Jakie amorki do mojej Favki?
-
Ja osobiście polecał bym japońskie amory Kayaba (KYB). Na allegro kosztują ok. 120 zł za sztuke.
Natomiast słyszałem że czeskie amorki Vika również nie są złe, a kosztują raptem ok. 50 zł
za szt. Życzę udanego zakupu!dokładnie kyb albo sachs nie kupuj delphi
-
dokładnie kyb albo sachs nie kupuj delphi
Ja kupiłem monroe gazowe na tył i przód.Jeżdzę na nich 1.5 roku i w sumie jestem zadowolony. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
Witam Ja mam alko i jestem z nich <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> są super, mój tato ma sachsy i jest z nich też zadowolony. Polecam jedne i drugie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
pewnie kupie kayaba albo sachs choc jeszcze zastanawia mnie roznica w jeździe między amorkami olejowymi a gazowymi albo czy sa do favki jakies olejowo-gazowe
EDIT
Znalazłem jeszcze amortyzatory rzekomo oryginalne do skody favorit sa to amortyzatory czeskiej firmy ateso i ich cena w internetowym sklepie http://www.skodaczesci.pl to 135zł/szt. sądzicie że warto je zakupić? czy lepiej jednak sachs lub kayaba? -
ja jezdze na sachsach - przejechalem na nich przeszlo 70 kkm i na razie nie ciekna, musze zrobic im test i wowczas powiem cos wiecej jak ich parametry:)
-
Po wypłacie zamierzam wymienić wysłużone już przednie amorki co prawda do wypłaty to jeszcze ze
dwa tygodnie ale zacząłem poszukiwania w internecie, szukam, szukam (głównie allegro) ale
jakoś nic mnie nie przekonuje, może wy doradzicie mi jakie amortyzatory zakupić lub może
jakieś odradzacie?
PS. Cena nie gra roli, tylko żeby wartości auta nie przekroczyłaCześć <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
ja w swojej Skodzinie miałem Alko gazowe i nie narzekałem.
pozdr
-
ja w swojej Skodzinie miałem Alko gazowe i nie narzekałem.
a ile cię kosztowała sztuka? bo ja w sumie myślałem też o gazowych ale jedyne jakie znalazłem były Kayaba i kosztowały prawie 200zł szt.
-
a ile cię kosztowała sztuka? bo ja w sumie myślałem też o gazowych ale jedyne jakie znalazłem
były Kayaba i kosztowały prawie 200zł szt.U nas w sklepie aktualnie Alko maja za jakies 12x zl/szt. - tyle, ze nie maja ich w sklepie, tylko zamawiaja z hurtowni - powod: kilku klientow zwracalo Alko poniewaz byly dla nich za twarde <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> i teraz sprzedawca nie chce ryzykowac umoczenia kasy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
a ile cię kosztowała sztuka? bo ja w sumie myślałem też o gazowych ale jedyne jakie znalazłem
były Kayaba i kosztowały prawie 200zł szt.nie powinno sie zakłdać innego rodzaju amorów na przod i innego na tyl, tzn. jak dasz na przod gazówki to na tyl tez gazówki. Gazowe i olejowe maja inna charakterystyke pracy przez co auto może sie dziwnie (niebezpiecznie) zachowywac na drodze
-
nie powinno sie zakłdać innego rodzaju amorów na przod i innego na tyl, tzn. jak dasz na przod
gazówki to na tyl tez gazówki. Gazowe i olejowe maja inna charakterystyke pracy przez co
auto może sie dziwnie (niebezpiecznie) zachowywac na drodzeczy ja wiem, olejowe różnych typów i firm też mogą się bardzo różnić pod względem charakterystyki pracy, więc chyba wogóle powinno się "takie same" amortyzatory zakładać na przód i na tył <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
ja jezdze na sachsach - przejechalem na nich przeszlo 70
kkm i na razie nie ciekna, musze zrobic im test i
wowczas powiem cos wiecej jak ich parametry:)moje sachsy sie wlasnie skonczyly:(
wjechalem w dziure i polal sie olej, do tego na nierownosciach cos lomocze, zrobilem na nich okolo 80 kkm - nie wiem czy to duzo czy malo patrzac na stan drog w Polsce.
z racji ze skoda ma juz swoje lata i nie wiadomo jak dlugo nia pojezdze,kupie do niej jakies tansze amorki ale na pewno nowe nie wiem jeszcze jakie - macie jakies propozycje