Chłodzenie
-
Eee, nie tragizuj. Jeszcze Skodilaka zreanimujesz. Nie podoba mi się to skakanie wskaźnika - ja
miałem takie objawy przy padniętej uszczelce pod głowicą. Na wszelki wypadek wywal wogóle
termostat - bo on też może być przyczyną wahań wskazówki (może się zacinać).
Otwórz
nagrzewnicę na max. i pozwól popracować silnikowi przez parę min. Układ powinien się sam
odpowietrzyć. Sprawdź, czy z kratek dmucha ciepłe powietrze.Przetrenowalem to dzisiaj kilka razy.
Dmucha. Choc czasem mam wrazenie ze nie tak cieple jak powinno.
A wlasnie - czy przy uruchomionym silniku ze zbiornika wyrownawczego powinna wydobywac sie para wodna (szczegolnie kiedy jednoczesnie macam rurke gumowa do tego zbiornika)?.. a za zaniedbanie wymiany wyłacznika termicznego, to.. należą się
No.. chciałem dobrze.. wziąłem do ręki lutownicę i... polutowałem to tak umiejętnie że wyłącznik nie działa ;P
Choć w sumie to jakos Rumburak nigdy nie grzał się nadmiernie i w zasadzie mimo upalnego lata jakos mi nadmiernie brak tego wylacznika nie przeszkadzal <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> (tylko kilka razy w korku trzeba bylo awaryjnie wlaczyc na max ogrzewanie :>)P.S. Problemy z tym chlodzeniem zaczely sie kiedy spadl mi przewod z chlodnicy trzy dni temu. Pytanie tylko czy sa one efektem tego zdarzenia czy tez to zdarzenie bylo efektem tych problemow <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Pozdrawiam
Motylop
Skoda 135L "Rumburak" -
Przetrenowalem to dzisiaj kilka razy.
Dmucha. Choc czasem mam wrazenie ze nie tak cieple jak powinno.
A wlasnie - czy przy uruchomionym silniku ze zbiornika wyrownawczego powinna wydobywac sie para
wodna (szczegolnie kiedy jednoczesnie macam rurke gumowa do tego zbiornika)?
No.. chciałem dobrze.. wziąłem do ręki lutownicę i... polutowałem to tak umiejętnie że wyłącznik
nie działa ;P
Choć w sumie to jakos Rumburak nigdy nie grzał się nadmiernie i w zasadzie mimo upalnego lata
jakos mi nadmiernie brak tego wylacznika nie przeszkadzal (tylko kilka razy w korku trzeba
bylo awaryjnie wlaczyc na max ogrzewanie :
P.S. Problemy z tym chlodzeniem zaczely sie kiedy spadl mi przewod z chlodnicy trzy dni temu.
Pytanie tylko czy sa one efektem tego zdarzenia czy tez to zdarzenie bylo efektem tych
problemow
Pozdrawiam
Motylop
Skoda 135L "Rumburak"Przewód mógł spaść od zbyt dużego ciśnienia w układzie... No, ale jest parę sposobów na sprawdzenie czy uszczelka jest OK. Poniższe punkty, w razie pozytywnego wyniku, świadczą o uszkodzonej uszczelce.
1. Sprawdź, czy z dołu zbiorniczka widać bulgotanie płynu. "Bąblowanie" jest intensywniejsze po dodaniu gazu.
2. Spójrz, czy zbiorniczek "nie puchnie" po kilku minutach pracy silnika.
3. Sprawdź, czy podczas pracy silnika NIE UBYWA płynu w zbiorniczku. Po wyłączeniu silnika, płynu nagle przybywa.
4. Zły (wcale) nawiew ciepłego powietrza.
5. Biały dym z rury wydechowej.
6. Wariowanie wskaźnika. Najpierw szybko rośnie, potem opada na min., później znowu rośnie aż do max. -
ja przerabiałem uszczelke a teraz mam nową <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
to jest tak;]
100km/h = 100C
130km/h =110C
160km/h =130*C + 2 litry płynu mniej w każdej minucie jazdywyeliminowanie przyczyn:
jechałem bez korka w chłodnicy i przy spokojnej jezdzie rewelacja a przy powyżej 130km/h podnosiła sie temperatura szybciej jak poprzednio a do 160km/h nie doszedłem bo już miałem ponad 120*C więc na 100% dałem wymienić uszczelke pod głowicą.
znajomu dał mi tą metodę "bez korka" a dokładnie kazał wymontować tą gumę w nim i ten środek to został tylko ten niebieski korek bez niczego tak sobie jezdziłem aż do tych wyższych prędkości.
Tyle ze jest jeden problem w tej operacji bo należy zakupić nowy korek za 19zł bo jak sie woda zagotuje to nie da rady zdążyć zamontować spowrotem tej gumy do korka by zakręcić zbiornik bo jak sie go w pore nie zakręci to może być po silniku czyli szybko nowy korek i pogazować troche chwilke to odrazu temperatura spadnie. Ciśnienie poto jest w chłodnicy by podnieść temperature wrzenia cieczy a jak go niema to szybciej wygotuje woda. A jak szkoda tych 19zł to bez korka pojezdzić ale mieć korek w pogotowiu.metoda bez korka = pewność że uszczelka jest do wymiany.
-
ja przerabiałem uszczelke a teraz mam nową
to jest tak;]
100km/h = 100*C
130km/h =110*C
160km/h =130*C + 2 litry płynu mniej w każdej minucie jazdy
wyeliminowanie przyczyn:
jechałem bez korka w chłodnicy i przy spokojnej jezdzie rewelacja a przy powyżej 130km/h
podnosiła sie temperatura szybciej jak poprzednio a do 160km/h nie doszedłem bo już miałem
ponad 120*C więc na 100% dałem wymienić uszczelke pod głowicą.znajomu dał mi tą metodę "bez korka" a dokładnie kazał wymontować tą gumę w nim i ten środek to
został tylko ten niebieski korek bez niczego tak sobie jezdziłem aż do tych wyższych
prędkości.Tyle ze jest jeden problem w tej operacji bo należy zakupić nowy korek za 19zł bo jak sie woda
zagotuje to nie da rady zdążyć zamontować spowrotem tej gumy do korka by zakręcić zbiornik
bo jak sie go w pore nie zakręci to może być po silniku czyli szybko nowy korek i pogazować
troche chwilke to odrazu temperatura spadnie. Ciśnienie poto jest w chłodnicy by podnieść
temperature wrzenia cieczy a jak go niema to szybciej wygotuje woda. A jak szkoda tych
19zł to bez korka pojezdzić ale mieć korek w pogotowiu.metoda bez korka = pewność że uszczelka jest do wymiany.
A nie można na postoju "przygazować" silnikiem ? Nie wiem, czy Fav pójdzie 160 <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
A nie można na postoju "przygazować" silnikiem ? Nie wiem, czy Fav pójdzie 160
hmm mój idzie 184 km/h ale z wrażenia tylko obserwowałem prędkościomierz zamiast patrzeć na temperature a jak już zauwarzyłem to sie zatrzymałem no i <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> pusty zbiorniczek płynu a miałem tylko 1 litr w bagażniku to dolałem i dojechałem 100km(po drode nie było stacji benzynowej) do domu z trasy a wdomu z 2 litry dolałem
i nic sie nie stało ale mechanik powiedział że uszczelka dostała szoku pare razy bo pare razy wode wygotowałem po tym zdarzeniu bo znowu testowałem licznik km/h <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> ale od tego czasu woziłem 5-litrową bańke płynu to uzupełniałem braki i znowu power <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />rok tak przejezdziłem i 20 litrów płynu wywaliło w przeciągu 17kkm a poten dałem ją wymienić za 300zł <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> a płyn też tyle wyszedł <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
1. Sprawdź, czy z dołu zbiorniczka widać bulgotanie płynu. "Bąblowanie" jest intensywniejsze po
dodaniu gazu.Bulgotania nie zauwazyłem. Ale za to na pewno wydobywa sie z niego para wodna.
5. Biały dym z rury wydechowej.
Na gazie to o tej porze dym jest bialy z uszczelka czy bez <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
6. Wariowanie wskaźnika. Najpierw szybko rośnie, potem opada na min., później znowu rośnie aż do
max.Wskaznik rosnie (do czerwonego nie dochodzi - przynajmniej nigdy mu na to nie pozwolilem) i nagle opada - ale nie do min a do polozenia dokladnie w srodku wskaznika
Pozdrawiam
Motylop
Skoda 135L "Rumburak" -
Rumburk zawiódł.
Dziś rano okazało się, że w zbiorniczku wyrównawczym zero płynu.
No i nie bardzo mam jak sie doturlac do roboty <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />Pozostaje dzien urlopu na zadanie i szukac w tym mrozie nieszczelnosci <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Pozdrawiam
Motylop
Skoda 135L "Rumburak" -
Uszczelka Ci padla na 99%. Mialem takie same objawy: ubywajacy plyn, kopcenie, wysoka temp silnika... (kopcąca skoda favorit)
-
Uszczelka Ci padla na 99%. Mialem takie same objawy: ubywajacy plyn, kopcenie, wysoka temp
silnika... (kopcąca skoda favorit)Hmm.. A przypadkiem przy padniętej uszczelce pod głowicą to nie powinienem mieć tej całej wody w oleju?
