Niebezpieczne sytuacje drogowe
-
Volcan nie wiem co mi da rozpatrywanie przepisów w momencie kiedy inny użytkownik drogi swoim zachowaniem stawia mnie w skrajnej sytuacji.
-
BTW.
A jeśli siedziałbyś
jako kierowca auta z kamerką?Dziwne pytanie zadajesz.A co można zrobić prowadząc tira, kamera jest w nim.
K -
Volcan nie wiem co mi da rozpatrywanie przepisów w momencie kiedy inny użytkownik drogi swoim zachowaniem stawia mnie w skrajnej sytuacji.
Pomyśl jeszcze - dlaczego to zachowanie stawia Cię w skrajnej sytuacji a nie wymusza np. wyłącznie odjęcia gazu, czy lekkiego przyhamowania, ewentualnie nie wystarcza zatrąbić - tylko trzeba ocierać się lusterkami, latać poboczami i "podziwiać" bladość pasażerów.
A że Twoim pasażerom podoba się Twój styl jazdy... Współczuję braku wyobraźni
-
dlaczego to zachowanie stawia Cię w skrajnej sytuacji a nie wymusza np. wyłącznie
odjęcia gazu, czy lekkiego przyhamowania, ewentualnie nie wystarcza zatrąbićBo takie rzeczy robi się na co dzień.
(czasem moderuje text w tym samym czasie co ty odpisujesz...) -
Bo takie rzeczy
robi się na co dzień.... 170 km/h... nie mam pytań...
-
Nie musisz opowiadać swoich historii "jak stałeś z typem..." bo nikt tego nie chce raczej czytać. Po tym co piszesz masz naprawdę szczęście, że nikogo nie uszkodziłeś, bo Ciebie i twoich pasażerów raczej nie byłoby mi szkoda
-
Bo takie rzeczy robi się na co dzień.
Jakie rzeczy? I kto je robi?
(czasem moderuje text w tym samym czasie co ty odpisujesz...)
Chyba edytujesz Moderują moderatorzy.
-
Jakie rzeczy? I kto
je robi?Chyba edytujesz
Moderują moderatorzy.
racja.
-
Po tym co piszesz masz naprawdę szczęście, że nikogo nie uszkodziłeś, bo
Ciebie i twoich pasażerów raczej nie byłoby mi szkoda
Szczęście w doborze podjętej decyzji. -
Szczęście w doborze
podjętej decyzji.I dalej sam sobie wmawiasz, że to TYLKO i WYŁĄCZNIE zależało od Ciebie, jak kto lubi.
-
Dziwne pytanie
zadajesz.A co można zrobić prowadząc tira, kamera jest w nim.
KPrzecież Ty z każdej sytuacji wychodzisz bez szwanku
-
Przecież Ty z
każdej sytuacji wychodzisz bez szwankuz której mojej wypowiedzi wnioskujesz że mam doświadczenie czy uprawnienia na tą kat.pojazdu?
...boje się że zaraz dasz jakiś materiał wideo z kokpitu awionetki z zapytaniem co bym zrobił...hehehe
myślę że kierowca wyszedł bez szwanku zachował swoją szoferka nienaruszoną,:) Tira i ładunek wykluczymy bo nie jego własność wiec nic nie traci,wyszło na 0 wiec można przypisać "bez szwanku", hehehe
-
z której mojej
wypowiedzi wnioskujesz że mam doświadczenie czy uprawnienia na tą kat.pojazdu?Z żadnej.
...boje się że
zaraz dasz jakiś materiał wideo z kokpitu awionetki z zapytaniem co bym
zrobił...heheheA co to ma wspólnego z sytuacją, jaka może Cię spotkać na drodze? No poza tym:
myślę że kierowca
wyszedł bez szwanku zachował swoją szoferka nienaruszoną,:) Tira i ładunek
wykluczymy bo nie jego własność wiec nic nie traci,wyszło na 0 wiec można przypisać
"bez szwanku", heheheNie uniknął zderzenia.
-
Kiedy spotyka się pasja z rozsądkiem?
...........
NIC DODAĆ NIC UJĄĆ, AWE MARYJA... -
Ja tam mam nadzieję, że już się do niego dobrali
-
eee nie sądzę,to chyba Gruzja jest
-
Kiedy spotyka się
pasja z rozsądkiem?
...........
NIC DODAĆ NIC UJĄĆ,
AWE MARYJA...Debilem być
Tak świetnie jeździ, tak?
Policz, ilu ludzi musiało uciekać z drogi żeby uniknąć zderzenia. -
Na filmiku widoczna jest rejestracja - mam nadzieję, że ta cała dokumentacja filmowa wystarczy, aby rajdowca skutecznie uziemić na długo
Wierzę też, że jak będzie się rozbijał, to nikogo za sobą nie pociągnie
-
Koleś jest debilem jak dla mnie, może czuje auto ale w ogóle nie zdaje sobie sprawy z tego co robi. Nie daj boże jakiś niedzielny kierowca(nie ubliżając niedzielnym kierowcom, w sumie sam bym się do takich zaliczył) wyjedzie, zaśpi z reakcją, bo w sumie skąd ma wiedzieć w którą stronę skręci auto jadące na niego bokiem Tacy na tor, a jak nie stać na tor, to z dala od ludzi chociaż
-
TO GRUZJA!!!A TAM mega inaczej niż u nas tam nie zabierają tylko rękę podaje jeden drugiemu bandycie,a jak się widzi że trzeba wiać to lepiej nie stać,choć co ja tam wiem,byłem tam tak dawno temu że już sam tego nie pamiętam.