[GTi] - Zimowe opony 14 cali
-
AAAA! STOP!
Czytam to i juz zglupialem. Kompletnie nie wiem kto co mysli.
Teraz ja.Przyjmijmy ze swift jest symetryczny.
800kg - po 400 na os czyli po 200kg na kolo. Zatem jedno kolo wywiera nacisk 200kg na podloze.
Dla opony 185/55 niech bedzie powierzchnia styku 18,5 na 10cm. Wychodzi nacisk jednostkowy ~2kg/cm^2.
Dla 155/65 bedzie ~1,5kg/cm^2 ale powierzchnia jest 150cm^2 a nie 200.
W zwiazku z tym sila nacisku a tym samym tarcie/przyczepnosc przedniej opony jest zawsze takie samo niewazne czy to 195/55/15 czy 155/65/14. Ale tylko w uproszczeniu.
Idac dalej, przy nieodksztalcalnym podlozu przy jezdzie na wprost trakcja powinna byc taka sama dla roznych rozmiarem opon (takie rozumowanie tyczy sie np slikow).Jesli mamy bieznik to sprawa sie komplikuje bo klocki w oponie przy duzych obciazeniach pracuja odginajac sie. Czyli przy waskiej oponie jest mniej klockow ktore dostaja bardziej po d... . W zwiazku z tym choc nacisk opony waskiej i szerokiej jest taki sam i przy stojacym lub wolno przyspieszajacym samochodzie tarcie tez sie nie zmienia to przy gwaltownym przyspieszaniu zmienia sie charakter powierzchi opony i tarcie.
Waska bedzie sie lepiej prowadzic na mokrym(mniej wody do odprowadzenia) podobnie bedzie ze sniegiem i zimowka. Przy lodzie i kolcach znaczenie bedzie mial nacisk jednostkowy. Jak opona bedzie waska i malo kolcow to ladnie sie w lod beda wbijac a jak bedzie szeroka to beda sie slizgac po powierzchni.
Jak jest na lodzie ze zwykla zimowka tego nie wiem ale przypuszczam ze waska czy szeroka, nie bedzie roznicy.
kto sie nie zgadza?
-
No to fajnie, że się zgadzamy. A jak sam napisałeś siła nacisku na jednostkę powierzchni to
ciśnienie.<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
a skoro p = Fn/s to, T = S * Fn/S * mi czyli T = Fn * mi - tarcie nie zależy od ciśnienia ani
wprost proporcjonalnie ani jakkolwiek inaczej, jeśli by zależało to byłoby podobnie jak z
moim głupim przykładem o płytach.no a T = p * S * mi ?
W odpowiedzi na:
W pierwszym przypadku Fn1 = p1 * S1
W drugim przypadku Fn2 = p2 * S2
Wiemy, że S1
Siła tarcia w obydwu przypadkach jest taka sama (jesli wczesniej pisałem inaczej, to byłem w
błędzie)
Nie - przyczepność zależy od tarcia - a skoro rośnie powierzchnia to analogicznie maleje
ciśnienie - z wzoru na górze wynika, że "S się skracają" czyli tarcie jest takie samo przy
takiej samej masie i mi - bez względu na ciśnienie.No właśnie napisałem, ze tarcie takie samo, ale inne ciśnienie i powierzchnia styku. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Co to jest przyczepność? <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Więc skoro już ustaliliśmy, że siła tarcia nie zależy od szerokości opony a ja twierdze, że
będzie większa dla opony zimowej,Ja też tak twierdzę, a wynika to z innej "gumy".
jeśli tylko będzie szersza ,to wynika stąd, że "mi" musi
zależeć od szerokości opony w szczególnym przypadku opony zimowej.Jak "mi" zależy od szerokości opony...? :hmmm:
Jeśli wziąć pod uwagę,
że opona zimowa ma więcej lamel (które są w cywilnej oponie odpowiednikiem kolców w oponie
rajdowej) jeśli jest szersza to można stąd już łatwo wywnioskować, że będzie lepiej
trzymała na lodzie.No dobrze... O co chodzi z tym lodem?
Czy rozważamy całkowicie płąaką powierzchnię?
Na taką to najlepsze slicki przecież, szerokie.Jeszcze jedno - opony rajdowe na lód nie są wąskie - one są wystarczająco szerokie (mają w końcu
kolce). Rajdowa opona nie będzie lepsza jeśli będzie miała 3 centymetry szerokości i jeden
rząd kolców - a na pewno się będzie "wgryzała" - i to jak.OK. Lód to przypadek szczególny. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Reszta jutro, jak będę trzeźwy. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Jak "mi" zależy od szerokości opony...? :hmmm:
Mało fizyczne wyjaśnienie ale proszę.
Bardzo wąska opona z 1 rzędem kolców na lodzie - ciśnienie na jeden kolec duże. Świetnie się wbija w lód. Ruszasz - duża siła na 1 kolec - kruszysz lód. Teraz już nie masz "mi" pomiędzy kolcem a lodem, teraz "mi" jest pomiędzy kolcem a pokruszonym (luźnym)lodem.
Normalna opona z kolcami - kolce się wbijają w lód. Siła przyłożona na jeden kolec nie "niszczy" lodu - jedziesz normalnie.
Bardzo szeroka opona z bardzo dużą ilością kolców - ciśnienie na 1 kolec bardzo małe - kolec się nie wbija w lód - teraz sytuacja jest taka jakbyś jechał po lodzie oponą z zewnętrzną warstwą blachy (też się nie wbija w lód a "materiał" ten sam co kolce). Czyli inne "mi" niż przy mniejszej szerokości opony.
Wydaje mi się, że "mi" nie zależy od powierzchni w przypadku gdy powierzchnia jest rodzajowo jednakowa - tzn. rodzaj powierzchni nie zależy od jej wielkości. Jak widać powyższym przykładzie - tak wcale nie musi być.
-
Mało fizyczne wyjaśnienie ale proszę.
Bardzo wąska opona z 1 rzędem kolców na lodzie - ciśnienie na jeden kolec duże. Świetnie się
wbija w lód. Ruszasz - duża siła na 1 kolec - kruszysz lód. Teraz już nie masz "mi"
pomiędzy kolcem a lodem, teraz "mi" jest pomiędzy kolcem a pokruszonym (luźnym)lodem.
Normalna opona z kolcami - kolce się wbijają w lód. Siła przyłożona na jeden kolec nie "niszczy"
lodu - jedziesz normalnie.To co niszczy? Kolec? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Bardzo szeroka opona z bardzo dużą ilością kolców - ciśnienie na 1 kolec bardzo małe - kolec się
nie wbija w lódA co robi?
- teraz sytuacja jest taka jakbyś jechał po lodzie oponą z zewnętrzną
warstwą blachy (też się nie wbija w lód a "materiał" ten sam co kolce). Czyli inne "mi" niż
przy mniejszej szerokości opony.
Wydaje mi się, że "mi" nie zależy od powierzchni w przypadku gdy powierzchnia jest rodzajowo
jednakowa - tzn. rodzaj powierzchni nie zależy od jej wielkości. Jak widać powyższym
przykładzie - tak wcale nie musi być.
Chwila, chwila.
My tutaj rozmawiamy o OPONACH, a nie oponach z dodatkami (kolcami). <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> - teraz sytuacja jest taka jakbyś jechał po lodzie oponą z zewnętrzną
-
Chwila, chwila.
My tutaj rozmawiamy o OPONACH, a nie oponach z dodatkami (kolcami).Rozmawiamy o oponach zimowych.
Lód na drodze nie jest idealnie gładki - ma różne nieregularności, duże kryształy lodu ziarenka piasku itp. "grudki". Każda taka "grudka" nie jest na stałe "przymocowana" do powierzchni lodu. Przy przyłożeniu pewnej siły się od niego oderwie.
Lamele na oponie zimowej mają za zadanie "chwytać" takie "grudki". Szersza opona - więcej lamel - więcej "chwyconych" "grudek" - mniejsza siła na 1 "grudkę" - mniejsze prawdopodobieństwo wyrwania "grudki" (mniejszy poślizg).A co robi?
Jak postawisz gwóźdź na desce to sam się w nią nie wbije - prawda?. A jak uderzysz młotkiem to się wbija. Małe ciśnienie - nie wbija się, duże - wbija się.
-
Rozmawiamy o oponach zimowych.
No tak, ale bez kolców (przynajmniej z takim przedświadczeniem ja tu posty piszę)
Lód na drodze nie jest idealnie gładki - ma różne nieregularności, duże kryształy lodu ziarenka
piasku itp. "grudki". Każda taka "grudka" nie jest na stałe "przymocowana" do powierzchni
lodu. Przy przyłożeniu pewnej siły się od niego oderwie.
Lamele na oponie zimowej mają za zadanie "chwytać" takie "grudki". Szersza opona - więcej lamelTo niedobrze, że więcej lamel, bo trzeba więcej grudek chwycić.
- więcej "chwyconych" "grudek" - mniejsza siła na 1 "grudkę"
Jaka siła? <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
- mniejsze prawdopodobieństwo
wyrwania "grudki" (mniejszy poślizg).
Pierwszy raz spotykam się z taką teorią. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
W jaki sposób wyrwanie grudki powoduje większy poślizg?Jak postawisz gwóźdź na desce to sam się w nią nie wbije - prawda?. A jak uderzysz młotkiem to
się wbija. Małe ciśnienie - nie wbija się, duże - wbija się.Zgadza się. Nie przeczę.
-
No tak, ale bez kolców (przynajmniej z takim przedświadczeniem ja tu posty piszę)
To niedobrze, że więcej lamel, bo trzeba więcej grudek chwycić.
Skąd stwierdzenie, że trzeba, i że niedobrze?? To tak jakbyś powiedział, że nie dobrze jest mieć dwie ręce bo trzeba zakupy w większej ilości siatek nosić.
Jaka siła?
A jak jest przyłożona siła, która działa na samochód w momencie ruszania - konkretnie chodzi o kierunek?
W jaki sposób wyrwanie grudki powoduje większy poślizg?
A w jaki sposób wyrwanie gwoździa ze ściany powoduje, że na dziurze po gwoździu nie powiesisz obrazu?
Zgadza się. Nie przeczę.
To po co pytanie w poprzednim poście?
-
Skąd stwierdzenie, że trzeba, i że niedobrze?? To tak jakbyś powiedział, że nie dobrze jest mieć
dwie ręce bo trzeba zakupy w większej ilości siatek nosić.Trzeba, bo szersza opona spotka na swojej drodze więcej grudek niż opona węższa.
Niedobrze ponieważ jest ich więcej.
Zwróć uwagę na to, że pewna powierzchnia opony po najechaniu na grudkę/grudę traci przyczepność z podłożem.A jak jest przyłożona siła, która działa na samochód w momencie ruszania - konkretnie chodzi o
kierunek?Dlaczego odpowiadasz pytaniem na pytanie?
Pytałem "jaka siła"?W kwestii odpowiedzi na Twoje pytanie, to na samochód w momencie ruszania działa wiele sił.
A w jaki sposób wyrwanie gwoździa ze ściany powoduje, że na dziurze po gwoździu nie powiesisz
obrazu?Znowu nie odpowiadasz, tylko pytasz.
To po co pytanie w poprzednim poście?
Które pytanie?
A tak BTW to w końcu jaką teorię Ty lub ja chcemy udowodnić i kto czemu przeczy, bo ja się już pogubiłem... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Panowie, ale obaj namieszaliscie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Teraz juz nikt nic nie wie... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
A co do lamel to ich zadanie jest takie ze wypalniaja sie lodem, sniegiem. Wspolczynnik tarcia jest wiekszy miedzy sniegiem i sniegiem niz miedzy sniegiem i guma. Dlatego odpowiednia ilosc lamel zwieksza przyczepnosc poprzez zwiekszenie "mi". Tylko ze glownym rozwazaniem byla szerokosc opony na sniegu i lodzie wiec proponuje pominac kolce, lamele itd... -
A tak BTW to w końcu jaką teorię Ty lub ja chcemy udowodnić i kto czemu przeczy, bo ja się już
pogubiłem...Ja chcę udowodnić teorię, że opona 185 będzie lepsza na lodzie niż 175. Mam nadzieję, że chcesz udowodnić, że jest odwrotnie. Na razie ani ja Ciebie nie przekonałem ani Ty mnie.
Tak na prawdę to trzeba byłoby jakiś test zrobić i się przekonać w praktyce. Tutaj jest na przykład ciekawe porównanie opon z kolcami i opon bez kolców - zimowych i całosezonowych. I jak się okazuje na lodzie i śniegu wcale nie są najlepsze opony z kolcami. Więc nie wszytko jest w rzeczywistości takie oczywiste.
A co do naszej dyskusji to może kontynuujmy ją na privie i na forum przedstawmy to do czego ostatecznie dojdziemy.
Mam nadzieję, że na razie zgodzisz się ze mną, że ogólnie na zimę opony powinny być węższe od letnich (ze względu na lepsze odprowadzanie wody - mniejsze prawdopodobieństwo aquaplaningu).
-
Ja chcę udowodnić teorię, że opona 185 będzie lepsza na lodzie niż 175. Mam nadzieję, że chcesz
udowodnić, że jest odwrotnie. Na razie ani ja Ciebie nie przekonałem ani Ty mnie.No dobrze. Wyobraziłem sobie. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Hamujemy na 195mm i na 155mm. Ta szersza opona będzie gorzej odprowadzać grudki i w rezultacie będzie się po krótkim czasie slizgać na warstwie śniegu, a ta warstwa śniegu po lodzie. Ta węższa opona odprowadzi grudki i będzie się ślizgać po lodzie.
Gdzie większa siła tarcia? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />Tak na prawdę to trzeba byłoby jakiś test zrobić i się przekonać w praktyce. Tutaj jest na
przykład ciekawe porównanie opon z kolcami i opon bez kolców - zimowych i całosezonowych. I
jak się okazuje na lodzie i śniegu wcale nie są najlepsze opony z kolcami. Więc nie wszytko
jest w rzeczywistości takie oczywiste.Ojejej. W cholerę czytania. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Nie przebrnąłem.A co do naszej dyskusji to może kontynuujmy ją na privie i na forum przedstawmy to do czego
ostatecznie dojdziemy.Dyskutujmy na forum. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Mam nadzieję, że na razie zgodzisz się ze mną, że ogólnie na zimę opony powinny być węższe od
letnich (ze względu na lepsze odprowadzanie wody - mniejsze prawdopodobieństwo
aquaplaningu).No jasne, że się zgadzam. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
No dobrze. Wyobraziłem sobie.
Hamujemy na 195mm i na 155mm. Ta szersza opona będzie gorzej odprowadzać grudki i w rezultacie
będzie się po krótkim czasie slizgać na warstwie śniegu, a ta warstwa śniegu po lodzie. Ta
węższa opona odprowadzi grudki i będzie się ślizgać po lodzie.
Gdzie większa siła tarcia?Dlaczego mają coś inaczej odprowadzać ?? Z tego co już przez kilka zim miałem okazję widzieć to cały "syf" z opony wyrzucany jest za nią (zgodnie z kierunkiem toczenia) nie zaś na boki. Wodę owszem węższa odprowadzi szybciej ale stałe zanieczyszczenia (śnieg, piach itp.), które przyczepiają się do opony, a to co je z opony czyści to siła odśrodkowa - a z tego co pamiętam nie przyjmowaliśmy różnych średnic opon.
Ojejej. W cholerę czytania.
Nie przebrnąłem.Kilka zaskakujących wniosków jest. Np. że kolcowane opony są znacząco lepsze od dobrych zimówek tylko przy temperaturze lodu bliskiej zeru. W pozostałych wypadkach są równe albo gorsze.
Dyskutujmy na forum.
Ok. Nie ma sprawy.
No jasne, że się zgadzam.
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Dlaczego mają coś inaczej odprowadzać ?? Z tego co już przez kilka zim miałem okazję widzieć to
cały "syf" z opony wyrzucany jest za nią (zgodnie z kierunkiem toczenia) nie zaś na boki.
Wodę owszem węższa odprowadzi szybciej ale stałe zanieczyszczenia (śnieg, piach itp.),
które przyczepiają się do opony, a to co je z opony czyści to siła odśrodkowa - a z tego co
pamiętam nie przyjmowaliśmy różnych średnic opon.W sumie to bez sensu napisałem, bo jak koło się nie kręci (hamowanie z zablokowanymi kołami) to niby jak ten śnieg ma być odprowadzany?
Ale jeśli się kręci, to przyjmijmy, że węższej oponie jest łatwiej odprowadzić te napotkane grudki niż oponie szerszej, która zacznie się na nich ślizgać szybciej niż opona węższa.
Teraz pytanie kiedy jest większy poślizg/mniejsza przyczepność oponalód czy oponagródki śniegowelód. -
Ale jeśli się kręci, to przyjmijmy, że węższej oponie jest łatwiej odprowadzić te napotkane grudki > niż oponie szerszej, która zacznie się na nich ślizgać szybciej niż opona węższa.
No ale skoro się kręci to działa siła odśrodkowa. Tak?
Dlaczego ma być łatwiej jej odprowadzać te grudki skoro je odprowadza w kierunku zgodnym z kierunkiem toczenia? Nie odprowadza ich w bok - a to byłby przypadek, w którym szerokość opony miałaby znaczenie.Teraz pytanie kiedy jest większy poślizg/mniejsza przyczepność oponalód czy oponagródki
śniegowelód.Nie wiem. Ale liczę, że mi napiszesz jak jest i dlaczego akurat tak?
-
No ale skoro się kręci to działa siła odśrodkowa. Tak?
Tak. Działa.
Dlaczego ma być łatwiej jej odprowadzać te grudki skoro je odprowadza w kierunku zgodnym z
kierunkiem toczenia?Łatwiej bo się lepiej wbija w te grudki (to już chyba ustaliliśmy wcześniej, Fn = p * S)
Nie odprowadza ich w bok - a to byłby przypadek, w którym szerokość
opony miałaby znaczenie.Wytłumaczysz?
Nie wiem. Ale liczę, że mi napiszesz jak jest i dlaczego akurat tak?
Ja też nie wiem. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Może razem wymyślimy? <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> -
Łatwiej bo się lepiej wbija w te grudki (to już chyba ustaliliśmy wcześniej, Fn = p * S)
Szersza czy węższa łatwiej się wbija?
Wytłumaczysz?
Jakby odprowadzała w bok to szybciej by odprowadzała z węższej opony, bo mniejsza odległość. Ale i tak odprowadza "wzdłuż"
Ja też nie wiem.
Może razem wymyślimy?Ja się tego nie podejmuje.
-
Jakby odprowadzała w bok to szybciej by odprowadzała z węższej opony, bo mniejsza odległość. Ale
i tak odprowadza "wzdłuż"Opona nie odprowadza wylko wzdłóż <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Jak jedziesz autem przez wodę to chlapiesz kołami na boki <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Tak samo jest ze chlapą pośniegową <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
I ze śniegiem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Opona nie odprowadza wylko wzdłóż
Jak jedziesz autem przez wodę to chlapiesz kołami na bokiPrzez wodę tak, ale chlapiesz też "wzdłuż".
Tak samo jest ze chlapą pośniegową
I ze śniegiemRozmawiamy o zanieczyszczeniach stałych (grudkach). Nie powiesz mi, że np. śnieg, który przyczepił się w środku opony zostanie z niej odprowadzony bokiem. Tutaj raczej, już tylko siła odśrodkowa.
A przy krawędzi opony - w odległości "x" od krawędzi będą odprowadzane tak samo (bez względu na szerokość opony). Piter34 pisze: "łatwiej bo się lepiej wbija w te grudki", a skoro się wbija, to nie powiesz mi, że zostanie "odprowadzone" z opony bokiem. Nie powiesz mi chyba, że jak Ci się wbije kamień między bieżnik w oponie to zostanie odprowadzony bokiem. Inna sprawa, że wydaje mi się, że rozważamy kwestię lamel - a dlaczego one mają odprowadzać coś w bok to już w ogóle nie rozumiem.Liczę, że piter34 odpowie mi, jaka opona wbija się w te grudki lepiej - węższa czy szersza?
-
Przez wodę tak, ale chlapiesz też "wzdłuż".
Oczywiście, chlapie się na wszytskie strony <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Rozmawiamy o zanieczyszczeniach stałych (grudkach). Nie powiesz mi, że np. śnieg, który
przyczepił się w środku opony zostanie z niej odprowadzony bokiem. Tutaj raczej, już tylko
siła odśrodkowa.Ten przyczepiony bardziej z boku bieżnika odejdzie na bok...
Nie powiesz mi chyba,
że jak Ci się wbije kamień między bieżnik w oponie to zostanie odprowadzony bokiem.Kamień, nie. Ale jadąc po piasku sypnym, tak. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Ten przyczepiony bardziej z boku bieżnika odejdzie na bok...
Przecież to napisałem - w pewnym momencie kończy się bok opony a zaczyna środek opony - i z tego środka będzie odprowadzany przez siłę odśrodkową. Inna sprawa, że ten środek będzie szerszy (większy) w szerszej oponie.
Kamień, nie. Ale jadąc po piasku sypnym, tak.
Sypny piasek to raczej latem na plaży, w zimę to raczej mokry i klejący.
Na podstawie zaprezentowanego przez Ciebie na obrazku bieżnika wytłumacz mi jaka siła odprowadza piasek z boku opony na zewnątrz.