no to sie zaczelo
-
ile kosztuje filtr gazu?
-
ile kosztuje filtr gazu?
ok 4-6 zeta
-
ok 4-6 zeta
no wlasnie a mnie u gazownika powiedzieli 25 z wymianą cos drogo
-
jedna chlodniejsza noc i na gazie nie chciala zapalic, a potem jeszcze po pieciu km zgasla
nowy filtr gazu, nowa kopulka, palec, swiece
na benie oczywiscie chodzi jak ta lala, ale to mi sie nie kalkuluje
co to moze byc
oj lapy mnie swierzbia coraz bardziej zeby wyp... w ciul te wszystkie dzwigienki, krzywki,
sterownik podcisnieniowy, sprezyny i inne g... i kawal druta przyczepic do przepustnicy
powietrza i lapa z kabiny sterowac
Jesli chodzi na benzynce, a na gazie nie to może być albo zapłon lub też regulacja gazu. Ponieważ w zapłonie dużo rzeczy zmieniłeś, to może regulacja gazu. Do gaźnika nie ma co się czepiać - piszesz że na benie pięknie chodzi. -
no wlasnie a mnie u gazownika powiedzieli 25 z wymianą
cos drogowymień sam, prosta sprawa
-
Jesli chodzi na benzynce, a na gazie nie to może być
albo zapłon lub też regulacja gazu. Ponieważ w
zapłonie dużo rzeczy zmieniłeś, to może regulacja
gazu. Do gaźnika nie ma co się czepiać - piszesz że
na benie pięknie chodzi.regulowalem juz gaz i znalazlem najlepsze z mozliwych polozen tych srubek tzn obroty sa rowne i nie gasnie. Tylko rano najgorzej, bo gasnie, po przejechaniu 2 km wszystko zaczyna chodzic ok. To i tak wielki sukces, bo kiedys gasl nawet po 5 km.
no i tu przydalo by sie ssanie przez te 2 km.
wydaje mi sie ze go nie ma, bo na benie jak zapalam to zadnych przyspieszonych obrotow nie zaobserwowalem. Owszem zapala dobrze bez dotykania pedalu gazu, ale potem obroty sa normalne czyli 500/min i to nierowno przez chwile bo zimny silnik. Zastanawiam sie czy to mozliwe zeby ssanie dzialalo przez sekunde tylko przy zapalaniu, a potem juz sie wylaczalo. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
regulowalem juz gaz i znalazlem najlepsze z mozliwych polozen tych srubek tzn obroty sa rowne i
nie gasnie. Tylko rano najgorzej, bo gasnie, po przejechaniu 2 km wszystko zaczyna chodzic
ok. To i tak wielki sukces, bo kiedys gasl nawet po 5 km.
no i tu przydalo by sie ssanie przez te 2 km.
wydaje mi sie ze go nie ma, bo na benie jak zapalam to zadnych przyspieszonych obrotow nie
zaobserwowalem. Owszem zapala dobrze bez dotykania pedalu gazu, ale potem obroty sa
normalne czyli 500/min i to nierowno przez chwile bo zimny silnik. Zastanawiam sie czy to
mozliwe zeby ssanie dzialalo przez sekunde tylko przy zapalaniu, a potem juz sie wylaczalo.Bez dotykania pedału gazu ssanie się nie załączy, chyba że masz gaźnik z elektroniką, tak więc obroty masz nierówne i może zgasnąć.
Przy klasycznym gaźniku przed zapaleniem należy raz wcisnąć pedał gazu, puścić i potem bez ruszania go odpalić. Zrób tak i opisz jak odpala. Oczywiście na benzynie. Najlepiej zrobić to rano (samochód w garażu lub w cieniu). Ja staram się odpalać na benzynie, a po kilku chwilach przełączm na gaz. Czasami zapominam przełaczyć na benzynę i na gazie również odpala bez problemu. -
Bez dotykania pedału gazu ssanie się nie załączy, chyba
że masz gaźnik z elektroniką, tak więc obroty masz
nierówne i może zgasnąć.
Przy klasycznym gaźniku przed zapaleniem należy raz
wcisnąć pedał gazu, puścić i potem bez ruszania go
odpalić. Zrób tak i opisz jak odpala. Oczywiście na
benzynie. Najlepiej zrobić to rano (samochód w
garażu lub w cieniu). Ja staram się odpalać na
benzynie, a po kilku chwilach przełączm na gaz.
