Cóż to? Nie dają się wbić biegi / biegi nie wchodzą
-
Wcześniej już
czasem nie dało się wstecznego wbićPamiętajcie - nikt nie sprzedaje dobrego auta W każdym kupionym jakiś feler jest i sprzedający o tym wiedział
Kolega kupił Lagunę II 1,6 dość tanio - po tygodniu jeżdżenia nie mógł wbić jedynki (najpierw sporadycznie, potem na stałe)... Rezultat: używana skrzynia za 700 zł + przesyłka + 350 zł za robociznę
-
Pamiętajcie - nikt
nie sprzedaje dobrego auta W każdym kupionym jakiś feler jest i sprzedający o
tym wiedziałNie powiedziałbym, niektórzy po prostu odłożyli sobie kasę na nowsze i lepsze auto a stare sprzedają bo im po prostu jest zbędne. Wiadomo, dobrego auta nigdy po okazyjnej cenie nie kupisz, tak więc czasem po prostu dobrze jest zostawić swoje drugie sknerowate ja w domu jak się jedzie po samochód
-
Nie powiedziałbym,
niektórzy po prostu odłożyli sobie kasę na nowsze i lepsze auto a stare sprzedają bo
im po prostu jest zbędne. Wiadomo, dobrego auta nigdy po okazyjnej cenie nie kupisz,
tak więc czasem po prostu dobrze jest zostawić swoje drugie sknerowate ja w domu jak
się jedzie po samochódW sumie Swifta kupiłem, bo poprzedniemu jego właścicielowi było zbędne
Dostał Focusa I od córki, więc Swift musiał odjechać
A co ciekawe, niedawno ten sam facet sprzedawał tego Focusika, bo dostał teraz od córki pięknego Nissana X-Traila
Szczęściarz, dzieci dobrze ustawił, to coś mu zawsze skapnie
Pytał mnie wujek, który jest jego sąsiadem, czy nie wezmę tego Focusa, ale sporo chciał za niego - 8 tysięcy za Focusa z 1999 roku z korozją na drzwiach
-
Pytał mnie wujek,
który jest jego sąsiadem, czy nie wezmę tego Focusa, ale sporo chciał za niego - 8
tysięcy za Focusa z 1999 roku z korozją na drzwiachW sumie lepiej na drzwiach w widocznym miejscu niż gdzieś ukrytą
-
W sumie lepiej na
drzwiach w widocznym miejscu niż gdzieś ukrytąNo jasne, ale jak już jest na drzwiach to i pod spodem nie wesoło
Znajomy teraz szukał jakiegoś autka w dieselku i oglądał Focusa I i jak na kanał z nim pojechał to wszędzie było rudo... Stanęło na Toyocie Avensis pierwszej generacji po lifcie
-
No jasne, ale jak
już jest na drzwiach to i pod spodem nie wesołoCzyli generalnie Focus niby następca Escorta, ale pod względem rudej nic się nie zmieniło? Szkoda bo w sumie fajne auta za fajna kasę, sam takiego miałem brać pod uwagę przy okazji ew zmianie auta.
Znajomy teraz
szukał jakiegoś autka w dieselku i oglądał Focusa I i jak na kanał z nim pojechał to
wszędzie było rudo... Stanęło na Toyocie Avensis pierwszej generacji po lifcieNie wiem czemu ale nie podobają mi się jakoś te Avensiski I, ale druga generacja baaardzo mi przypadła do gustu.
-
Czyli generalnie
Focus niby następca Escorta, ale pod względem rudej nic się nie zmieniło?
Szkoda bo w sumie fajne auta za fajna kasę, sam takiego miałem brać pod uwagę przy
okazji ew zmianie auta.
Nie wiem czemu ale
nie podobają mi się jakoś te Avensiski I, ale druga generacja baaardzo mi przypadła
do gustu.Z Fordem jest jak z Fiatem - jeden użytkownik będzie jeździł i chwalił, a drugi będzie miał pasmo nieszczęść
-
Z Fordem jest jak z
Fiatem - jeden użytkownik będzie jeździł i chwalił, a drugi będzie miał pasmo
nieszczęśćKumpel teraz kupił oriona 1.4 w gazie za 1400 zł Poza tym, że auto żyje swoim życiem i się grzeje (wg moje kumpla to tylko wskazówka szaleje bo wiatrak chodzi - pytanie skąd w takim razie zaduch w aucie i smród jak się gotuje z pod machy?) to jest całkiem spoko. Progi wyglądają, ok chociaż jednego praktycznie nie ma, no i auto strasznie pływa a amortyzatory są o dziwo dobre, ale w sumie czego chcieć od auta za 1400 zł, ma elektryke i szyber i jadą nim w poniedziałek nad Balaton jestem ciekaw czy dojadą
-
Kumpel teraz kupił
oriona 1.4 w gazie za 1400 zł Poza tym, że auto żyje swoim życiem i się
grzeje (wg moje kumpla to tylko wskazówka szaleje bo wiatrak chodzi - pytanie skąd w
takim razie zaduch w aucie i smród jak się gotuje z pod machy?) to jest całkiem
spoko. Progi wyglądają, ok chociaż jednego praktycznie nie ma, no i auto strasznie
pływa a amortyzatory są o dziwo dobre, ale w sumie czego chcieć od auta za 1400 zł,
ma elektryke i szyber i jadą nim w poniedziałek nad Balaton jestem ciekaw czy
dojadąGrzejącym się autem na Węgry
Termostat niech chociaż sprawdzi, bo to główny winowajca - jeśli szkoda mu kasy to niech na lato go wyrzuci całkiem
Hardcorowcy, nie ma co - nieznanym autem taki kawał drogi jechać Jak padnie w drodze to nie warto go holować do PL
-
Grzejącym się autem
na WęgryNiby twierdzi, że termostat ok, dokładnie to z nim jest tak, że ta wskazówka to nawet po odpaleniu auta po całej nocy i przejechaniu 500 m potrafi wywalić na maxa a za chwile na min, więc coś z nią też może być nie tak, ale jak dla mnie to on się grzeje, chociaż pary z pod machy nei ujrzeliśmy nigdy ani nic.
Termostat niech
chociaż sprawdzi, bo to główny winowajca - jeśli szkoda mu kasy to niech na lato go
wyrzuci całkiemMiał taki pomysł ale mu się nie chce, zwłaszcza jak termostat okazał się być ok
Hardcorowcy, nie ma
co - nieznanym autem taki kawał drogi jechać Jak padnie w drodze to nie warto go
holować do PLTego się nawet z Łęczycy nie opłaci holować do Łodzi Zrobiliśmy już nim po PL 4500 km i niby nic więc powinien im dojechać, zwłaszcza, że jeden z nich mieszka w Jastrzębiu i to od niego będą startować to tak daleko mieć nie będą. Za 80 zł gazu robi się tym 350 km po trasie to jest najlepsza zaleta tego auta, byliśmy już 2 razy nad morze na weekend tym
-
Ostatnio w 2-gim aucie przy wciskaniu sprzęgła bieg i tak nie daje się wbić. Raz jest dobrze przez długi czas a nieraz w ciągu 5 min męczę się parenaście razy z próbą wbicia biegu
Warto sprawdzić łącznik pomiędzy skrzynią biegów, a drążkiem (poziomym) idącym od dźwigni zmiany biegów.
Przynajmniej ja tak miałem w mojej Astrze, po wymianie tego plastikowego łącznika wszystko pracuje idealnie do dziś -
Usterka naprawiona, okazało się, że wystarczyło dolać płynu do sprzęgła
-
Usterka naprawiona,
okazało się, że wystarczyło dolać płynu do sprzęgłaI śmigamy dalej
-
Do następnej usterki