padła mi favcia
-
nie slyszalem jeszcze zeby lancuch polecial
no właśnie, pozatym czytałem że zanim padnie, to porządnie hałasuje co najmniej parę tygodni... a u mnie raczej cicho chodził.
chyba że jestem wyjątkiem od reguły <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
sprawdzilismy to iska na 4 siecy byla
silnik kreci ale nic poza tyma może to ma coś wspólnego z dzisiejszą niską temperaturą <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
(przed tą awarią skoda stała 4 godziny i były problemy z zapaleniem jej, następnie po przejechaniu ok. 150 metrów nastąpiła ta awaria) -
no właśnie, pozatym czytałem że zanim padnie, to porządnie hałasuje co najmniej parę tygodni...
a u mnie raczej cicho chodził.
chyba że jestem wyjątkiem od reguły
a może to ma coś wspólnego z dzisiejszą niską temperaturą
(przed tą awarią skoda stała 4 godziny i były problemy z zapaleniem jej, następnie po
przejechaniu ok. 150 metrów nastąpiła ta awaria)hmm bardziej bym sie zastanawial czy to lancuch nie przeskoczyl na ktoryms kole lamiac zeby ?
ale to by cza bylo zdjac obudowe i zobaczyc a ja takiego srubokreta nawet nie mam <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
hmm bardziej bym sie zastanawial czy to lancuch nie
przeskoczyl na ktoryms kole lamiac zeby ?
ale to by cza bylo zdjac obudowe i zobaczyc a ja takiego
srubokreta nawet nie mamspox ja też nie, może WiWaldi się odezwie, to do niego podskoczę a jak nie to mi jakiś warsztat poleć (może ten co wymieniałeś rozrząd)
zastanawiam się tylko czy od razu kupić rozrząd czy poczekać jeszcze na opinie zlosnikiowców albo dać do mecha na rozpoznanie problemu, ale boję się wyrzucić pieniądze w błoto
-
spox ja też nie, może WiWaldi się odezwie, to do niego
podskoczę a jak nie to mi jakiś warsztat poleć
(może ten co wymieniałeś rozrząd)
zastanawiam się tylko czy od razu kupić rozrząd czy
poczekać jeszcze na opinie zlosnikiowców albo dać do
mecha na rozpoznanie problemu, ale boję się
wyrzucić pieniądze w błotoskoro jest iskra, to raczej rozrząd dziawie, bo aparat zapłonowu bieże napęd z wałka rozrządu, o ile pamietam. łańcuch jakby sie rozleciał to by hałasował, zreszta nigdy nie spotkałem się z przypadkiem zeby łancuch się rozleciał i koniec.... Sprawdzcie pod korkiem oleju czy zaworki chodzą......
<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
hmm bardziej bym sie zastanawial czy to lancuch nie przeskoczyl na ktoryms kole lamiac zeby ?
ale to by cza bylo zdjac obudowe i zobaczyc a ja takiego srubokreta nawet nie mamJa bezproblemowo odkręciłem pokrywę rozrządu zwykłym śrubokrętem, największy problem był ze śrubką przy rozdzielaczu bo łeb był tak blisko że ani płaskim się nie dało ani oczkowym i dopiero jak oczkowy spiłowałem z jednej strony tak że zrobił się bardzo cieniutki to jakoś udało się ją odkręcić.
PS. rozrząd wymieniałem na podniesionym jednym boku samochodu (i oczywiście odpowiednio zabezpieczonym żeby niespadł)
-
skoro jest iskra, to raczej rozrząd dziawie, bo aparat
zapłonowu bieże napęd z wałka rozrządu, o ile
pamietam.jak sprawdzałem to palec się kręci przy kręceniu rozrusznikiem
łańcuch jakby sie rozleciał to by
hałasował, zreszta nigdy nie spotkałem się z
przypadkiem zeby łancuch się rozleciał i koniec....no właśnie "coś" hałasuje <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Sprawdzcie pod korkiem oleju czy zaworki
chodzą......jak to sprawdzić, trzeba coś odkręcać? bo jak zdejmę korek to widzę tylko jakąś blaszkę.
a wspominając o oleju, to może ten dziadowski specjal mi wykończył silnik? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
jak sprawdzałem to palec się kręci przy kręceniu rozrusznikiem
no właśnie "coś" hałasuje
jak to sprawdzić, trzeba coś odkręcać? bo jak zdejmę korek to widzę tylko jakąś blaszkę.
a wspominając o oleju, to może ten dziadowski specjal mi wykończył silnik?skoro rozrusznik kręci to na pewno wał jest dobry, stawiał bym na urawnie się któregoś z zaworów ale wtedy i tak powinien odpalić bo jeśli nie miałeś problemu z zapalaniem to na trzech tłokach też by palił, więc raczej pozostaje tylko rozrząd naj prościeś sprawdzić czy coś z rozrządem to ustawić silnik na zapłon na pierwszym cylindrze i zobaczyć jak ustawiony jest palec, można to zrobić tak:
na kole pasowym wału jest takie małe nacięcie (służące do ustawiania zapłonu) przekręcamy tym kołem (wałem) tak aby to nacięcie ustawiło się na pozycję 0 (zero) która jest zaznaczona na pokrywie rozrządu (może być niewidoczne, wtedy trzeba przetrzeć osłone rozrządu tuż nad kołem pasowym wału) jak już ustawimy nacięcie na zero to patrzymy jak jest ustawiony palec jeśli jest ustawiony równlegle do przodu samochodu (tym końcem gdzie ma styk do przodu) to zapłon jest ok jeśli jest ustawiony inaczej to robimy jeden pełny obrót wałem tak aby nacięcie na kole zrobiło pełny obrót i spowrotem ustawiło się na zero i sprawdzamy palec jeszce raz jeśli nadal nie jest dobrze ustawiony (tj. tak jak wyżej opisałem) to na 100% poleciał rozrząd -
dzisiaj zaglądam do aparatu zapłonowego, a tam zmielony ten trzpień węglowy od kopółki co pośrodku na takiej sprężynce był, no nie wiem jak wczoraj mogliśmy to przeoczyć i jakim cudem powstawała iskra - przez sprężynkę przechodziło czy jak? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
chciałem wyczyścić aparat i połamałem ten pierścień sprężysty podczas zdejmowania co jest pośrodku <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />(tak to jest jak narzędzia mam 150km stąd) <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />
kurcze mam tylko nadzieję, że ten aparat był jedyną przyczyną problemów a nie ich skótkiem.
tylko czy przy mieleniu tego trzpienia mogły powstać takie metaliczne dźwięki <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
tylko czy przy mieleniu tego trzpienia mogły powstać takie metaliczne dźwięki
mogły, ponieważ była nieprawidłowa iskra a pewnie raz była a raz nie i przy takiej iskrze mogły występować metaliczne stuki
-
No okazało się że to tylko ta zmielona szczotka była przyczyną, założyłem zapasową kopółkę, a pierścień sprężysty zastąpiłem kawałkiem druta, mam nadzieję, że pociągnie na tym do domu he he <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
dzięki za pomysły i wypowiedzi. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
Grzybu, jak wrócę do Szczytna na dłóżej, to się odezwę <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
miałem dokładnie to samo!
to rozrząd. Nawet jak sie rozleciał to była iskra a nie dało sie uruchomić silnika:( -
a powiedz mi przed zerwaniem łancuszka rozrzadu silnik chodził glosno czy tak on pekl bez wczesniejszych objawów?