Dzisiaj nie odpalil.. Prosze o pomoc.
-
Co znaczy sprawdz kopulke ??
Wymienic ja na nowa czy powycierac od jakiejs wilgoci ????Trzeba odkręcić dwie śrubki trzymające kopułkę i po jej zdjęciu dokładnie wszystko powycierać i osuszyć. Przy okazji warto oczyścić wewnętrzne elektrody z ewentualnego nagaru oraz sprawdzić, czy palec rozdzielacza nie jest za bardzo nadpalony.
-
a sprawdziles swiece i okablowanie? moze juz czas na zmiane?
-
Trzeba odkręcić dwie śrubki trzymające kopułkę i po jej zdjęciu dokładnie wszystko powycierać i
osuszyć. Przy okazji warto oczyścić wewnętrzne elektrody z ewentualnego nagaru oraz
sprawdzić, czy palec rozdzielacza nie jest za bardzo nadpalony.
Oki sprobne.
Dziwi mnie tylko o ze on gasnie dopiero po przejechaniu jakiegos odcinka drogi. powiedzmy 3 km. -
Oki sprobne.
Tu nie ma nic trudnego.
Dziwi mnie tylko o ze on gasnie dopiero po przejechaniu jakiegos odcinka drogi. powiedzmy 3 km.
Opisane objawy są charakterystyczne dla problemów z instalacją WN, co nie oznacza, że wina może leżeć po innej stronie.
U siebie miałem tak, że silnik ładnie odpalał, ale już po paru minutach jazdy było wyraźnie czuć, że traci moc i co ciekawe, im więcej dawałem gazu, tym gorzej wchodził na obroty. Oczyszczenie i wysuszenie kopułki rozdzielacza w pełni zlikwidowało ten problem. -
a sprawdziles swiece i okablowanie? moze juz czas na
zmiane?Swiece maja 3m-ce i 10kkm. Kabli nie zmienialem, wygladaja na elastyczne. Sprobuje jednak od oczyszczenia kopulki jak radzi Sharky. Sprawdze tez bezpiecznik cewki ale tylko dla formalnosci..
-
Tu nie ma nic trudnego.
Opisane objawy są charakterystyczne dla problemów z instalacją WN, co nie oznacza, że wina może
leżeć po innej stronie.
U siebie miałem tak, że silnik ładnie odpalał, ale już po paru minutach jazdy było wyraźnie
czuć, że traci moc i co ciekawe, im więcej dawałem gazu, tym gorzej wchodził na obroty.
Oczyszczenie i wysuszenie kopułki rozdzielacza w pełni zlikwidowało ten problem.
Tez sie za nia wezme. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Witajcie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Ja dzis rowniez miałem podobny problem.Autko nie chciało rano odpalić.Rozrusznik kręcił,a wrazenie było takie jakby iskry nie dostawał.Po otworzeniu maski mozna było zauwazyc wizyte wilgoci.Nie zostało nic innego jak tylko osuszyć kopułke,przy okazji oczyscić,to samo z przewodami,swiece miałem nowe.I wiecie co mnie zdziwiło.Teoretycznie wszystko było w porządku.Kręce rozrusznikiem i porazka autko nie odpala.Elektryka wreszczie zainteresowało ustawienie zapłonu.Postanowił wyregulowac i udało sie.Sami pod koniec sie zastanawialismy,co tak w rzeczywiscie było przyczyną,wilgoć , czy wystarczyło zwerfikowac zapłon.Jak by nie patrzec silnik pracuje teraz elegancko odpala bez zarzutu.Pozdrawiam -
Wczoraj wracajac z pracy dwa razy podczas jazdy poczulem
szarpniecie, jak gdyby zgasl i zaraz odpalil.
Dzis rano nie odpalil wcale. Probowalem troche na pych
ale samemu jest ciezko. Przypuszczam, ze wina lezy
po stronie elektryki bo rozrusznik krecil az milo
(az go zalalem i nie bylo co dalej krecic - za
pozno sie kaplem, ze powininenem odlaczyc zawor
benzyny..)
Macie jakies sugestie gdzie zaczac szukac?
Z gory dziekuje za pomoc!
Pozdrawiam,
JarekOtorz ostatecznie po odpaleniu samochodu na lince holowniczej i zrobieniu paru kolek az przestal gasnac okazalo sie, ze..
Obudowa cewki byla peknieta w miejscu gdzie nasadza sie kabel idacy do rozdzielacza. Iskra szla prosto w mase. BTW niezly widok taka 1,5cm flama <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Kupilem nowa cewke (koszt dokladnie 60zl) i pracuje rowniutko i pali bezblednie. Sprawa wyszla dopiero przy duzej wilgoci.
Serdecznie dziekuje wszystkim zabierajacym glos za sugestie!
Przy okazji wyczyscilem tez kopolke rozdzielacza.
Pozdrowienia,
Jarek -
Otorz ostatecznie po odpaleniu samochodu na lince holowniczej i zrobieniu paru kolek az przestal gasnac okazalo sie,
ze..
Obudowa cewki byla peknieta w miejscu gdzie nasadza sie kabel idacy do rozdzielacza. Iskra szla prosto w mase.Super, że udało się usunąć usterkę i na szczęście nie trzeba było się zrujnować na zakup części.
Serdecznie dziekuje wszystkim zabierajacym glos za sugestie!
Czyli, tak jak myślałem - wina była po stronie obwodu WN.
Przy okazji wyczyscilem tez kopolke rozdzielacza.
I bardzo dobrze, takie czyszczenie gwarantuje pewniejszy rozdział WN na poszczególne świece.
-
Wczoraj wracajac z pracy dwa razy podczas jazdy poczulem szarpniecie, jak gdyby zgasl i zaraz
odpalil.
Dzis rano nie odpalil wcale. Probowalem troche na pych ale samemu jest ciezko. Przypuszczam, ze
wina lezy po stronie elektryki bo rozrusznik krecil az milo (az go zalalem i nie bylo co
dalej krecic - za pozno sie kaplem, ze powininenem odlaczyc zawor benzyny..)
Macie jakies sugestie gdzie zaczac szukac?
Z gory dziekuje za pomoc!
Pozdrawiam,
JarekJa kiedyś miałem podobne objawy. Gasł mi na moment w czasie jazdy, aż pewnego dnia nie odpalił. Okazało się, że poleciał moduł zapłonu. A że do Tico kosztował prawie 400 zł, mechanik poradził mi, żebym wstawił od poloneza ( i pokazał jak podłączyć), który kosztował 43 zl.
-
Ja kiedyś miałem podobne objawy. Gasł mi na moment w czasie jazdy, aż pewnego dnia nie odpalił.
Okazało się, że poleciał moduł zapłonu. A że do Tico kosztował prawie 400 zł, mechanik
poradził mi, żebym wstawił od poloneza ( i pokazał jak podłączyć), który kosztował 43 zl.z tego co wiem to za modul do poloneza zaplacilem 350 pln wiec skad to 40pln ?? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
polonez byl z 96 roku