[1.0] Swift '93 Pytanie o spalanie w warunkach zimowych
-
2krpm do 3.5krpm to najlepsze obroty dla silnika
po rozgrzaniu (silnika) możesz pozwolić sobie na więcejno to przecie tak jezdze a ty mi tu o remoncie silnika <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
no to przecie tak jezdze a ty mi tu o remoncie silnika
odniosłem sie do tego
Cytat:
np miedzy 3 a 5 tysi ..mowie oczywiscie o zaleznosci obroty-spalanie a nie obroty-dynamika
przy zimnym silniku <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
w najlepszym wypadku pierscionki mówią <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
wyciagam watek zeby nie zakladac nowego..moj gti pali w tej chwili miedzy 9.5 a 10L przy
srednich przebiegach rzedu 7km..na oponach 165..pogoda powoduje ze nie da sie krecic zbyt
wysoko..w praktyce to jest 3000-3500obr i zmiana biegu a czasem nizej..czy to spalanie (w
wawie) miesci sie w granicach przyzwoitosci czy powinno byc powodem szukania usterki? czy
wyeksploatowana lambda zawsze powinna byc zauwazona przez komp i powinnien sie zapalic
check engine czy moze to umknac komputerkowi? dodam ze rozgrzewa sie bardzo szybko..wolne
obroty trzyma bez zarzutu..dynamika tez zdaje sie ok..czy zlozyc to wszystko na karb pogody
czy raczej myslec o jakiejs nieprawidlowosci?takie spalanie to norma w zimie. na tak krótkich odcinkach to praktycznie silnik porzadnie sie nie nagrzewa i chodzi na ssaniu- u mnie dopiero po przejechaniu mniej wiecej 5km, czuje ,że silnik jest nagrzany. przy codziennych dojazdach na uczelnie tez spala mi okolo 9-10l, natomiast jak jestem w pracy i dziennie przejade około 150km po miescie, to średnie spalanie wychodzi takie jak latem - 8-8,5l/100km.
-
to średnie
spalanie wychodzi takie jak latem - 8-8,5l/100km.
to malo? <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
jak zimny to nie przekraczaj 3tysi
jak sie rozgrzeje tak do polowy skali temp. cieczy to mozesz do 4tysi ale nic wiecej.
jesli masz obroty ponizej 2tysi to bieg zmieniaj na nizszy i bedzie gitMoj Dżitiaj tez teraz strasznie duzo pali <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> sadze ze tez tak kolo 10l/100km. Ale jesli to norma to spoko... i tez staram sie go nie krecic zbytnio jak sie jeszcze dobrze nie rozgrzeje, ale czasem jest to trudne na letnich oponkach. Co nie rusze spod swiatel to kola kreca sie w miejscu <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> no coz, trudno sie mowi.
-
to średnie
to malo?jak na dynamiczną jazde po miescie mysle że w normie <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
jak na dynamiczną jazde po miescie mysle że w normie
ahh to gti... <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> watek byl poczatkowo o 1.0 i myslalem ze dalej o tym sie pisze.. pojde sie lepiej polozyc <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
jak na dynamiczną jazde po miescie mysle że w normie
Ty i dynamiczną <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> Ale spalanie w normie, mi też koło 8 zawsze wychodzi ale moja noga jest ciężka <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
ahh to gti... watek byl poczatkowo o 1.0 i myslalem ze dalej o tym sie pisze.. pojde sie
lepiej polozycWiec mój 1.0 Mk5 pali mi od 4,5 poza miastem przy predkościach do 130 km/h, poprzez 7-8 w mieście jesienno - zimową porą aż do 9,5 w cyklu mieszanym, które osiągnął w ostatni weekend i za co mi bardzo bardzo podpadł... I jest problem co mam z tym zrobic... Fakt - zwykle jeżdzę średnio do około 5500 rpm, ale chyba i tak pali troszku przy dużo.
Co myślicie??
-
4,5 poza miastem przy predkościach do 130 km/h,
jeśli uznać 90-100 jako prędkość do 130 to się jak najbardziej zgodzę..
jadąc cały czas 130 nie ma szans na takie spalanie.. -
jeśli uznać 90-100 jako prędkość do 130 to się jak najbardziej zgodzę..
jadąc cały czas 130 nie ma szans na takie spalanie..A jednak jest <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Całe Czechy w wakacje przejechałem, głównie autostradami około 2500 km i zawsze przy tankowaniu mi wychodziło około 4,5-4,8 l przy jeździe naprawdę długimi odcinkami 120-130 km/h. Miasta zwiedzałem piechotą <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> W aucie 2 osoby, bagażnik cały zawalony i jeszcze na tylnym siedzeniu troche było. Dlatego nie potrafię zrozumieć tych 9,5 teraz...???
-
Ty i dynamiczną Ale spalanie w normie, mi też koło 8 zawsze wychodzi ale moja noga jest
ciężka<img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" />
no jak jestem w pracy i płacą mi za benzyne, to swift śmiga jak szalony po ulicach poznania <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
swoją drogą, przeciez juz raz widziałes (powrót z benarów) ze nie zawsze jezdze jak emeryt <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> -
Witam. Chcialem sie dowiedziec ile orientacyjnie powinna palic suzi w warunkach miejskich w taka
pogode jaka aktualnie jest czyli ani zima ani lato. moja pali troche ponad 10 litrow na 100
i zastanawiam sie czy to jest normalne.Witam,
10 l ?? Benzyny !
O Mamusiu, Ja kupiem miesiac temu , jako drugie autko, zeby bylo
oszczedne. Pali mi 7 z cyklu miejskim i bylem zmartwiony ze duzo
(patrz watek termostat)
Toż to przeciez 1.8l Nisasan(1350 kg!!) pali mi ok 8.5 w miescie
jak jezdze jak karawan, a jak sie nie staram to 9.5Uno z silnikiem 1.0 nigdy nie przekroczylo 6l , tylko ze nie
bylo przyjemnosci z jazdy....Pozdrawiam, Olaf
-
Witam. Chcialem sie dowiedziec ile orientacyjnie powinna palic suzi w warunkach miejskich w taka
pogode jaka aktualnie jest czyli ani zima ani lato. moja pali troche ponad 10 litrow na 100
W warunkach ostatnich dwóch tygodni (zima całą gębą) moja litrówka spaliła 22litry na 230km w odcinkach po 4-6km. Silnik prawie zawsze zimny, wyłączany, gdy akurat zaczynało być miło w aucie. Dużo jeżdżenia na 2 i 3 biegu. Niestety wszystko na letnich gumach.
Wczoraj zaś w trasie spalił 6,5 litra na 125km odcinku. Średnio 80-90km/h. Lekkie toto i rzuca troszkę gdy szybciej jechać po wykolejonej nawierzchni. Już na zimówkach.
Przestaję walczyć o niższe spalanie, bo auto jest chyba OK. Po prostu Ostrów to nieduża wieś, nie da się po niej za wiele pojeździć na ciepłym silniku, chyba że w kółko. <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Użytkownicy swiftów w dużych miastach będą mieli niższe spalanie, Ci z pipidówek niestety zapłacą haracz. Takie życie. -
Użytkownicy swiftów w dużych miastach będą mieli niższe spalanie, Ci z pipidówek niestety
zapłacą haracz. Takie życie.<img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> nie rob sobie jaj..co z tego ze mi sie silnik zagrzeje jak to czego nie spale na zimnym silniku spale stojac w korku jadac ze srednia 5km/h
-
Użytkownicy swiftów w dużych miastach będą mieli niższe spalanie, Ci z pipidówek niestety
zapłacą haracz. Takie życie.<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> byles kiedys w duzym miescie? <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
przeciez to co piszesz jest ani troche nielogiczne... przejedz sobie po tej swojej wsi np 10 km i zajedz do jakiegos wiekszego miasta.. najlepiej w godziny szczytu <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> sprobuj tez te 10 km przecjechac a potem chwile logicznie pomysl czy aby napewno masz racje... <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
nie rob sobie jaj..co z tego ze mi sie silnik zagrzeje jak to czego nie spale na zimnym
silniku spale stojac w korku jadac ze srednia 5km/h
W małym mieście też już się stoi w korkach, choć pewnie nie tak długo. Za to jeździ się znacznie wolniej niż w dużych miastach. -
przeciez to co piszesz jest ani troche nielogiczne... przejedz sobie po tej swojej wsi np 10 km
i zajedz do jakiegos wiekszego miasta.. najlepiej w godziny szczytu sprobuj tez te 10 km
przecjechac a potem chwile logicznie pomysl czy aby napewno masz racje...
10km to trzeba nieźle kluczyć by u mnie zrobić. Jednak jestem zdania, że jeżdżąc niemal wyłącznie na zimnym silniku mam większe zużycie niż Ty. Chyba że też nie robisz dłuższych odcinków. -
Witam. Chcialem sie dowiedziec ile orientacyjnie powinna palic suzi w warunkach miejskich w taka
pogode jaka aktualnie jest czyli ani zima ani lato. moja pali troche ponad 10 litrow na 100
i zastanawiam sie czy to jest normalne. Myslalem ze bedzie sporo mniej, taka zreszta opinia
krazy o tym modelu. Jezdze bardzo oszczednie, nie cisne jej, nie przekraczam 3.5tys
obrotow. auto ostatnio mialo wymieniane filtry oleju i powietrza, wszystkie przewody sa
przedmuchane, obroty na luzie juz w normie. Jezdze poki co na oponach letnich. Z gory
dziekuje za odpowiedz.witam, moja suza tez siorbnela wiecej paliwa przy okazji ataku zimy, dobrze sie stalo bo wczesniej (jak niebylo mrozow) nie zauwazylem nic niepokojacego. Jak bylem u wulkanizatora nie douwazylem ze zle gumy mam. Zalozyli mi na przod opony 175/70/13 na tyl 155/70/13 Nie dosc ze troche go przymulilo licznik przeklamywal (na 2 juz nie chcial mielic) to jeszcze spalanie wzroslo mi o jakies 2- 3 litry!! Przelozylem opony przod na tyl, auto jak koza ale dynamika o niebo lepsza a spalanie wyjdzie jak dojezdze bak.
-
moja suzi 1.3 pali 8 l. gazu przy spokojnej jezdzie a 10 i wiecej przy wysokich obrotach i konkretnej jezdzie. opony tyl 185/60 przod 175/70 takiego kupilem i jeszcze nie zdarzylem tego zmienic. na beznzynie nie sprawdzalem bo funduszy brakuje:P to ponoc za duzo jak na to auto...