KONIEC Jazdy
-
da sie wbic uzywana instalacje do innego samochodu.
jeszcze żeby się kupiec znalazł. Najlepiej jakby ktoś miał znajomego z warsztatem, to można dużo taniej sobie gaz włożyć.
-
da sie wbic uzywana instalacje do innego samochodu.
Żeby jeszcze chcieli taką założyc. Równie dobrze mogą powiedziec, że montują tylko swoje instalacje.
-
ja jezdzialem po zakladach aby mi przerzucili i zaplacilem 500zl i to zrobili a wystawili papiery jakbym zakladal nowa i normalnie bez problemu wbilem ja w dowod
-
ja jezdzialem po zakladach aby mi przerzucili i zaplacilem 500zl i to zrobili a wystawili
papiery jakbym zakladal nowa i normalnie bez problemu wbilem ja w dowodale 500 za samo przerzucenie?
-
500 przerzucenie razem z zalatwieniem dokumentow faktur itp
-
No to ile by trzeba da za samą instalację, żeby się opłaciło...? Z toroidalnym zbiornikiem kosztuje 1200 zł...
-
tutaj trzeba by bylo przejechac sie po gazownikach i sie popytac bo ciezko kogos znalesc kto zalatwi to z nowa dokumentacja
-
Narobiło się.
Skasowałem Fav. Widocznie Łódź miała mieć nawyższą wypadkowość skód w ubiegłym tygodniu. Przy
czym skoda sylwo wygląda przy mojej, jakby wyjechała z salonu.
Cóż, wymusiłem na skrzyzowaniu i dostałem od FORDA transita. Nie wiedziałem jak się dzieją
niektóre wypadki. Teraz coś o tym wiem. Poprostu nie widziałem tego forda. Na szczęście
żonie i ojcu nic się nie stało. Dostałem w lewe koło i niestety cały przód przesunął się ok
10-15 cm w prawo. Koło jest pod kątem 60 stopni. Pod maske nawet nie zaglądałem, chociaż
ona tylko się zamięła. Szybę wybiłem głową.
Jechałem też na pamięć i to mnie zawiodło. Kilka sekund rozkojarzenia kosztowało mnie baaaardzo
dużo, szczególnie nerwów.
Skoda pewnie byłaby do zrobienia, ale myśle, że kosztowałoby to ze 2 tys, a i tak pozostałaby
samochodem po wypadku.
Kupiłem sprzęt we wrześniu i przez te kilka miesięcy wsadziłem w nią ponad 2,5 tys, oczywiście
wliczając w to instalację LPG.
I właśnie z tym mam do Was pytanie. Instalacja jest jeszcze 7 miesięcy na gwarancji. Nic jej się
nie stało. Chciałbym ją przed złomowaniem skodzinki wyjąć i sprzedać. Najlepiej byłoby,
gdyby wziął ją warsztat, który mi ją zakładał. Jak myslicie i le mogę zawołac za taką
instalację? Dodam, że butla jest w kole.
Mam jeden nowy amortyzator tylny - nie zdążyłem założyć.
Z przodu są 2 zimowe nalewki z przejechanym 1500 km.
Z tyłu przyzwoite SAVA EFFECTA (lato)
to oferty głownie dla Skodziarzy z okolic. Można się skontaktować przyjechać, ewentualnie
wymienić coś. Dużo nie będę wołał przeciż za to.
Myślicie, że złomiarz za to co zostało rzuci mi z 3-4 stówy?
Pewnie coraz rzadziej będę na forum, ale nie żegnam się.
Dzięki za wszelką pomoc.
Skody raczej juz nie kupię, uraz został. Poza tym kasy nie ma. Nic nie mam do tych aut, całkiem
przyzwoite, ale moja wyjątko była pechowa od początku - stąd rosnące i nie kończące się
koszty.
No, jak będzie mieli jakieś pomysły co do mojej sytuacji i się nimi podzielicie, to będę
wdzięczny.
Pozdrawiam.Szczerzę współczuję <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Faktycznie, miałem troche więcej szczęścia. Znalazłem taniego blacharza i już jutro wieczorem albo w sobotę mam mieć zrobione i polakierowane auto . Może chcesz namiary - a nuż jednak zechcesz zrobić Frytkę ?? Jak nie, to bym na Twoją bryczkę lub chociaż kapcie reflektował - ale to przy pensji... <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> Daj jakiś namiar na siebie na priv...
-
Obejrzałem w piątek Fav na spokjnie. Dostałem centralnie w koło, więc np. zderzak nawet jest w jednym kawałku do klejenia. Ale...
w dzrwi od środka tak przygrzałem, że się wygięły i połamałem klamkę. Nie domykają się. W zasadzie do wymiany. W środku urwał się zbiornik od płynu chłodzącego (okazuje się, że chłodnica w porządku) oraz zbiornik płynu hamulcowego. Pękła treż obudowa nagrzewnicy. Reduktor na szczeście nie dobiło do niczego twardego, wuęc nie uszkodził się. Rozpórka się zgięła, a koło siedzi pod sprężyną - zawieszenie i nadkole (czy też to nazywają fartuchem?) Masakra.
Maska ma uszkodzone zamykanie i zawias od strony kierowcy. Prawy błotnik też jest zagięty, mysle, że wskutek przesunięcia, chociaż koło chyba jest na miejscu. Do tego klesz reflektora, szyba przednia, boczna, jeśli drzwi dałoby się wyklepać. Acha zamiął się też dach, tak gdzieś nad drzwiami od kierowcy, ale to chyba wypchnałby. Nie maiłem niestety aparatu i tylko mogę opisać. Dobrze, ze miałem pas zapięty, bo chyba wypadłbym razem z drzwiami.
Niestety chyba robienie nie ma sensu. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />Chociaż powiem Wam, ze jakbyw Łodzi była gdzieś skodzinka np. z uszkodzonym silnikiem, to pokusiłbym się. Przełożyc silnik i instalkę i śmigać!
Ale to raczej marzenie, zresztę też koszty...Pozdrawiam.
-
Niestety chyba robienie nie ma sensu.
Chociaż powiem Wam, ze jakbyw Łodzi była gdzieś skodzinka np. z uszkodzonym silnikiem, to
pokusiłbym się. Przełożyc silnik i instalkę i śmigać!
Ale to raczej marzenie, zresztę też koszty...
Pozdrawiam.a moze zastanowic sie nad tym:
http://www.allegro.pl/item87792250_skoda_favorit.html (600zl i cena jeszcze do negocjacji)
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C836687 (1100zl)
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C890098 (500zl i mysle ze cos by z tego bylo)
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C896841 (950zl)
i samemu sie troche porozgladac bedzie dobrze <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />