Astra II czy Swift?
-
W124 to naprawdę dobre fury były, teraz żeby coś wyrwać w konkretnym stanie to prawie niemożliwe, a usterki w takim samochodzie to nie na moją kieszeń, mam kilka przykładów z życia czym kończy się zakup niepewnego W124 lub W201 - dlatego nie biorę pod uwagę.
a tak na marginesie: znam np. BMW 5 E28 - kupił je NOWE 60 letni gość jeździł nim 22 lata był jedynym właścicielem, przejechane 185 000 km, zero stłuczek itd. Dziadek umarł 1,5 roku temu auto stoi w garażu i nikt nim nie jeździ,a siostra właściciela nie ma prawka i sprzedać nie chce bo to pamiątka. Historia auta w 100% prawdziwa.
-
Kombi jest nieco droższe, ale
funkcjonalność o niebo lepsza No i ładnieszyZ tyłu kombi przypomina trochę Volvo V40
-
ja bym się nie zastanawiał i
brał bym astre tylko raczej 1,6, a porównywać do swifta to niema sensu i warto dodać, że astra
2 niema już problemów z korozją jak to było w poprzednim modelu czy w SuzukiMój kolega ma Astrę II 1.6 z lpg i jest zadowolony - jeździ nią już ze 4 lata, zrobił nią ponad 120 tys. km (jeździ dużo) i nic mu się z nią nie dzieje. I co najważniejsze jak pisał Stanley rdza wcale nie występuje - auto naprawdę nie wygląda na 11-letnie A na srebrnym lakierze byłoby co nieco widac rudej. A jak ta Astra jest umyta to wygląda jak nówka
-
Unikaj 2 litrowych diesli.
No to święta prawda. Drugi znajomy ma z kolei Astrę II z 2.0 CDTI bodajże i cały czas jeździ w strachu, że padną mu wtryski na tym polskim lewym paliwie. A pali mu to auto ponad 8 litrów ropy na setkę, więc żadnej ekonomii w tym nie ma. Astra 1,6 przerobiona na lpg będzie jeździła sporo taniej i nie ma obawy o układ zasilania tak jak w przypadku diesla
-
Zalezy ci na spokoju kup
Lanosa http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C10789245
prosta konstrukcja niegniotsa
niełamiotsaLanosa z kolei ma mój szwagier. Jeździ nim już 5 lat więc o awaryjności może się wypowiedziec.
Naprawdę dobry samochód, rdzy nie widac (może trafił mu się dobry egzemplarz - bezwypadkowy od pierwszego właściciela), żadnych niemiłych niespodzianek nie miał z nim.
Tylko rutynowe wymiany części eksploatacyjnych + czasem któreś łożysko koła, ale części dostępne i cena ich niewygórowana. Poza tym prosta konstrukcja i naprawdę wytrzymała - w warszawskiej Straży Miejskiej Lanosy służą już kupę czasu i nawet trzymają się kupy -
Akurat w tym przypadku
rocznik nie ma wiekszego znaczenia, bo jak ktos dbal, to taki W124 przejeździ 3 takie lanosy
Wiadomo, duza część W124 to straszne trupy, ale za 10-12k kupisz W124 z gazem sekwencyjnym
(albo diesla jak kto woli :)) klimą i 1993-5r
Wiem, bo mialem stycznosc z
wieloma W124 i zawsze wlasciciel chwalił No i jak dbasz tak masz, jeśli pilnujesz wymian
oleju itd. mietek odwdzięczy się bezawaryjną jazdą ; DKolega z pracy kupił niedawno W124 300D z 1993 roku w kombi, z automatem za 12 kpln od jakiegoś maniaka z klubu "Mercmania" (czy jakoś tak). Jedyne co mogę napisac o tym zakupie, to to, że ludzie niezasobni nie powinni wkopywac się w takie auto. Taki samochód od nowości do samego złomowania przeznaczony jest dla ludzi z zasobniejszym portfelem, a to że można kupic takiego W124 15-letniego powiedzmy za 10 kpln, nie znaczy, że utrzymanie go będzie tanie.
Ogólnie fajny samochód i wielki, ale zużywa koledze ok. 9-10 l/100 km w mieście, ponadto były jakieś problemy z cieknącą miską olejową - przetarła się i olej kapał. Za używaną miskę do tego modelu krzyczą po 600-700 pln, do tego wymiana skomplikowana - trzeba podnieśc silnik i skrzynkę, bo belka przedniego zawieszenia uniemożliwia zdjęcie miski bez tej operacji (w naszym zwykłym Poldku jest podobnie (wiem, bo sam przerabiałem), do tego do tego silnika wchodzi ok. 6 litrów dobrego oleju. Zatem na Merca (obojętnie z którego rocznika) trzeba miec kasę... -
sprawa się komplikuje mam do kupienia takie coś:
- AUDI B4 1995 r, kombi. 2,0 E + LPG, elektryczne lusterka + szyby przód, klima
- sprzedaje znajomy (kupił niedawno dla siebie jeździ z 7 miechów ale teraz napalił się na
coś tam innego - ale on ogólnie ciągle kupuje i sprzedaje), jak twierdzi (praktycznie
zakładam że mówi prawdę bo kolesia dobrze znam i wiem jak traktuje każe auto jakie ma) zrobione było: - gumy zawieszenia przód, jakieś drążki itd. (ogólnie zawieszenie jest OK)
- kompletny rozrząd
- wymieniony olej + filtry
- klima działa ale trzeba by ją sprawdzić i ewentualnie zrobić z nią co trza
- kolor czerwony
- 2 x opony (lato na oryginalnych alumach Audi w naprawdę w fajnym stanie, zima na stalówkach )
- blacha zdrowa bez korozji
- podłoga zdrowa
- środek czysty, welur, brak przetarć itd. jak na 15 lat naprawdę fajnie wygląda
cena: ......... 10K do małej negocjacji
(z tego co pamiętam jak go kupił to mówił że dał 9k)
oglądałem dzisiaj ten sprzęt i mam dylemat
co sądzicie? -
Audi B4, jak nie bita to ruda ci i za 10lat jej nie zeżre. Druga sprawa szkoda ze nie 1.9tdi bo fajny motor i w 6l/100km ON sie zmieścisz:) ale benza+gaz nie jest złym rozwiązaniem, na codzień użytkuje VW golfa III 1.9tdi(90PS) miło sie jeżdzi spalanie 5.8l/100km w zimie. Ale jeśli mam porównywać do audi to audi wymiata. Wspomaganie poezja, konfort też super. Ale jeden minus audica jest w środku niska ja przy wzroscie 170cm od głowy do podsufitki mam jakieś 8 cm luzu choc do dryblasów nie należe. Jednak niezawodnościa i konfortem to astre na łeb bije. A poza tym dynamika super Ja zamiast astry brał bym audice bo oplowski pseudoocynk to nie to samo co w audi.
-
oglądałem dzisiaj ten sprzęt
i mam dylemat
co sądzicie?mój kolega ma takowe Audi ( nie pamiętam dokładnie który rok ), ale 2.3l bodajże.
Autko bardzo fajne, wygodne, duży bagażnik no i ma ten power.
Spalanie gazu w mieście to 12l ( poza jeszcze nie sprawdzał, bo ustawiał instalkę niedawno )
Dokładnie obejrzeć i kupować jak jest ok. -
Spalanie gazu w mieście to
12l ( poza jeszcze nie sprawdzał, bo ustawiał instalkę niedawno )ten mój znajomek twierdzi że 11-12 przy spokojnej jeździe ale i 14 potrafi łyknąć jak go porządnie pogoni
Dokładnie obejrzeć i kupować
jak jest ok.sam nie wiem, no bo tak:
za 10 k to Astra II jest z początku produkcji 98-99 i raczej ciężko będzie trafić dobry egzemplarz
Audik jest z 1995 a więc tylko trzy lata starszy, "z wyglądu" (co nie jest aż takie istotne przecież) sprawia wrażenie auta dużo starszego niż Astra ale chyba wykonaniem i technologicznie to raczej nie jest od takiej Astry gorszy?
Ciekawe jak by było z odsprzedażą za np.4 lata?ps. wie ktoś może jak jest z zawieszeniem w takim Audi? Z tyłu jest belka czy wielowahaczowe? bo z tego co wiem to już w A4 była tragedia chyba z 6 wahaczy z aluminium czy coś takiego (naprawa tragicznie droga ponoć)
-
Dobrze obejrzyj to Audi i jeśli z w miarę pewnych rąk i po tych wszystkich wymianach to bierz i wcale się nie zastanawiaj A to, że Audi będzie starsze od Astry o jakieś 4-5 lat to nie ma żadnego znaczenia... Audi to jednak inna klasa i jakośc. Jak trochę nim pojeździsz, to do Swifta nie będziesz już chciał wcale wsiadac
-
ten mój znajomek twierdzi że
11-12 przy spokojnej jeździe ale i 14 potrafi łyknąć jak go porządnie pogonijak tamten go pogoni to butla znika w oczach ( w końcu 2.3l )
auta dużo starszego niż Astra ale chyba wykonaniem i technologicznie to raczej nie jest od
takiej Astry gorszy?do Astry nie ma porównania, to wyższa klasa, szczególnie jak trafisz dobrze wyposażoną wersję
Ciekawe jak by było z
odsprzedażą za np.4 lata?żadnego problemu, jak jest w dobrym stanie
ps. wie ktoś może jak jest z
zawieszeniem w takim Audi? -
Audi B4 ma to samo zawieszenie co poprzednik czyli B3, jest to stosunkowo tanie zawieszenie bez aluminiowych ustrojstw.
-
Audi B4 ma to samo
zawieszenie co poprzednik czyli B3,za Wikipedią
Pomimo znacznego podobieństwa wyglądem z modelem 80 B3, konstrukcja samochodu uległa sporym zmianom. Wprawdzie zmiany w przednim zawieszeniu oraz hamulcach są kosmetyczne, jednak tył samochodu został całkowicie przekonstruowany. Tylne podłużnice sięgają aż do pasa tylnego, co zdecydowanie wzmocniło tył samochodu...
chyba chodzi o to że w B4 dali z tyłu belkę skrętną
-
A no fakt pomyliło mi sie z passatem. W audi masz belke skrętną. Czyli jesli ci przypadnie wymieniać coś to impreza nie droga.