Bo olej akurat jest w porządku - tzn nie zauwazyłem aby go przybyło...Pozdrawiam
Motylop
Skoda 135L "Rumburak" -
Hmm.. A przypadkiem przy padniętej uszczelce pod głowicą to nie powinienem mieć tej całej wody w
oleju?
Bo olej akurat jest w porządku - tzn nie zauwazyłem aby go przybyło...
Pozdrawiam
Motylop
Skoda 135L "Rumburak"Niekoniecznie. Zależy w którym miejscu uszczelka "poszła". Dlatego kolega pytał się Ciebie, czy nie bulgocze płyn w zbiorniku.
-
Rumburk zawiódł.
Dziś rano okazało się, że w zbiorniczku wyrównawczym zero płynu.
No i nie bardzo mam jak sie doturlac do roboty
Pozostaje dzien urlopu na zadanie i szukac w tym mrozie nieszczelnosci
Pozdrawiam
Motylop
Skoda 135L "Rumburak"A Ty cały czas na tej wodzie jezdziłeś, co to ją dolewałeś jak Ci płyn uciekł z chłodnicy?
Jesli tak, to nie dziw sie że masz takie jaja pod tytułem skacząca temperatura, bulgotanie w zbiorniku, zamarznięty parownik, itd....
-
A Ty cały czas na tej wodzie jezdziłeś, co to ją dolewałeś jak Ci płyn uciekł z chłodnicy?
Jesli tak, to nie dziw sie że masz takie jaja pod tytułem skacząca temperatura, bulgotanie w
zbiorniku, zamarznięty parownik, itd....Nie...po tym jak mi plyn uciekl dolalem wody bo nic innego nie mialem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Ale nastepnego dnia wymienilem ja na plyn do chlodnic.
Pozdrawiam
Motylop
Skoda 135L "Rumburak" -
Nastała dziś wielka chwila i wymieniłem chłodnicę <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Nie wiem co robilem zle ale proces wygladal nastepujaco:
Odkręciłem opaski ślimakowe, spuściłem płyn chłodniczy zabrałem się za odkręcanie chłodnicy i tutaj pierwszy "zonk". Okazało się że srubka mocująca chłodnicę za cholere nie odkręca się a jedynie obraca razem z łbem. Nie pozostało nic innego jak zdemontować belkę przednią. A żeby zdemontować belkę przednią to trzeba najpierw wyciągnąć reflektory. Śrubki mocujące belkę (te przy reflektorach) tez jakies byly "nie bardzo" bo namordowałem się sporo nim udało mi się je odkręcić. Efekt.. kilka ładnych godzina babrania się w ciemnościach i w mrozie.
Jutro testy. Mam nadzieje ze Rumburak zacznie zachowywać się przyzwoicie.
P.S. Chciałem rozkręcić gaznik ale nie starczylo mi juz zapału. Nie spodziewałem się, że wymiana durnej chłodnicy zajmie mi tyle czasu.
P.S.2. Czy ktos moze mi wytlumaczyc jak to jest ze w moim miescie chlodnica do Fav kosztuje w sklepie 135 zl natomiast w odleglym o 50 km Opolu kupilem taką samą za 75 zl? Toz nawet nie bede tego nazywać po imieniu....
Pozdrawiam
Motylop
Skoda 135L "Rumburak" -
P.S.2. Czy ktos moze mi wytlumaczyc jak to jest ze w moim miescie chlodnica do Fav kosztuje w
sklepie 135 zl natomiast w odleglym o 50 km Opolu kupilem taką samą za 75 zl? Toz nawet nie
bede tego nazywać po imieniu....Są cuda, o których nie śniło się nawet fizjologom... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Niekoniecznie. Zależy w którym miejscu uszczelka "poszła". Dlatego kolega pytał się Ciebie, czy
nie bulgocze płyn w zbiorniku.Nie bulgocze.
Na jednym z trojnikow przy przewodzie prowadzacym do nagrzewnicy mialem slabo dokrecone opaski - i tamtedy kropelka po kropelce uciekal plyn.
Podejrzewam ze w ten sposob uklad sam sie zapowietrzal.
Po dokreceniu opasek i wymianie chlodnicy jak na razie jest w porzadku - i oby tak zostalo.Pozdrawiam
Motylop
Skoda 135L "Rumburak"