Chlodzenie
-
Witam.
Po wymianie uszczelki pod głowicą,po przejechaniu około 5 km skodzinka dosyć szybko się nagrzewa.
Temperatura utrzymuje się w połowie białego pola.
Zastanawiam się czy przypadkiem coś nie tak z pompą wodną.
Przy okazji wymieniłem termostat, może coś z nim nie tak.
Pozdrowienia. -
Witam.
Po wymianie uszczelki pod głowicą,po przejechaniu około 5 km skodzinka dosyć szybko się
nagrzewa.
Temperatura utrzymuje się w połowie białego pola.
Zastanawiam się czy przypadkiem coś nie tak z pompą wodną.
Przy okazji wymieniłem termostat, może coś z nim nie tak.
Pozdrowienia.Auto się powinno nagrzewać jak najszybciej - temu między innymi, służy termostat. Także powinno utrzymywać w miarę stałą temperaturę. U mnie to było zawsze jakieś 2/3 do 3/4 skali - czyli mniej więcej połowa białego pola. To jest jak najbardziej prawidłowe.
Martwić się powinieneś zacząć, gdy temperatura zacznie wchodzić na czerwone pole. -
Dzięki Maco.
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
A u mnie trzyma się dokładnie na końcu białego pola i jeszcze nigdy nie weszła na czerwone. Czy to normalne? Teraz nie jest tak źle, ale latem boję się, że w korkach nie będę miał czasu na reakcję bo się zagotuje a ja mogę to przegapić.
-
A u mnie trzyma się dokładnie na końcu białego pola i jeszcze nigdy nie weszła na czerwone. Czy
to normalne? Teraz nie jest tak źle, ale latem boję się, że w korkach nie będę miał czasu
na reakcję bo się zagotuje a ja mogę to przegapić.U mnie jeżeli tak wchodzi, to włącza się wentylator i po jakimś czasie temperatura opada.
-
A u mnie trzyma się dokładnie na końcu białego pola i jeszcze nigdy nie weszła na czerwone. Czy
to normalne? Teraz nie jest tak źle, ale latem boję się, że w korkach nie będę miał czasu
na reakcję bo się zagotuje a ja mogę to przegapić.Ja też tak miałem i często mi w korkach wywalało płyn przez korek w zbiorniczku wyrównawczym, zmieniłem termo-włącznik wentylatora i temp. utrzymuje się w połowie białej skali.
-
A u mnie trzyma się dokładnie na końcu białego pola i jeszcze nigdy nie weszła na czerwone. Czy
to normalne? Teraz nie jest tak źle, ale latem boję się, że w korkach nie będę miał czasu
na reakcję bo się zagotuje a ja mogę to przegapić.U mnie też tak było. W końcu woda się zagotowała (latem). Okazało się, że czujnik termiczny jest do wymiany. Warto też sprawdzić kabelki na tym czujniku. Lubią styki śniedzieć albo po prostu się zsuwają. W moim egzemplarzu Skodziawki wskaźnik jest tak wyskalowany, że woda gotowała się właśnie kiedy wskazówka była na końcu białego pola. Teraz zatrzymuje się w połowie białej skali, czyli jest ok.
Pozdrawiam -
jak ktoś jest zapobiegawczy to da sie własnoręcznie wykonać włącznik wentylatora. w moim starym samochodzie(vw Jetta I ) miałem włącznik bo czujnik temperatury nie załączał wentylatora. należy sie podpiąć pod czujnik temperatury i w kabinie zamontował włącznik i tyle.
-
jak ktoś jest zapobiegawczy to da sie własnoręcznie wykonać włącznik wentylatora. w moim starym
samochodzie(vw Jetta I ) miałem włącznik bo czujnik temperatury nie załączał wentylatora.
należy sie podpiąć pod czujnik temperatury i w kabinie zamontował włącznik i tyle.No tak.Tylko po co? Nie lepiej mieć sprawny czujnik (włącznik)? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
No tak.Tylko po co? Nie lepiej mieć sprawny czujnik (włącznik)?
Sprawny czujnik jest najlepszym rozwiązaniem ale nie zaszkodzi mieć dodatkowy włącznik sam kiedyś w lecie w korku smażyłem się chłodząc silnik przez grzanie samochodu w środku bo włącznik wentylatora niespodziewanie się zepsuł. W sklepie akurat nie mieli do frytki więc założyłem włącznik ręczny, po wymianie termo - włącznika w miejscu włącznika ręcznego założyłem diodę na 12V i teraz widzę kiedy włącza się wentylator.
-
Miałem włącznik, który włączał wiatrak przy niższej temperaturze (nie pamiętam już jakiej, ale chyba 92 st). Działał jakieś 4 miesiące. Pewnego dnia po kawałku jazdy kiedy nawet silnik się nie zagrzał wysiadłem z samochodu i usłyszałem, że wentylator działa. Poczekałem chwilę z nadzieją, że się wyłączy, ale nic z tego. Okazało się, że poluzował się jeden z konektorków wystających z obudowy i pewnie coś w środku wyłącznika, bo jak się go ruszyło to się rozłączał. Był to czujnik z szarym plastikiem i konektorkami nie osłoniętymi. Chociaż wcześniej był sprawny to i tak temperatura podchodziła w to samo miejsce. Uszkodzenie uszczelki pod głowicą wykluczam bo to było po remoncie a do dzisiaj nie ubywa ani nie przybywa żadnych płynów i ogólnie wszystko jest w normie a myślę, że co nieco o tym samochodzie wiem - remont kapitalny silnika zrobiłem sam. Teraz mam nowy oryginalny wyłącznik i dalej jest tak samo. Dobrze, że nie ma upałów, ale latem będę musiał coś wymyślić. Chyba wymienię też czujnik temperatury w obudowie termostatu.
-
No tak.Tylko po co? Nie lepiej mieć sprawny czujnik
(włącznik)?
Jasne <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />, lepiej mmiec sprawny termowlacznik wentylatora chlodnicy, a jeszcze lepiej taki, ktory utrzymuje nieco nizsza temp. (fabryczne za pozno sie wlaczaly i za wczesnie wylaczaly), czyli ni mniej ni wiecej tylko kultowy 92*/87* <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />. Kto mial/ma, ten wie jak to super dziala <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />, a sam termowlacznik, o ktorym mowa wyglada tak:
Aha i nie polecam kupowania takich termowlacznikow, ktore maja te blaszki-kontakty szeroko rozstawione, przede wszystkim dlatego ze bardziej narazone sa one na ulmanie (np. przy niezbyt umiejetnym/delakatnym sciaganiu konektorow), ale rowniez dlatego ze w takim rozwiazaniu trudno jest zalozyc taki dodatkowo chroniacy gumowy kapturek, a ktory przy stozkowym wykonaniu plastiku termowlacznika ladnie wchodzi i przede wszystkim dobrze sie trzyma. Ladnie to widac po prawych stonach ponizszych fotek (po lewych widac wykonanie oryginalnego termowlacznika w nowszych Feliciach 1.3MPI).
EDIT: O wlasnie nie polecam termowlacznikow w takim wykonaniu jak na fotce ponizej: