rozrusznik padl juz drugi raz... co robic?
-
czyli raczej z silnikiem nic nie bedzie? w sumie silnik na popych pali "na dotyk" i podczas pracy tez normalnie chodzi, bez zadnego spadku mocy- moze trafilem na felerny ten drugi rozrusznik <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
czyli raczej z silnikiem nic nie bedzie? w sumie silnik na popych pali "na dotyk" i podczas
pracy tez normalnie chodzi, bez zadnego spadku mocy- moze trafilem na felerny ten drugi
rozruszniktez miałem taki problem u mnie w favo i wyczaiłem ze tulejki sa wytarte i wirnik ma bardzo duży luz wimieniłem tulejki koszt cos koło 6zł przy okazji wrzuciłem nowe szczotki i rozruch kreci do dzisiaj bezproblemowo
-
Witam wszystkich.. na forum bylo juz duzo przypadkow padnietych rozrusznikow w naszych fav
moje problemy sie jednak nie skonczyly po wymianie rozrusznika...
na starym rozruszniku skoda krecila w ten sposob... strasznie wolno.. i robila tylko chłeee i
rozrusznik stawal... obrocil tak jakby tylko wal o pol obrotu... za ktoryms pokreceniem juz
przekrecil o caly obrot i odpalila po takim kreceniu padl mi rozrusznik (przepalilo sie
uzwojenie)
wymienilem wiec rozrusznik (kumplowi pozostal w piwnicy po starej favoritce) i przy okazji
automat rozrusznikowy... i moja fav zachowywala sie podobnie(dalej wolno krecila)..
niestety nie mialem czasu sie tym bawic i powiedzialem sobie.. ok. w przyszlym tygodniu
rozkrece... ale niestety nie doczekalem przyszlego tygodnia... rozrusznik znowu poszedl..
po prostu przepalil sie...
nie wiem co mam robic... moze silnik stawia duzy opor dla rozrusznika? kupic ten od felicji? czy
dalej bawic sie w takie rozruszniki regenerowane?
nie mam zamiaru popychac mojej fav codziennie tak wiec musze to jak najszybciej zrobica może wymień akumulator najpierw bo jeśli był słaby i nie kręcił rozrusznika to rozrusznik stał a ty go wtedy zamęczyłeś
-
a może wymień akumulator najpierw bo jeśli był słaby i nie kręcił rozrusznika to rozrusznik stał
a ty go wtedy zamęczyłeśno akumulator juz wymienilem... bardziej moze te tulejki bedzie trzeba wymienic <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
raczej nic innego nie nawalilo??
i czy na pewno tulejki maja wplyw na wolne krecenie rozrusznika <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
no akumulator juz wymienilem... bardziej moze te tulejki bedzie trzeba wymienic
raczej nic innego nie nawalilo??
i czy na pewno tulejki maja wplyw na wolne krecenie rozrusznikaTulejki mają bardzo duży wpływ na opory przy obracaniu. Jeżeli są wytarte, wyrobione, to szczególnie przy gorącym silniku rozrusznik nie da rady obrócić. Teraz to trochę za późno na wymianę tulejek jak ci się rozrusznik spalił.
-
wymienilem wiec rozrusznik (kumplowi pozostal w piwnicy po starej favoritce) i przy okazji
automat rozrusznikowy... i moja fav zachowywala sie podobnie(dalej wolno krecila)..Ja bym nie wsadzał kolejnego rozrusznika bo znowu go spalisz. Skoro już raz podmieniłeś i znowu wolno kręcił aż sie spalił, to problem bedzie podejżewam gdzie indziej.
Zobacz styki na rozruszniku i kablach czy nie zardzewiałe, lub czy kabel jakiś nie przetarty-przerwany.
Jak wymieniłeś akumulator, to próbowałeś już kręcić jakimś rozrusznikiem? Dowiedziałeś sie co było ze starym akumulatorem? Nie była to jego wina? Wartałoby też pomierzyć prąd jaki idzie na rozrusznik podczas kręcenia. -
Ja bym nie wsadzał kolejnego rozrusznika bo znowu go spalisz. Skoro już raz podmieniłeś i znowu
wolno kręcił aż sie spalił, to problem bedzie podejżewam gdzie indziej.
Zobacz styki na rozruszniku i kablach czy nie zardzewiałe, lub czy kabel jakiś nie
przetarty-przerwany.
Jak wymieniłeś akumulator, to próbowałeś już kręcić jakimś rozrusznikiem? Dowiedziałeś sie co
było ze starym akumulatorem? Nie była to jego wina? Wartałoby też pomierzyć prąd jaki idzie
na rozrusznik podczas kręcenia.jednak byl rozrusznik... na spokojne w domu go rozkrecilem i byl w fatalnym stanie... tulejki.. hmm prawie ich nie bylo <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> no i wirnik tez nie byl w najlepszym stanie
i tak ostatnio wpadlo mi w rece 200 zl ktore moglem w cos zainwestowac... poszedlem do sklepu.. i popytalem.. tulejki plus szczotki to 12zl..
ale sobie pomyslalem ze moze kupie ten nowy z felicji i tak zrobilem (na zime wole miec pewne autko) no i zalozylem... zdziwil sie kumpel ktory stal oplem obok mojej skody, ze to nie jest skoda! przeciez skoda tak nie kreci! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
tez bylem zdziwiony... tak wiec jeli komus lezy kasa na boku to radze zainwestowac niz stary regenerowac <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
w ogole sprawa jest tego typu ze w nowym nie ma juz tulejek, jest lozyskowany i to jest tez duzy plus, bo nie ma juz oporow <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> no i lozyska tak szybko sie nie zuzyja <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> poza tym tez z felicji jest mocniejszy... ma tez dodatkowo oczko na przykrecenie dodatkowej masy, wzialem kawalek kabla 5 mm2 i podlaczylem do tego zacisku, mam teraz i pewny rozrusznik i pewna mase na silniku <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Nikt nie narzekał na tą podróbę, ale jakby się coś z nim stało, to dasz nam znać? <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
Nikt nie narzekał na tą podróbę, ale jakby się coś z nim stało, to dasz nam znać?
jasne <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
ale ja to jestem pozytywnej mysli, mam jeszcze CC700 ktore ma juz przejechane na jednym rozruszniku (w budowie bardzo zblizonego do tego nowego z felicji) i jeszcze kreci.. auto 13 lat jezdzone codziennie po miescie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
jasne
ale ja to jestem pozytywnej mysli, mam jeszcze CC700 ktore ma juz przejechane na jednym
rozruszniku (w budowie bardzo zblizonego do tego nowego z felicji) i jeszcze kreci.. auto
13 lat jezdzone codziennie po miescieczyli mialem racje ze to tulejki <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />