Światła dzienne...
-
Albo taka fotka... Prawda, że ładne?...
Ciekawe jak będą wyglądały 2 okrągłe lampy zamiast 1 prostokątnego oryginalnego halogena przeciwmgielnego.
-
Ciekawe jak będą wyglądały 2 okrągłe lampy zamiast 1 prostokątnego oryginalnego halogena
przeciwmgielnego.Noooo właśnie... cześć! Pracuję nad tym na razie teoretycznie, bo jeszcze fizycznie nie mam tych lamp. Mam dojście do zakładu grawerskiego (warsztat), więc mam możliwości techniczne, by coś fajnego zdziałać. Pierwsze to zczepić je razem, potem zaczep do montażu. A potem kosmetyka, czyli to, co z wierzchu (wygląd). Myślę nad prostokątną ramką o wymiarach 182x86, czyli tyle, co oryginalny klosz, w której będą 2 otwory fi 80. Tylko z czego ta ramka: czarny, czy przezroczysty plastik? Pewnie najlepiej byłoby całość schować za gładkim kloszem w kształcie zaślepki tej w zderzaku. Tylko skąd takie coś wyczesać... Ale, ale, najpierw muszę kupić te klosze i dopiero będzie robota. Jak zrobię, to na pewno zamieszczę zdjęcia... a na razie to tylko pozdrawiam forumowiczów . <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Pochwal się lepiej jak robiłeś oświetlenie schowka... Jakie to lampeczki są? Bo wygląda to naprawde super... <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Pochwal się lepiej jak robiłeś oświetlenie schowka... Jakie to lampeczki są? Bo wygląda to
naprawde super...A witam, czyli zaglądałeś w tamto forum. Nie wiem, czy tutaj powinienem to opisywać... Więc krótko: są to żarówki 1,2W te spod tablicy zegarów i z włączników. Klapa schowka się rozkłada i jest tam trochę miejsca. Zarówki leżą na płasko nad owalnymi otworami wywierconymi i wypiłowanymi. No i jest stycznik w narożniku. Będę miał czas, to może dokładniej to opiszę i kliknę fotki od środka...
-
A witam, czyli zaglądałeś w tamto forum. Nie wiem, czy tutaj powinienem to opisywać... Więc
krótko: są to żarówki 1,2W te spod tablicy zegarów i z włączników. Klapa schowka się
rozkłada i jest tam trochę miejsca. Zarówki leżą na płasko nad owalnymi otworami
wywierconymi i wypiłowanymi. No i jest stycznik w narożniku. Będę miał czas, to może
dokładniej to opiszę i kliknę fotki od środka...Było by super. Ale tam masz tez jakieś takie male klosze (lbo mnie sie wydaje)... Od czego one sa? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Było by super. Ale tam masz tez jakieś takie male klosze (lbo mnie sie wydaje)... Od czego one
sa?Nie, tam nie ma kloszy (chodzi oczywiście o schowek), tak tylko zdjęcie wyszło... Tylko owalne otwory w plastiku.
-
Nie widzę sensu w świeceniu świateł cały czas jak są dobre warunki, zwłaszcza w mieście. Jak
były złe to zawsze włączałem, lepiej by się zabrali za łapanie tych którzy nie świecą w
złych warunkach, bo często widziałem jeżdżących bez świateł podczas deszczu.<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Ogólnie to strasznie mnie denerwuje ten cholerny nakaz <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Nie widzę sensu w świeceniu świateł cały czas jak są dobre warunki, zwłaszcza w mieście. Jak
były złe to zawsze włączałem, lepiej by się zabrali za łapanie tych którzy nie świecą w
złych warunkach, bo często widziałem jeżdżących bez świateł podczas deszczu.........Światła przez cały rok przynajmniej załatwią sprawę tych co bez w czasie deszczu...... I będziesz może mniej się denerwował z ich głupoty.....
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Światła przez cały rok przynajmniej załatwią sprawę tych
co bez w czasie deszczu...... I będziesz może mniej
się denerwował z ich głupoty.....No nie wiem, skoro teraz nie świecą, mimo że jest obowiązek świecenia w czasie złych warunków, a nawet bez obowiązku to przecież oczywiste że trzeba świecić skoro kiepsko widać, to nie wiem czy będą świecić jak trzeba będzie zawsze. Pasy też niby trzeba a dużo osób jeździ bez.
-
No nie wiem, skoro teraz nie świecą, mimo że jest obowiązek świecenia w czasie złych warunków, a
nawet bez obowiązku to przecież oczywiste że trzeba świecić skoro kiepsko widać, to nie
wiem czy będą świecić jak trzeba będzie zawsze. Pasy też niby trzeba a dużo osób jeździ
bez.A to też prawda... A u mnie w Gdańsku to każdy, kto jeździ główną przelotową Gdynia - Gdańsk zapina pasy... Powód jest prosty... takie wgłębienia, doły i górki ( dziury już rzadko - połatali), że bez zapiętych pasów siędząc np. w fotelu kierowcy, po chwili możesz już siedzieć obok... <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> Aviomarin też mile widziany... dla wrażliwych. Trójmiejskie drogi polecam do testowania zawieszenia np. Hummera. Poligon w Drawsku Pomorskim to spacerek... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> A światła też palą, bo chcą być widzialni za każdym razem ,jak się wynurzają z zagłębień drogi...
-
najgorzej to jest poza miastem, wieczorem i podczas deszczu. Pojazdy z przeciwka świecą po oczach, słaba widoczność przez deszcz a po poboczu chodzą nieoświetleni ludzie albo jeżdżą rowerzyści. W momencie mijania się z innym autem z przeciwka jest kilka sekund oślepienia i nie widzę wtedy co się dzieje na poboczu.
Raz mi się też trafiło jadąc przez jakieś wioski że jechał jakiś pijak wężykiem środkiem drogi oczywiście bez oświetlenia, nawet miałem problem żeby go ominąć bo się bałem że mi wjedzie w bok auta, a droga wąska. Na szczęście wtedy nie było deszczu a ja nie jechałem zbyt szybko. -
A to też prawda... A u mnie w Gdańsku to każdy, kto jeździ główną przelotową Gdynia - Gdańsk
zapina pasy... Powód jest prosty... takie wgłębienia, doły i górki ( dziury już rzadko -
połatali), że bez zapiętych pasów siędząc np. w fotelu kierowcy, po chwili możesz już
siedzieć obok... Aviomarin też mile widziany... dla wrażliwych. Trójmiejskie drogi
polecam do testowania zawieszenia np. Hummera. Poligon w Drawsku Pomorskim to spacerek...
A światła też palą, bo chcą być widzialni za każdym razem ,jak się wynurzają z zagłębień
drogi...A i do miasta Łodzi zapraszamy na podobne testy <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Faktycznie u nas też w miarę szybko teraz dziury łatają ale niektóre drogi wyglądają jak dojazd do budowy czy jakiegoś kamieniołomu <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Wertepy okrutne. -
Według mnie jazda na światłach przez cały rok to pomysł CHORY!!! BADZO CHORY!!!
Ale niestety nic się na to nie poradzi gdy taki przepis zostanie wprowadzony. Dlatego już za wczasy staram się coś kombinować w mojej Felicji. -
najgorzej to jest poza miastem, wieczorem i podczas deszczu. Pojazdy z przeciwka świecą po
oczach, słaba widoczność przez deszcz a po poboczu chodzą nieoświetleni ludzie albo jeżdżą
rowerzyści. W momencie mijania się z innym autem z przeciwka jest kilka sekund oślepienia i
nie widzę wtedy co się dzieje na poboczu.
Raz mi się też trafiło jadąc przez jakieś wioski że jechał jakiś pijak wężykiem środkiem drogi
oczywiście bez oświetlenia, nawet miałem problem żeby go ominąć bo się bałem że mi wjedzie
w bok auta, a droga wąska. Na szczęście wtedy nie było deszczu a ja nie jechałem zbyt
szybko.co do nieoświetlonych rowerzystów to zgadzam sie z tobą w 100% powinni im wlepiać takie same mandaty za brak świateł jak kierowcom, w koncu sa takimi samymi użytkownikami dróg jak my, a jak nie maja światel to powinni zakladac obowiązkowo kamizelki odblaskowe.
-
Według mnie jazda na światłach przez cały rok to pomysł CHORY!!! BADZO CHORY!!!
Ale niestety nic się na to nie poradzi gdy taki przepis zostanie wprowadzony. Dlatego już za
wczasy staram się coś kombinować w mojej Felicji.Witam, ministrowie i posłowie wymyślają, a my przynajmniej mamy co robić w naszych wozach... <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> Przynajmniej nie będziesz się nudził. Bo pewnie masz już dużo fajnych rzeczy porobione (przejrzę Twoje posty <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> ) i masz okazję coś nowego zmajstrować. Tylko fakt: brak konkretnego schematu wypasionego i podstawowego do porównań może być tylko powodem stresu i braku motywacji do działania. Ja tak często mam ... czyli wszelka wiedza i informacja jest na wagę złota. Powodzenia!
-
Oświadczam, że temat montażu świateł dziennych jest u mnie ciągle aktualny, tylko...... nie mam czasu i kasy na dzienne i przeciwmgielne, by zciągnąć je z Wesemu... 2 roboty naraz = 0 czasu.... a kasa to też później. Jak się uporam, to napiszę i wkleję zdjęcia...
-
Ostatnio zacząłem grzebać i kombinować z oryginalną przeróbką mojej Felicji na wersję skandynawską.
Dodam, że chyba to trochę potrwa, bo nie mam schematów elektrycznych. Przy okazji rozkręciłem zestaw wskaźników i okazało się, że niektóre miejsca gdzie świecą żaróweczki od podświetlania cyferblatów licznika, obrotomierza, wskaźnika temperatury i poziomu paliwa są nadtopione i zmieniły barwę na brązowawą.
DODAM PONOWNIE, ŻE POPRZEDNI WŁAŚCICIELE CAŁY CZAS JEŹDZILI NA ŚWIATŁACH.
eFEKTEM TEGO BYŁY POPRZEPALANE ŻARÓWECZKI TABLICY WSKAŹNIKÓW, NIEKTÓRE BYŁY OKOPCONE, OPRAWKI ŻARÓWECZEK BYŁY KRUCHE, POPĘKANE I NADTOPIONE.OTO EFEKT NIEPOTRZEBNEJ NIKOMU JAZDY NA ŚWIATŁACH PRZEZ CAŁY ROK!!!!!!!!!
Mi akurat udało się samemu wymienić wszystkie żaróweczki tablicy wskaźników, a co ma powiedzieć ktoś kto tego nie potrafi i jest zmuszony jechać z tym do serwisu?
Odpowiedź chyba jest prosta.
Jak naprawię komputer to prześlę zdjęcie nadtopionego fragmentu cyferblatu.
-
DODAM PONOWNIE, ŻE POPRZEDNI WŁAŚCICIELE CAŁY CZAS JEŹDZILI NA ŚWIATŁACH.
eFEKTEM TEGO BYŁY POPRZEPALANE ŻARÓWECZKI TABLICY WSKAŹNIKÓW, NIEKTÓRE BYŁY OKOPCONE, OPRAWKI
ŻARÓWECZEK BYŁY KRUCHE, POPĘKANE I NADTOPIONE.
OTO EFEKT NIEPOTRZEBNEJ NIKOMU JAZDY NA ŚWIATŁACH PRZEZ CAŁY ROK!!!!!!!!!<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Ale sobie powodów szukacie... Ehh, a moze wsadził jakieś mocniejsze zaróweczki i sie wiecej ciepla robiło...? U mnie (jezdze caly rok na swiatlach) nic sie nie topi, zadne zaroweczki sie nie przepalają (sorry, pod jednym klawiszem mi sie przepalila i pod suwakami od nawiewu).
A jak się Wam tak wszystko przepala to zamontujcie sobie diody w zegarach i pod klawiszami, i w pozycyjnych, i w kierunkach to nic sie nie przepali i ciepla nie bedzie wydzielac... <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
To nie tylko jeden powód.
Po co Ci np. światła wtedy gdy żar leje się z nieba, nie ma ani jednej chmurki, a ty stoisz w korku, lub jeździsz wciąż po mieście w ciągu samochodów, choć nawet jak jechałem nad morze 700km to przez większość trasy jechałem albo w korku albo w ciągu samochodów przez wiele kilometrów.
Przepis nakazujący jazdę na światłach przez okrągły rok jest totalnie bez sensu.
Jeżeli ktoś nie widzi innych uczestników ruchu to nie powinien mieć prawa jazdy.
Nie zauważyłem też, że w naszym kraju aż tak drastycznie pogorszył się klimat by włączać światła.
Rozumiem to, że jeżeli jest ciemno, pada deszcz, jest mgła, śnieżyca, jest szaro i pochmurno to zdrowy rozsądek nakazuje włączyć światła. Ale w pełnym słońcu? Po jaką cholerę światła?!!
Piszeż żeby sobie diody założyć.
Ty czy ja możemy to sobie zrobić, bo wiemy jak, ale ktoś kto się na tym nie zna, nie zrobi, a uważam, że oświetlenie zestawu wskaźników i klawiszy jest równie ważne co oświetlenie zewnętrzne.
Najlepsze jest też to, że w nowych samochodach częściej przepalają się żarówki reflektorów, często widzi się nowe auto z przepaloną żarówką reflektora.
Mój sąsiad ma nowe Renault Megane i niestety podczas próby wymiany żarówki w treflektorze poddał się i pojechał do serwisu, kupa grzebania i rozkręcania.
Podobnie jest z wymianą żarówek w tylnej lampie samochodu Fiat Panda.
Po prostu producenci samochodów tak je robią by z byle pierdołą jak np wymiana żarówek jechać do serwisu.
A jak światła będą się wciąż świecić to żarówki będą się przepalać, a jak się będą przepalać to trzeba je wymieniać, a dalej to sobie można dopowiedzieć.Bez włączonych świateł samochód też widać. Ten przepis jest tak głupi jak nakaz wożenia ze sobą gaśnic, które nic nie ugaszą, a których prawie nikt nie potrafi prawidłowo użyć.
Gdy wszyscy będą przestrzegać przepisów drogowych to światła będą zupełnie niepotrzebne.
-
Powiem tak.
Nigdy nie twierdzilem, ze mam problem ze wzrokiem, i ze nie widze aut. Jezdze caly rok na swiatlach, bo tak mnie nauczono,w niczym mi to nie przeszkadza, nigdy nie mialem z tym zadnych problemow, akumaltora nie kupowalem co roku, zarowke zewnetrzna wymienialem moze z jeden raz ale nawet nie pamietam kiedy, zarowki i mocowania zaroweczeki w tablicy nie sa popalone, ponadpiekane, itd. Dlatego sie dziwie ze wiekszosc ludzi jest tak bardzo przeciwna takiemu przepisowi... Momentami to czytajac wypowiedzi niektorych uzytkownikow nasuwa mi się od razu, ze ktoś gdzieś uslyszal od kolegi znajomego kolegi znajomego ze jezdzenie na swiatlach przez caly rok jest zle bo akumulator to od razu sie rozwala, zarowki strzelaja srednio raz na tydzien, globalne ocieplenie nastapi szybciej, a bobry wyniosa sie z lasów i rzeczek <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> . Tak jak mowielem akumualtor przy codziennej jezdzie na swiatlach wymienilem po 6 latach uzywania (a nie wiem ile byl u poprzedniego wlascicela), zarowke wymienialem moze raz co bylo baaaaardzo dawno itd.
Ale nie bede rozwijal tego watku bo blizniaczy jest na motomanii, i tam juz chyba bylo wszytsko powiedziane.
Anonimowi Debile Jeżdżący Cały Rok Na Światłach łączcie się <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />