj gadałem z kumplem, który niedawno założył gaz i mi powiedział, że lepiej po przeglądzie założyć gaz, bo przegląd z instalką jest droższy i to nawet coś koło +60 zł. A po założeniu jechać tylko do Urzędu Komunikacji i wbić w dowód instalkę, ale to już groszowe sprawy.
Jak jest naprawdę. Bo jeśli trzeba jechać ponownie na przegląd to założe po 10 i kilka dni później na przegląd. -
Sparawa jest taka.
W połowie maja kończy mi się przegląd. Kiedy załążyć gaz, przed czy po przeglądzie (aby rzecz jasna wyszło taniej).
Nie wiem dlaczego mi się wydawało że po założeniu gazu trzeba jechać ponownie na przegląd. Dzisiaj gadałem z
kumplem, który niedawno założył gaz i mi powiedział, że lepiej po przeglądzie założyć gaz, bo przegląd z
instalką jest droższy i to nawet coś koło +60 zł. A po założeniu jechać tylko do Urzędu Komunikacji i wbić w
dowód instalkę, ale to już groszowe sprawy.
Jak jest naprawdę. Bo jeśli trzeba jechać ponownie na przegląd to założe po 10 i kilka dni później na przegląd.Twoj kumpel mowi prawde. Po zalozeniu gazowni tylko wbijasz ja do dowodu w urzedzie.
-
co myslicie o zalozeniu gazu z tico po wypadku bo mam mozliwosc kupienia takiej instalacji tylko jescze nie znam ceny mysle ze bedzie o polowe nizsza i czy wogole jest taka mozliwosc oczywiscie jeszcze trzeba znalesc zaklad co go zaloza
-
za ta instalacje gazową chcą 500zl instalacja ma 3lata co o tym myslicice <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Przepraszam tico mialo 3 lata a instalacja pół roku
-
Wiem, wiem.
Było już o tym tyle w archiwum, ale chcę się zwrócić do tych osób które ostatnio założyły w
swoich Tikaczach gaz.
Czy samochód stracił na mocy po przeróbce na gaz ??? Czy tylko zasilany gazem trochę gorzej
przyśpiesza, a jak jeździcie na Pb to jest po staremu???
Coraz częściej się zastanawiam właśnie nad założeniem gazu do mojego Tikacza. Teraz się trochę
wezmę za blachy no i raczej nie będę zmieniał, bo po pierwsze nie mam aż tyle kasy aby
kupić to co mi się podoba, a po drugie (i chyba najważniejsze) nie sprzedam go za 5000 zł,
zwłaszcza że wszystko jest porobione, dużo kasy w niego już wsadziłem, nic mu nie dolega i
ma mało przebiegu. Więc reasumując jak tylko udało by się zrobić coś z tymi blachami to
spokojnie można nim jeszcze dłuuugo pojeździć.
No i ten gaz tak mnie kusi. niby instalka 1200 zł, więc po jakiś 13 kkm by się zwróciła. A
wiedząc że za 100 km nie zapłacę 20 zł, tylko 11 zł to napewno będzie się więcej jeździć,
bo będzie tanio jak barszcz.
Dochodzą tylko dodatkowe koszty eksploatacyjne, których przy Pb nie ma. Częstsze przeglądy
(chyba), no i jakieś tam drobiazgi typu regulacja zaworów po 10 kkm, a nie 20 kkm, ale to
już można we własnym zakresie zrobić.
Proszę przekonajcie mnie, albo odwiedźcie od tego zamiaru.
A-cha. Skoro już jest ten wątek to możecie napisać jakie macie instalki i ile kosztowały. Czy w
aucie śmierdzi czasami gazem. Pytam, bo kumpel ostatnio założył gaz do Fiata Bravo i
czasami tak woni że szok.
Napiszcie jakie dodatkowe koszty eksploatacyjne wiążą się z gazem I na co trzeba się
przygotować, oraz na co zwrócić uwagę podczas wybierania zakładu, rodzaju i sposobu
instalacji.
Prawdę mówiąc to nawet nie wiem o co pytać, bo jestem zielony w tych sprawach, a nie chciałbym
wtopić z tym interesem.
Dzięki za wszystkie info.Na gaz się przymierzam w tym miesiącu.
W Mińsku Maz zakładają za 800 zł, lub 900 z butlą w koło, instalacja Lovato lub jeszcze Tomasson czy jakoś tak już nie pamiętam. Tylko jak to zrobić jeśli butla ma być nie w kole...jak wyjąc koło wtedy? <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> -
Na gaz się przymierzam w tym miesiącu.
W Mińsku Maz zakładają za 800 zł, lub 900 z butlą w
koło, instalacja Lovato lub jeszcze Tomasson czy
jakoś tak już nie pamiętam. Tylko jak to zrobić
jeśli butla ma być nie w kole...jak wyjąc koło
wtedy?Coś podejrzanie ta cena wygląda... oby nie oszczędzali na czymś, co potem może drogo kosztować <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
Mam gaz od trzech tygodni zrobilem juz ok 1200km i jestem w szoku srednie spalaniae jak na razie w garnicach 6,2 /100
z tego co obliczalem to juz zaoszczedzilem troche ponad 100zl. Naprawde warto!!! W taki tempie odrobie instalacje w niecały rok <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> -
Mam gaz od trzech tygodni zrobilem juz ok 1200km i
jestem w szoku srednie spalaniae jak na razie w
garnicach 6,2 /100
z tego co obliczalem to juz zaoszczedzilem troche ponad
100zl. Naprawde warto!!! W taki tempie odrobie
instalacje w niecały rokA jakiej firmy masz instalkę, a właściwie reduktor i ile płaciłeś za założenie ???
Ja w tym miesiącu jak tylko zrobie przegląd jadę założyć i każda rada i informacja jest na wagę złota. -
A jakiej firmy masz instalkę, a właściwie reduktor i ile
płaciłeś za założenie ???
Ja w tym miesiącu jak tylko zrobie przegląd jadę założyć
i każda rada i informacja jest na wagę złota.Instalka jest LOVATO zapłacilem 1200zł
-
Instalka jest LOVATO zapłacilem 1200zł
A masz zaworek na przewodzie powrotnym paliwa. Ile masz gwarancji ??? Jaką dużą masz butlę i ile ci wystaje ponad oryginalną wnękę na koło zapasowe ???
-
Instalka jest LOVATO zapłacilem 1200zł
To jak sie postarasz to zejdziesz jeszcze troche z tym spalaniem. No ale to w koncu Tico - wiec nie moze wiecej palic. Mi sie nawet w punto 1.2 udalo zejsc w okolice 6,5l LPG/100km <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
...aczkolwiek przy szybszej jezdzie (autostrada) trudno zejsc ponizej 8-9. -
Witam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Zagazowałem tikacza miesiąc temu, zbiornik w kole, instalacja lavato. Koszt całkowity 1200PLN z homologacją. Przejechane do tej pory 1,5kkm. Średnie spalanie trasa 70% miasto 30% 6,8l/100.
Jedyne czego żałuję, to to, że tak późno założyłem instalację.Pozdrawiam i mam nadzieję, że moja opinnia coś Tobie pomoże w podjęciu decyzji <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Zaworek mam! Butla ma 34L i wystaje troche!!
-
Minęło 10 dni jak założyłem gaz i właśnie dzisiaj wyjeździłem mój pierwszy bak gazu.
Podczas pierwszego tankowania na pusty zbiornik (32 litrowy w kole) weszło tylko 20,39 l gazu. Trochę mało, ale gazownik powiedział, że jak się to powtórzy to wyreguluje pływak w butli i będzie już ok. Powinno wejść spokojnie 28-29 l.