Czasami zapominam przełaczyć na benzynę i na gazie
również odpala bez problemu.z tym odpalaniem to metoda prob i bledow wyszlo mi ze tak najlepiej odpala, probowalem roznie, tak jak to opisujesz tez. gaznik mam zwykly. czyli wychodzi na to ze ssania nie mam wcale... <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
mam ksiazke Maliny w ktorej opisali co i jak posprawdzac, ale lapy mi opadaja jak mam sie za to wziac, do tego skoda mi potrzebna na razie codziennie. moze wiesz co najpierw sprawdzic (cos co najprawdopodobniej bedzie przyczyna braku ssania w ogule)?
zastanawialem sie nawet czy nie kupic 2-go gaznika, przerobic go na reczne ssanie i podmienic. moze nawet czujniczek bym dodal co by przy zamknietej przepustnicy powietrza zaswiecala sie kontrolka "test" <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> zebym nie zapominal wylaczac ssania.. -
z tym odpalaniem to metoda prob i bledow wyszlo mi ze tak najlepiej odpala, probowalem roznie,
tak jak to opisujesz tez. gaznik mam zwykly. czyli wychodzi na to ze ssania nie mam
wcale...
mam ksiazke Maliny w ktorej opisali co i jak posprawdzac, ale lapy mi opadaja jak mam sie za to
wziac, do tego skoda mi potrzebna na razie codziennie. moze wiesz co najpierw sprawdzic
(cos co najprawdopodobniej bedzie przyczyna braku ssania w ogule)?
zastanawialem sie nawet czy nie kupic 2-go gaznika, przerobic go na reczne ssanie i podmienic.
moze nawet czujniczek bym dodal co by przy zamknietej przepustnicy powietrza zaswiecala sie
kontrolka "test" zebym nie zapominal wylaczac ssania..
Najlepiej by było obejrzeć, przyczyny mogą być różne. Najlepiej załatwić sobie pomocnika, który będzie obserwował przepustnicę rozruchową, lub kręcił rozrusznikiem. Ktoś na forum opisywał w jaki sposób mozna odpalić "spod maski" ale nie pamiętam gdzie.
Trzeba odpalać na benie (zostaw tak na noc) w sposób jaki opisywałewm. Prawidłowo powinno to przebiegać następująco. Należy zdjąć filtr powietrza i mikser gazowy (musisz widzieć przepustnicę rozruchową)
Wcisnąć i puścić pedał gazu (przepustnica powinna się zamknąć, a wkręt oprzeć o ostatni stopień krzywki)
Odpalić silnik bez dotykania pedałów (po uruchomieniu silnika przepustnica rozruchowa powinna sie minimalnie otworzyć, a po jakiejś chwili jeszcze bardziej)
Obroty powinny się ustalić na około 2000 obr.
Aby cokolwiek powiedzieć o działaniu ssania to musisz zrobić. Opisz jakie były efekty to wtedy łatwiej będzie poradzić coś konkretnego.
"Ogólny brak ssania" będzie wtedy, gdy przepustnica się wogóle nie zamknie. Może to być wada sprężyny bimetalicznej, zacięcia przepustnicy lub ustawienia urządzenia rozruchowego.
Oczywiście, aby ustawić ssanie (obroty) na benzynie należy mieć wyregulowany wstępnie bieg jałowy i skład mieszanki na gorącym silniku. -
Wcisnąć i puścić pedał gazu (przepustnica powinna się zamknąć, a wkręt oprzeć o ostatni stopień
krzywki)
Odpalić silnik bez dotykania pedałów (po uruchomieniu silnika przepustnica rozruchowa powinna
sie minimalnie otworzyć, a po jakiejś chwili jeszcze bardziej)
też mam problem ze ssaniem (gaźnik Jikov) i dla testu zrobiłem wg opisu powyższego i "przepustnica rozruchowa" zamyka się ładnie a wkręt opiera się o o statni stopień krzywki ale co ciekawe w tym ustawieniu za nic nie mogę odpalic silnika <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> dopiero jak przygazuje to odpala od razu (ale juz bez ssania) <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />. Jakieś pomysły? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
też mam problem ze ssaniem (gaźnik Jikov) i dla testu zrobiłem wg opisu powyższego i
"przepustnica rozruchowa" zamyka się ładnie a wkręt opiera się o o statni stopień krzywki
ale co ciekawe w tym ustawieniu za nic nie mogę odpalic silnika dopiero jak przygazuje to
odpala od razu (ale juz bez ssania) . Jakieś pomysły?Wg Twojego opisu może być to uszkodzony "grzybek" od ssania (lub źle ustawiony). Przesłona rozruchowa sie zamyka, a podczas uruchamiania silnika podciśnienie w gażniku poprzez siłownik pneumatyczny (grzybek) nie może lekko otworzyć przepustnicy rozruchowej i silnik się dławi zbyt bogatą mieszanką. Wymuszasz jej niepełne otwarcie wciśnięciem gazu i odpala. Sprwadz szczelność "grzybka". Może to jest to.
-
Wg Twojego opisu może być to uszkodzony "grzybek" od ssania (lub źle ustawiony). Przesłona
rozruchowa sie zamyka, a podczas uruchamiania silnika podciśnienie w gażniku poprzez
siłownik pneumatyczny (grzybek) nie może lekko otworzyć przepustnicy rozruchowej i silnik
się dławi zbyt bogatą mieszanką. Wymuszasz jej niepełne otwarcie wciśnięciem gazu i odpala.
Sprwadz szczelność "grzybka". Może to jest to.dzięki, spróbuje sprawdzić