:( mały dzwon - jak otworzyć maskę??
-
Witam! miałem dziś "małą" stłuczkę.. złapałem poślizg na mokrym asfalcie i przywaliłem w Fiata
Uno.. fawo wyszła "prawie" cało.. prędkość nie była duża.. ale pogiąłem
najprawdopodobniej pas przedni.. heh prawie cały przód jest "nieco" cofnięty.. ale mam
problem z otwarciem maski.. zamek nie reaguje na pociągnięcie "rączki" w kabinie.. czy
ktoś ma jakieś doświadczenia w tym temacie?? aa może jakiś pomysł?? Proszę, ratujcieA linka wewnątrz (ten psztyczek do otwierania) chodzi lekko? Bo jeśli tak to wez jakimiś kombinerkami złap tą linkę i pociągnij mocniej tak zebys poczuł opór i moze wtedy się otworzy...
-
A linka wewnątrz (ten psztyczek do otwierania) chodzi lekko? Bo jeśli tak to wez jakimiś
kombinerkami złap tą linkę i pociągnij mocniej tak zebys poczuł opór i moze wtedy się
otworzy...pociągnąłem.. usłyszałem charakterystyczne "pyknięcie" zamka... i to wszystko <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> maska nadal się nie otwiera... z tego co zauważyłem to główny "bolec" zamka (ten wystający z klapy) idzie teraz ukośnie w tył.. <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> niechcę zbytno zniszczyć maski bo wygląda że obeszło by się narazie bez "klepania" i lakierowania tej części... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
przez szparkę między maską a błotnikiem odkręciłem maskę od zawiasów, przekręciłem na bok i kombinerkami odblokowałem zakleszczony zamek.. maska została zdjęta.. po dokładniejszych oględzinach zastanawiam się nad sensem prostowania żelastwa.. <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> reflektory + pas przedni + zderzak + prostowanie i malowanie... heh.. razem przekracza to połowę wartości auta.. <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> zobaczę co powiedzą rodzice.. w końcu oni za wszystko płacą.. niestety.. heh.. może nie będę musiał żegnać się z favcią.. pozdrawiam skodziarzy!!
-
czesc a jaki kolor masz tej fav
to moze bym czesci blacharskie kupil od ciebie???? -
czesc a jaki kolor masz tej fav
to moze bym czesci blacharskie kupil od ciebie????tatuś stwierdził że sprubujemy to naprawić... <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> więc części nie sprzedam <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" /> kolor "beżowy".. czy "piaskowy".. na sprzedaż mógłbym ewentualnie wystawić pogiętą atrapę <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" /> chyba że "naprawa" się nie uda.. ale w razie czego będę pisał... <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
skodzina wyklepana.. ma już nowe reflektory i atrapkę (starszy model ale jest <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ). Z maską poradziłem sobie w ten sposób że odkręciłem najpierw zawiasy, później przekręciłem maskę i kombinerkami odblokowałem zacięty zamek. teraz już wszystko gra. Mam nadzieję ze moje bolesne doświadczenie nie pójdą na marne i komuś się przyda "awaryjny sposób otwierania maski" <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Pozdrawiam!! -
skodzina wyklepana.. ma już nowe reflektory i atrapkę (starszy model ale jest ). Z maską
poradziłem sobie w ten sposób że odkręciłem najpierw zawiasy, później przekręciłem maskę i
kombinerkami odblokowałem zacięty zamek. teraz już wszystko gra. Mam nadzieję ze moje
bolesne doświadczenie nie pójdą na marne i komuś się przyda "awaryjny sposób otwierania
maski"
Pozdrawiam!!czyli koszt nowych reflektorów podwoił wartośc całego samochodu
-
czyli koszt nowych reflektorów podwoił wartośc całego samochodu
heh no bez przesady... podwoił to za duże słowo.. 2 reflektory kosztowały mnie 100zł. Wmienione elementy blacharskie (atrapa + metalowy pas pod zderzakiem) 50. i to były wszystkie koszty. Prostowanie reszty blch we własnym zakresie, maklowanie też.. farbę miałem jeszcze po ostatnim robieniu zaprawek. Więc nie było drogo. na początku obawiałem się że całe auto trzeba będzie "Naciągać" i bez fachowej pomocy blacharza się nie obejdzie. Z tych obaw wzięło się właśnie to moje wcześniejsze powiedzenie o "podwajaniu wartości"....
Pozdrawiam!! -
Przy okazji melduję Ci, że dzisiaj rano na złomie za 6 dych dostałem całe nowe światła, założyłem od razu i pojechałem do roboty. Wcześniej dzwoniłem do sklepu i samo szkło z klosza kosztuje 37,50.
Tak więc na mojej skodzinie już nie widać śladów po wczorajszym pup puk z obu stron. Nooo z bliska na czarnym zderzaku pod kloszami są 2-centymetrowe ślady przetarcia. Tyle poddał się plastik zderzaka.
Tak więc po stłuczce już jest u mnie ok. Pozdrawiam. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Przy okazji melduję Ci, że dzisiaj rano na złomie za 6 dych dostałem całe nowe światła,
założyłem od razu i pojechałem do roboty. Wcześniej dzwoniłem do sklepu i samo szkło z
klosza kosztuje 37,50.
Tak więc na mojej skodzinie już nie widać śladów po wczorajszym pup puk z obu stron. Nooo z
bliska na czarnym zderzaku pod kloszami są 2-centymetrowe ślady przetarcia. Tyle poddał się
plastik zderzaka.
Tak więc po stłuczce już jest u mnie ok. Pozdrawiam.to szczęście że uszkodzenia nie były wielkie i udało się je tak tanio zlikwidować <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Pozdrawiam! -
przerabiałem coś podobnego przed ostatnimi świętami Bożego Narodzenia jak to o przód mojej favki otarł się tramwaj, poleciały oba reflektory a pas przedni zatrzymał się 0.5cm (słownie pół centymetra) od chłodnicy również nie mogłem otworzyć maski i też zrobiłem to poprzez przednia atrapę jednak jest lepszy sposób <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ten dżinks (nie wiem jak to się nazywa <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ) który wchodzi w zamek można odkręcić bez większych problemów od spodu samochodu, ale mądry polak po szkodzie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Mnie naprawa kosztowała 250zł, 150zł dałem za oba reflektory (drogo ale następnego dnia rano miałem wyjazd w dalszą trasę), 20zł za atrape niestety starszy model (moja raczej średnio się nadawała do prostowania po operacjach otwierania maski) i 90zł przegląd bo zabrali mi dowód rejestracyjny, pas przedni naprostowałem i wspawywałem jeden jego uchwyt w nadkolu, bo go wyrwało. Cała operacja zajęła kilka godzin (od godz. 16:00 do 10:00 następnego dnia).