No i tak. Dzisiaj skończył mi się gaz, pojechałem na stację i zatankowałem znowu do pełna, pompowało do 21,5l, ale jeszcze pomalutku dobił mi do 22l. Tak więc pływak trzeba podregulować.
Teraz czas na statystyki.
Więc na zatankowanych 20,39 l przejechałem 360 km. Gaz kupowałem po 1,66zł/l, czyli przejechanie 100 km kosztowało mnie 9,40 zł <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Średnie spalanie na 100 km wyniosło 5,66 l. <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> Sam nie mogłem w to uwierzyć. A w sumie to wcale go nie oszczędzałem. Jest co prawda trochę słabszy, w sensie gorzej przyśpiesza, ale jedno jest pewne. jak pojadę na przegląd to powiem gazownikowi, żeby niczego nie ruszał, jeśli chodzi o spalanie. Wole żeby był troszkę słabszy, niż palił 7-8 l gazu na 100km.
Jest jeszcze parę żeczy o których muszę gazownikowi powiedzieć i go pognębić pytaniami, ale to dzisiajsze spalanie to mnie naprawdę ucieszyło <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Witam.Jeśli chodzi o spalanie to gratuluję ale nie do końca. Jeśli masz takie dobre wyniki to mogą one potem okazać soę za "dobre" i trzeba bedzie wymienić grzybki zaworów, bo ulegną wypaleniu.To dlatego,że mieszanka jest lub może być za uboga. Wtedy temperaturka spalania jest za wysoka i grzybki szlak trafia.
Proponuje osobiście jako ja. Wyregulowac LPG na analizatorze.Powinni Ci to zrobić po jakichś 500-1000km kiedy instalka się ułoży.Im wyższa lambda tym uboższa mieszanka. Moje spalanie to 6.4-6.6l/100kmmiasto i trasa przy oszczędnej jeździe 4.9l/100km. Moim zdaniem nie ma co za dużo oszczędzać Bo mogą być jaja.Nie narzucam ino proponuję jak zrobisz to już zależy od Ciebie. Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" /> -
Mam gaz dokładnie 1 rok pali mi 7,5l/100 km po mieście (=12.90)
jestem zadowolony -
Minęło 10 dni jak założyłem gaz i właśnie dzisiaj wyjeździłem mój pierwszy bak gazu.
Podczas pierwszego tankowania na pusty zbiornik (32 litrowy w kole) weszło tylko 20,39 l gazu.
Trochę mało, ale gazownik powiedział, że jak się to powtórzy to wyreguluje pływak w butli i
będzie już ok. Powinno wejść spokojnie 28-29 l.
No i tak. Dzisiaj skończył mi się gaz, pojechałem na stację i zatankowałem znowu do pełna,
pompowało do 21,5l, ale jeszcze pomalutku dobił mi do 22l. Tak więc pływak trzeba
podregulować.
Teraz czas na statystyki.
Więc na zatankowanych 20,39 l przejechałem 360 km. Gaz kupowałem po 1,66zł/l, czyli przejechanie
100 km kosztowało mnie 9,40 zł
Średnie spalanie na 100 km wyniosło 5,66 l. Sam nie mogłem w to uwierzyć. A w sumie to wcale
go nie oszczędzałem. Jest co prawda trochę słabszy, w sensie gorzej przyśpiesza, ale jedno
jest pewne. jak pojadę na przegląd to powiem gazownikowi, żeby niczego nie ruszał, jeśli
chodzi o spalanie. Wole żeby był troszkę słabszy, niż palił 7-8 l gazu na 100km.
Jest jeszcze parę żeczy o których muszę gazownikowi powiedzieć i go pognębić pytaniami, ale to
dzisiajsze spalanie to mnie naprawdę ucieszyłoniestety spalanie rośnie z czasem, nie wiem od czego to zależy,
chyba od tego że membramna się ukałda